Lilka - dziennik treningowy - Czekając na... (foto2 str.10; foto3 str. 20)

Spoko Nagraj sobie filmik i skoryguj blędy. A bez obciazenia pocwicz na kanapie domu.

A jak się bujasz przy wykrokach to ciezar za duzy, albo nie skupiasz się na cwiczeniu

Zmieniony przez - natasza__ w dniu 2012-01-15 13:08:56

Następnym razem już będzie lepiej dzięki Natasza.

A teraz wrzucam miske z wczoraj i lecę na trening

Jak się czuje pupcia?

Hej dziewczyny, przepraszam że nie odzywałam się od paru dni, ale to były najbardziej stresujące dni ostatnich miesięcy albo i lat Ni stąd ni zowąd dostałam nową pracę, zayebista, z ogromną szansą rozwoju. W tej chwili czekam jeszcze na jedna bardzo ważna wiadomość w innej kwestii, a przyjdzie mi czekać być może do przyszłego tygodnia. Jestem chodzącym kłębkiem nerwów.

Do tej pory udało mi się zrobić tylko dwa treningi. Martusia, dzień nuk jest po prostu super. Zakwasy miałam przez 4 dni i to takie ze nie mogłam kucać, siadać, nawet siedzenie na twardej powierzchni bolało To jest to czego potrzebowałam. Drugi dzień klata/plecy przeszedł pod tytułem "chvjnia z grzybnia". Dopiero wtedy poczułam jak mi spadła siła od listopada, także obciążenia dobrane chuyowo, no ale na następny raz będę miała nauczkę, żeby zacząć lżej. Było tak:

1. Wyciskanie sztangi poziomo 4 x 8-10
10,5kg x 10
13kg x 10
20,5kg x 8
23kg x 7
20,5kg x 6
18kg x 4
No po prostu szkoda gadać Dwa miesiące temu 15stki robiłam 27kg.

2. Wiosło sztangą 4 x 8-10
18kg x 10
20,5kg x 10
28kg x 8
28kg x 8
28kg x 7

3a. Wyciskanie sztangielek skos 3 x 10-12
5kg x 2 x 12
7,5kg x 2 x 10
7,5kg x 2 x 6

3b. Przyciąganie drążka wyciągu dolnego 3 x 10-12
5 sztabek x 12
6 sztabek x 12
7 sztabek x 12
Tu poszło lekko, znowu źle dobrane.

4. Ściąganie drążka 4 x 8-10
80lbs x 10
85lbs x 10
90lbs x 8
95lbs x 8

Potem 20 min orbi.

To był poniedziałek. Od tamtego czasu nie dałam rady pójść na trening. Miska czysta, nieliczona Mimo wszystko wklejam dzisiejsze pomiary.




Nie liczyłam na spadki, no ale coś tam drga. Mam nadzieje ze jakoś w przyszłym tygodniu wrócę do żywych i będę w stanie wklejać regularne wypiski. Pozdrawiam Was gorąco.

Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2012-01-20 10:07:00

O kurde, poleciało z talii i boczków? No piknie, piknie
Teraz podrasujesz troszkę nózie i pupson, a potem dowalimy fest pleckom i do lata będzie cuuuudo

ładnie lilka Bicek urósł, z talii spadło, wspaniale
Przyciaganie do brzucha nieźle, pamiętaj żeby spinać łopatki
Chyba operujemy na podobnych ciężarach.

Gratki

Dzieki dziewczyny Marta, Natasza, Ovejka (witam w moich skromnych progach) Od jutra mam zamiar ruszyc porzadnie z koksem, ale zobaczymy jak to bedzie, bo cos ostatnio to co zaplanowane nie wychodzi, a spontan wrecz przeciwnie.

Trening wczorajszy zaliczony, mimo że na siłce tłumy. Muszę postarać się chodzić rano, łatwiej o sprzęt i w ogóle jakoś przestronniej

Dzień 3 - Barki/ramiona

1. Wyciskanie sztangielek 4 x 8-10
1,25kg x 2 x 10
1,25kg x 2 x 10
2,5kg x 2 x 10
3kg x 2 x 10
3kg x 2 x 10
5kg x 2 x 7

2a. Wznosy bokiem 3 x 10-12
2b. Wznosy bokiem w opadzie tułowia (łokcie ugięte) 3 x 10-12
1,25 x 2 x 12 wszystkie serie

3a. Wyciskanie wąsko 3 x 10-12
8kg x 12
8kg x 12
13kg x 12
13kg x 12
13kg x 12

3b. Uginanie ramion ze sztangą 3 x 10-12
8kg x 12
8kg x 12
8kg x 12
8kg x 12
8kg x 12

3a i 3b coś jakoś nie tak... żeby zrobić porządnie, bez żadnych przerw między a i b musiałabym mieć dwie sztangi, bo jednak bicek za słaby był na 13kg, a że nie miałam to w tempie ekspresowym ściągałam talerze.

4a. Czachołamacz 3 x 10-12
8kg x 12
8kg x 12
8kg x 12

4b. Młotki 3 x 10-12
3kg x 2 x 12
3kg x 2 x 12
3kg x 2 x 12

20 min orbi i do domu

Micha nie liczona ostatnimi czasy i tak chyba zostanie na razie. Jest czysto - jest dobrze

Oto jezdem po dzisiejszych nukach - było ostro...

1a. Przysiad 10x10
13kg x 10

1b. Uginanie nóg 10x10
50lbs x 10

2. Wypady dalekie 4x8-10
5kg x 2 x 10
5kg x 2 x 10
7,5kg x 2 x 8
7,5kg x 2 x 5

3. Wejście na stopień 3x12
5kg x 2 x 12
7,5kg x 2 x 12
7,5kg x 2 x12

4. Wypychanie na maszynie Smitha 3 x max
50kg x 20
50kg x 16
50kg x 17

Zdechła i upocona na tym zakończyłam