...
Napisał(a)
szacunek dla Ciebie, też powiedziałbym po samych ćwiczeniach, że ostatni trening najciezszy;p
...
Napisał(a)
widzę że trening ostry :D Ciekaw jestem jak na nim wytrzymasz po paru tygodniach i jakie będą efekty :D Nie ma co, jeden z ciekawszych dzienników :)
Dostałeś rower więc pedałuj :)
...
Napisał(a)
Na razie motywuję się z treningu na trening, staram się nie wychodzić planami w przyszłość bo mając perspektywie ekstremalnie ciężkie treningi, nie działałbym na siebie dopingująco.
...
Napisał(a)
Dokładnie, trzeba skupić się na tym co jest teraz, a nie w przyszłość wybiegać
...
Napisał(a)
Siema, po regeneracyjnym weekendzie wróciłem do treningów. Dzisiaj miałem trochę zajęć ruchowych, tj. lekka atletyka i pływanie - średnio intensywna sprawa.
Dieta: warzywa, białka zwierzęce, węgle złożone, NNKT, tak to wygląda w skrócie.
Trening:
Zarzut sztangi + push press x57
W ciągu 6 minut jak najwięcej powtórzeń.
Trening spoko, zregenerowany i wypoczęty podszedłem bez większych problemów do boju. Tętno nie skoczyło mi jakoś wyraźnie, ponieważ rozłożyłem sobie siły na cały trwający czas, momentami było intensywniej, a kiedy indziej lżej. Tempo było stałe i umiarkowane. Z założenia miał być to push press, ale wyszło wyciskanie z klatki stojąc. No cóż, świat się nie zawalił. Na tę chwilę czuje zmęczone barki i czworoboczne, zobaczymy jak to będzie jutro.
Dieta: warzywa, białka zwierzęce, węgle złożone, NNKT, tak to wygląda w skrócie.
Trening:
Zarzut sztangi + push press x57
W ciągu 6 minut jak najwięcej powtórzeń.
Trening spoko, zregenerowany i wypoczęty podszedłem bez większych problemów do boju. Tętno nie skoczyło mi jakoś wyraźnie, ponieważ rozłożyłem sobie siły na cały trwający czas, momentami było intensywniej, a kiedy indziej lżej. Tempo było stałe i umiarkowane. Z założenia miał być to push press, ale wyszło wyciskanie z klatki stojąc. No cóż, świat się nie zawalił. Na tę chwilę czuje zmęczone barki i czworoboczne, zobaczymy jak to będzie jutro.
...
Napisał(a)
Siódmy trening za mną, wykorzystałem przerwę w zajęciach i skoczyłem zrobić WOD, uwinąłem się dość szybko bo 40-45 minut z prysznicem.
Dieta: na ujemnym bilansie, a reszta standardowo.
Trening:
10x Unoszenie prostych nóg w zwisie
10x Pompek
10x Przysiadów
W ciągu 10 minut wykonać jak najwięcej serii.
Wykonałem 11 serii. Do dzisiejszego WOD podszedłem trochę sceptycznie, ponieważ zakładałem, że jakoś wyjątkowo się nie zmęczę z racji kilku ćwiczeń, podczas których inna partia odpoczywa, a jednak... W ciągu tych 10 minut intensywność była na tyle duża, że czułem, jak rozrywa mi płuca. Starałem się robić króciutkie przerwy między seriami żeby unormować oddech, było ciężko. Intensywność ćwiczeń była wysoka, tempo stałe. Standardowo, wszystko uzupełniłem ćwiczeniami izolowanymi, do których wykorzystują głównie maszyny. Dzisiaj i wczoraj nie było sauny, za to jutro i w dwa kolejne dni wplotę ją w plan dnia. Jutrzejszy trening będzie bardziej siłowy.
Od przyszłego tygodnia wprowadzę pewien schemat, mianowicie w tygodniu treningowym będą 2 treningi, na których wykonam typowo siłowy trening, głównie jedno ćwiczenie tj: przysiad, wiosłowanie, martwy ciąg, prymitywny podrzut (zarzut na klatkę, przysiad przedni, push press). Dwa kolejne treningi będą bogatsze objętościowo. W piątki moim standardem staną się THURSTERS + PODCIĄGANIE. W czwartki będę korzystać z sali gimnastycznej, na której będę mógł sobie pozwolić na bardziej ruchowe ćwiczenia, tj: podciąganie na linie, wymachy na poręczach, podciąganie na kółka, przewroty, przerzuty, stania na rękach/głowie, wymyki, kołowroty.
Zmieniony przez - Santiago92 w dniu 2012-02-21 18:42:44
Dieta: na ujemnym bilansie, a reszta standardowo.
Trening:
10x Unoszenie prostych nóg w zwisie
10x Pompek
10x Przysiadów
W ciągu 10 minut wykonać jak najwięcej serii.
Wykonałem 11 serii. Do dzisiejszego WOD podszedłem trochę sceptycznie, ponieważ zakładałem, że jakoś wyjątkowo się nie zmęczę z racji kilku ćwiczeń, podczas których inna partia odpoczywa, a jednak... W ciągu tych 10 minut intensywność była na tyle duża, że czułem, jak rozrywa mi płuca. Starałem się robić króciutkie przerwy między seriami żeby unormować oddech, było ciężko. Intensywność ćwiczeń była wysoka, tempo stałe. Standardowo, wszystko uzupełniłem ćwiczeniami izolowanymi, do których wykorzystują głównie maszyny. Dzisiaj i wczoraj nie było sauny, za to jutro i w dwa kolejne dni wplotę ją w plan dnia. Jutrzejszy trening będzie bardziej siłowy.
Od przyszłego tygodnia wprowadzę pewien schemat, mianowicie w tygodniu treningowym będą 2 treningi, na których wykonam typowo siłowy trening, głównie jedno ćwiczenie tj: przysiad, wiosłowanie, martwy ciąg, prymitywny podrzut (zarzut na klatkę, przysiad przedni, push press). Dwa kolejne treningi będą bogatsze objętościowo. W piątki moim standardem staną się THURSTERS + PODCIĄGANIE. W czwartki będę korzystać z sali gimnastycznej, na której będę mógł sobie pozwolić na bardziej ruchowe ćwiczenia, tj: podciąganie na linie, wymachy na poręczach, podciąganie na kółka, przewroty, przerzuty, stania na rękach/głowie, wymyki, kołowroty.
Zmieniony przez - Santiago92 w dniu 2012-02-21 18:42:44
...
Napisał(a)
Zaległa wpiska z dnia wczorajszego. Dzień ukierunkowany pod trening, tego dnia moją jedyną aktywnością dodatkową było judo. Na Trening poszedłem rano i uwinąłem się całkiem szybko.
Dieta standardowo.
Trening:
Przysiad 5/4/3/2/1
Podciąganie na drążku 5x5 w różnych chwytach
Dzisiaj po przysiadzie czuje bóle w głowach przyśrodkowych mięśnia czworogłowego. Wczoraj pozostał delikatny niedosyt, przyzwyczaiłem się, że wyznacznikiem mocnego treningu jest wysokie tętno. Podciąganie starałem się robić rzemieślniczo, czyli wolne ruchy podciągania i opuszczania, zastosowałem chwyty: nachwyt szeroko, nachwyt bardzo wąsko, podchwyt na szerokość ramion, neutralny szeroko, neutralny wąsko. Trening jak zawsze uzupełniony ćwiczeniami izolacyjnymi, po czym poszedłem na saunę parową. Generalnie trening był spoko, jednakże nie czułem tego "czegoś", ale jestem dobrej myśli.
Dieta standardowo.
Trening:
Przysiad 5/4/3/2/1
Podciąganie na drążku 5x5 w różnych chwytach
Dzisiaj po przysiadzie czuje bóle w głowach przyśrodkowych mięśnia czworogłowego. Wczoraj pozostał delikatny niedosyt, przyzwyczaiłem się, że wyznacznikiem mocnego treningu jest wysokie tętno. Podciąganie starałem się robić rzemieślniczo, czyli wolne ruchy podciągania i opuszczania, zastosowałem chwyty: nachwyt szeroko, nachwyt bardzo wąsko, podchwyt na szerokość ramion, neutralny szeroko, neutralny wąsko. Trening jak zawsze uzupełniony ćwiczeniami izolacyjnymi, po czym poszedłem na saunę parową. Generalnie trening był spoko, jednakże nie czułem tego "czegoś", ale jestem dobrej myśli.
...
Napisał(a)
Bardzo ciekaw jestem efektów. Wogóle ile dni wtygodniu trening robidz bo nie doczytałem, chyba nie masz konkretnie dni treningowych wyznaczonych? Powodzenia
Polecane artykuły