Dziś przygotowałem sobie na cały dzień 800g pangi. Zrobiłem w jajku i mące na oliwce to zajadałem się jak młody Kazio
Wczoraj na treningu dopływ mocy olbrzymiej. Właśnie tak chciałbym się czuć na każdym treningu. Nie było dla mnie ciężarów, ktore mogłyby mnie zaskoczyć
Intensywny i dość cięzki trening, ale power miałem olbrzymi. Mam 7 tydzień i dopiero teraz poczułem prawdziwe pie.r.dol.nięcie!
Plecy
Podciąganie na drążku
3 serie po 10 ruchów, dość szeroki uchwyt - moim zdaniem nie ma lepszego ćwiczenia na rozgrzanie całych poleców
Martwy ciąg
w ostatnim tygodniu zrobiłem spory błąd bo ciąg robiłem jako ostatnie ćwiczenie, bez siły i poszły same jakieś gówniane ciężary.
60kg - 12 ruchów
100kg - 10 ruchów
150kg - 6 ruchów
180kg - 4 ruchy
210kg - 2 ruchy - spory zapas miałem i wyrwałem to jak szmatę z podlogi, ale nie chciałem już dokladać kolejnych kg - powoli powoli i dojdę w marcu do 250kg
ściąganie drążka do klatki
80kg - 10 ruchów
90kg - 8 ruchów
100kg - 6 ruchów
wiosłowanie na maszynie w siadzie, drązkiem szerokim, chwyt młotkowy
60kg - 10 ruchów
75kg - 10 ruchów
100kg max na sprzęcie - 8 ruchów
Podciaganie w opadzie nachwytem sztanga łamana
95kg (sztanga 15kg) - 10 ruchów
95kg - 10 ruchów
115kg - 8 ruchów
Wioslowanie jednorącz na maszynie w siadzie
120kg (max na maszynie) 3 serie po 10 ruchów na każdą ręke
Jeden z najlepszych moich treningów ostatnimi czasy.
Jest jednak mały minus, przy 210kg w ciągu coś moje kolano sie zruszyło i do dziś mnie napierdziela. W nocu nawet delikatnie kręciło.
Ogólnie w nocy dość intensywnie się pocę i nie mogę normalnie zasnąć, ciągle śpię na "czujce", ale mimo tego rano wstaje po 6-7 godzinach i jestem wyspany.
Pozdro byki!