Redukcja ze wsparciem Koniu151 – podsumowanie 1-go miesiąca str. 3

No i tak robię co wcale nie polepsza smaku j**ane cherry

No i 2 tygodnie minęły, ogólnie wszystko na plus, waga spadła o 2 kg, w pasie mniej o 4 cm, czyli wszystko działa dobrze :) Dieta trzymana w 100% tak samo jak treningi na siłowni, w domu ostatnio nie wyszło bo się załapałem na wieczorny wyjazd. Dzisiaj DT oby do wieczora :)

Kolejny tydzień palenia fatu się rozpoczął, w sobotę rano pierwszy raz waga pokazała 90,9 kg, to sukces :) Chociaż dzisiaj znowu jest 94 :) Chyba waga zepsuta :P albo może 0,5 kg cukierków czekoladowych & Trening poszedł wczoraj dobrze, barki + nogi. Dzisiaj powrót na tor diety (wczoraj trochę oszukana była) Rano jajecznica, potem schab pieczony w 2 porcjach, a po pracy żeberka na 2 razy, wieczorem jakiś twaróg i spać :)

Już zleciały 3 tygodnie, jest ok :) Za tydzień wrzucę zdjęcia, sam jestem ciekaw czy widać jakąś różnicę. Ogólnie na diecie czuję się bardzo dobrze, treningi wchodzą coraz lepiej, dzisiaj nogi aż piszczały :) No i tak ma być.

Czas by trochę odżywić ten mój dziennik :) Bo jak na razie nie jest w nim zbyt wiele, powoli trzeba się wdrażać :) Jak na razie dieta zachowana w 98% - zdarzały się wyjątki, ale nie ma się czego wstydzić :)

Wczorajszy TRENING
Barki
1. Podrzut ze zwisu - 10/10/8/8 - 60/60/65/65
2. Wyciskanie hantlami na stojąco + wznosy ramion + wznosy w opadzie - 3 serie po 10 powtórzeń i odpowiednio - 22,5/5/7,5 kg

dodatkowo jeszcze nogi:
1. Przysiad ze sztangą 10/10/8/8/6/6 - 60/60/70/70/80/80
2. Seria łączona - wypychanie na maszynie + prostowanie na maszynie + wykroki
3. Wspięcia - 4 serie na max

Z supli, BCAA, Omega 3 rano i Qualitine też rano

Dzisiaj dzień bez treningu i dzisiejsze żarcie:

1. Jajka + chleb razowy
2 i 3. Chleb ze schabem nadziewanym
3 i 4. Żeberka z warzywami
5. Twaróg z jogurtem i spać :)

Z supli standardowo:
Omega 3 do śniadania, Qualitine i aminkowasy.

Zmieniony przez - snowmass w dniu 2012-02-20 14:12:18

No i minął pierwszy miesiąc, czas na małe podsumowanie, następne będzie za kolejny miesiąc :) Ogólnie dieta wg planu Konia, trzymana w 98% te 2% to dni wolne które jeszcze niestety nie wychodziły zbyt dobrze w 2 pierwszych tygodniach, ale się poprawiłem :) Treningi za to w 100%, 3 razy w tygodniu trening siłowy, a po nim 30 minut biegu, dzisiaj udało mi się pobiec rekordowo 6 km w ciągu 31 minut i to myślę jest największym sukcesem pierwszego miesiąca, wiadomo że to dopiero początek i nie ma się co spodziewać cudów, na wszystko przyjdzie czas :)

Myślę że również sukcesem jest zmiana przyzwyczajeń żywieniowych, nauczyłem się dobrych nawyków, przestałem używać cukru całkowicie (kiedyś sypałem po 3 łyżeczki do herbaty w szklance 200ml), odstawiłem pepsi, czasami wypiję pepsi light. Może trochę przesadzam z owocami (około 2 do 3 dziennie, jabłka lub pomarańcze) ale to też opanuję :)

Jest również parę różnic w wymiarach, w nawiasie wymiary sprzed miesiąca:

Wzrost - 180
Waga - 91,5 (94) - raz waga pokazała 90,9 ale może coś przekłamała
Pas - 88 (93)

Dodam parę zdjęć, efekty nie są oszałamiające, lepiej wszystko wygląda na żywo nie jestem mistrzem grafiki, więc pliki też takie sobie, ale myślę że lekka poprawa jest, po prawej aktualne zdjęcia z dzisiaj, po lewej sprzed miesiąca.




Zmieniony przez - snowmass w dniu 2012-02-24 23:18:15




Zmieniony przez - snowmass w dniu 2012-02-24 23:18:57




Zmieniony przez - snowmass w dniu 2012-02-24 23:19:35




Zmieniony przez - snowmass w dniu 2012-02-24 23:20:04





Zmieniony przez - snowmass w dniu 2012-02-24 23:20:28




Zmieniony przez - snowmass w dniu 2012-02-24 23:20:56

Jasne że efekty widać na zdjęciach i oczywiście na plus. Najbardziej jednak pewnie w ciuchach czuć różnicę ;)

W ciuchach widać różnicę i to chyba bardziej cieszy niż różnica w wadze. Ogólnie jak po pierwszym miesiącu jestem zadowolony, chociaż na prawdziwe efekty trzeba jeszcze wielu miesięcy, na początku myślałem że uda się w 3 - 4. Po prostu trzeba chcieć, a u mnie na razie nie brakuje motywacji :)

Miał w sumie być dziennik, a robi się tygodnik i chyba tak zostanie trochę pracy i nie ma kiedy siąść do kompa, dzisiaj również dzień na plus, zakwasy po wczorajszym treningu są, dzisiaj zaspałem do pracy, nie wiem jak to się stało ale i tak udało się utrzymać dietę:

1. Jajecznia + pomarańcza
2 i 3 schab z chlebem
3. żeberka z zieleniną
4. żeberka bez zieleniny :)
5. Serek wiejski + jabłko

Muszę chyba zacząć ograniczać owoce, bo zaczynałem z 1 - 2 dziennie, a teraz wpada nawet po 3 jabłka + 1 pomarańcza, trochę za dużo się chyba tego robi.

no i napisz jeszcze co z oliwą odj**ałeś by inni na przyszłość wiedzieli.

oj tam oj tam zaraz z oliwą Jak Koniu nie pisze że w sałatce ma być oliwa to znaczy że ma jej tam nie być :) Efekty są mimo to, teraz będzie lepiej, przede wszystkim z czytaniem