SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Cholesterol - jak interpretować wyniki badań

temat działu:

Odżywki i suplementy

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 44404

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
faftaq Dietetyk-SFD
Ekspert
Szacuny 1419 Napisanych postów 35562 Wiek 41 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 150829
Kazam - zbieżność wystąpienia dwóch zjawisk w czasie nie warunkuje przyczynowo-skutkowej zależności, ale jednak skłania do weryfikacji możliwości jej istnienia. W wypadku badań naukowych oczywiście rozstrzygające mogą być dobrej jakości eksperymenty z randomizacją, a jeśli zagadnienie na to pozwala - podwójną ślepą próbą, czy crossover, a w dalszym etapie starannie przeprowadzone metaanalizy.

Masz oczywiście rację, że podejście zgodne z zasadą "post hoc ergo propter hoc" jest rujnujące dla nauki i naszej wiedzy, co z resztą już wielokrotnie się potwierdzało w globalnym ujęciu (choćby przykładu wspomniane przeze mnie dyskusji: talidomidu, paroktololu, czy też - hormonalnej terapii zastępczej u kobiet, która miała obniżać dodatkowo ryzyko chorób układu krążenia, a jak się okazało w badaniach z randomizacją - jest wręcz odwrotnie).

Bardzo ciekawe są np. badania dotyczące "leków" homeopatycznych. Ku mojemu zdziwieniu, udało mi się znaleźć publikacje, gdzie autorzy zwracali uwagę na zależność pomiędzy przyjmowaniem homeopatycznego specyfiku - a ustąpieniem objawów. Jednak im wyższy był "rygor" badania, tym zależność była mniej dostrzegalna.

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2012-01-17 09:23:57
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 80 Napisanych postów 4196 Wiek 44 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 53593
kkatsu co prawda badanie było na starszych kobietach a nie mężczyznach, ale....

Całość: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22231607 

Życie jest za krótkie aby brać ciągle te same suplementy :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 190 Wiek 12 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 14697
djfafa
kkatsu co prawda badanie było na starszych kobietach a nie mężczyznach, ale....

Całość: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22231607


Ciekawe. Dzięki. Zastanawia mnie czy będą dalsze i dokładniejsze badania w tym kierunku. Ostatecznie mowa tutaj tylko o związku a nie o zależności, przynajmniej w tym badaniu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 3 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 61
czytam od jakiegos czasu informacje nt. cholesterolu i im więcej czytam tym mniej wiem :(

Co powiecie na temat tych badań:

http://www.ahjonline.com/article/S0002-8703(08)00717-5/fulltext

dotyczą osób przyjętych do szpitala z chorobą wiencową. Większość osób miała prawidłowy poziom cholesterolu!!!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 292 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 12583
Tutaj ciekawie wypowiada sie uznany w swiecie kardiolog Dr Dwight Lundell
miedzy innmi na temat cholesterolu
http://www.thetruthseeker.co.uk/?p=44491

Tutaj tlumaczenie PL do powyzszego

Źródło: http://www.thetruthseeker.co.uk/?p=44491

05/03/2012

Dr Dwight Lundell – Laleva.org March 1, 2012

Tłum. wMordechaj

Dr Dwight Lundell

My, lekarze, po tym, jak już mamy za sobą lata praktyki, wiedzę i uznanie, częstokroć obrastamy w tak wielkie Ego, że z trudem przychodzi nam przyznać, że się myliliśmy. A trzeba to zrobić. Niczym nie przymuszony, ja osobiście przyznaję, że nie miałem racji. Jako kardiolog z 25-letnią praktyką w zawodzie, który wykonał ponad 5000 operacji na otwartym sercu, dzisiaj muszę oddać sprawiedliwość temu, co uważałem za błędne, w oparciu o fakty medyczne i naukowe.

Przez wiele lat uprawiałem swój zawód przy współpracy z innymi ważnymi lekarzami, jakich tytułowano “autorytetami w dziedzinie wydawania opinii”. Bombardowani byliśmy literaturą naukową, uczestniczyliśmy wciąż w różnych seminariach naukowych, w wyniku czego, my, twórcy powszechnych opinii, twierdziliśmy, że choroby serca biorą się po prostu z faktu nadmiernej ilości cholesterolu we krwi.

Jedyną akceptowalną terapią, jaka wchodziła w grę, było wypisywanie medykamentów w celu obniżenia poziomu cholesterolu i dieta, polegająca na wielkim ograniczeniu przyjmowania tłuszczów. Ta dieta miała oczywiście, tak uważaliśmy, obniżyć poziom cholesterolu i zapobiegać chorobom serca. Odstępstwa od tych zaleceń zwykliśmy uważać za herezję, która mogłaby doprowadzić do możliwego przyjęcia złego modelu leczenia.

Ale to w ogóle nie działa!

Tych zaleceń dłużej nie da się bronić ani naukowo ani tym bardziej będąc w zgodzie z własnym sumieniem. Odkrycie sprzed kilku lat, że stan zapalny ściany arterii jest prawdziwą przyczyną chorób serca powoli przekształciło się w zmianę paradygmatu, jak należy leczyć choroby serca i inne chroniczne dolegliwości.

Od dawna utrwalone w nauce zalecenia dietetyczne doprowadziły do stworzenia epidemii otyłości i cukrzycy, a konsekwencje tego przyćmiewają inne historyczne plagi w porównaniu skali śmiertelności, ludzkich cierpień i tragicznych skutków gospodarczych.

Pomimo, że 25 % populacji zażywa kosztowne lekarstwa statyczne i mimo tego, że udało nam się zmniejszyć zawartość tłuszczów w naszych dietach, w tym roku od chorób serca umrze więcej amerykanów niż w latach ubiegłych.

Statystyki American Heart Association przedstawiają dane, że 75 milionów amerykanów obecnie cierpi na różne choroby serca, że mamy 20 milionów cukrzyków, a 57 milionów ma stan przedcukrzycowy. Te powikłania dotykają z każdym rokiem coraz młodsze jednostki.

Mówiąc po prostu, bez istnienia w organizmie stanu zapalnego, nie ma sposobu, aby cholesterol odkładał się w ścianach naczyń krwionośnych i powodował chorobę serca, a następnie zawał. Bez zaistnienia stanu zapalnego, cholesterol swobodnie przepływałby przez organizm tak, jak to wymyśliła natura. To właśnie stan zapalny powoduje, że cholesterol zostaje zatrzymany w organizmie.

Stan zapalny nie jest czymś skomplikowanym, to po prostu naturalny sposób obrony twojego ciała przed obcym najeźdźcą, jak bakteria, toksyna czy wirus. Cykl stanu zapalnego jest doskonały w chronieniu twego ciała przed tymi obcymi bakteriami czy wirusami. Jednakże, jeżeli chronicznie wystawiamy nasze organizmy na wywołanie szkody przez toksyny albo pokarmy, to inna sprawa, bo ciało ludzkie nie zostało zaprojektowane tak, aby reagować na coś, co nazwać można chronicznym stanem zapalnym. Nieustanny stan zapalny jest w takim samym stopniu szkodliwy, jak ostry, ale rzadki stan zapalny jest dla organizmu ludzkiego korzystny.

Czy więc myślący człowiek dobrowolnie wystawiałby się na powtarzalne szkody wywoływane pokarmem czy innymi substancjami, gdyby wiedział o tym, że wywołują one szkody dla ciała? No może palacze, ale chociaż robią to z własnego wyboru.

Reszta z nas zwyczajnie poszła za głosem rekomendowanej przez mainstream diety, która ma mieć mały poziom zawartości tłuszczów, a wysoką zawartość tłuszczów wielonienasyconych oraz węglowodanów, nie wiedząc, że to spowoduje wielokrotne przysporzenie szkody naszemu krwioobiegowi. Ten stan ciągłego szkodzenia samemu sobie tworzy chroniczny stan zapalny prowadzący do chorób serca, zawału, cukrzycy i otyłości.

Pozwólcie, że powtórzę: szkodzenie i stan zapalny w krwioobiegu jest wywołany przez dietę niskotłuszczową, jaka była przez lata rekomendowana przez medycynę mainstreamu.

Jacy są najwięksi winowajcy chronicznego stanu zapalnego? To dość proste, są to pokarmy zawierające w nadmiarze proste, wysokoprzetworzone węglowodany (cukier, mąka i wszystkie produkty, jakie z nich się wytwarza) oraz nadmierne spożywanie olejów roślinnych omega-6, jak sojowy, kukurydziany i słonecznikowy, jakich wiele znaleźć można w przetworzonych pokarmach.

Wyobraźcie sobie tarcie sztywną szczotką po miękkiej skórze aż staje się zaczerwieniona i prawie krwawi. A róbcie to kilka razy dziennie przez pięć lat. Jeśli nawet zniósłbyś bolesne tarcie, to i tak doprowadzisz do krwawienia, stworzysz zakażone miejsce, które coraz bardziej będzie się jątrzyć przy każdej kolejnej próbie. To dobry przykład, żeby wyobrazić sobie proces powstawania stanu zapalnego, który może mieć miejsce w twoim ciele nawet w tej chwili.

Niezależnie od tego, gdzie ma miejsce proces tworzenia się stanu zapalnego, czy na zewnątrz czy w środku, ma on zawsze taki sam charakter. Miałem wgląd w wiele tysięcy naczyń krwionośnych. Zarażona chorobą arteria wygląda jak gdyby ktoś wziął szczotkę i tarł nią wiele razy jej ścianę. Kilka razy dziennie, dzień po dniu, pożywienie, jakie jemy, wyrządza małe szkody, ale zbierając to wszystko razem powoduje szkodę wielką, powoduje, że ciało reaguje wciąż i we właściwy naturalny sposób jak na stan zapalny.

Gdy będziemy delektować się zwodniczym smakiem słodkiej bułki, nasze ciała zareagują alarmująco, jak gdyby dostał się do nich obcy najeźdźca i ogłosił wojnę. Pożywienie napakowane cukrami i prostymi węglowodanami albo przetworzone z użyciem olejów omega-6 z długich półek sklepowych było filarem diety Amerykanów przez 60 lat. Takie pożywienie powolutku zatruło każdego. W jaki sposób zjedzenie zwykłej słodkiej bułki może doprowadzić do wytworzenia kaskady stanów zapalnych i do choroby?

Gdy wyobrazisz sobie wylanie syropu na klawiaturę, będziesz miał obraz tego, co dzieje się wewnątrz komórki. Gdy spożywamy proste węglowodany takie, jak cukier, poziom cukru we krwi gwałtownie rośnie. W odpowiedzi, twoja trzustka wydziela insulinę, której zasadniczym celem jest wprowadzić cukier do każdej komórki, gdzie jest on składowany na potrzeby energetyczne. Jeśli komórka jest pełna i nie potrzebuje glukozy, dostawa jest odrzucana, aby uniknąć możliwości zapchania zakładu przetwórczego. Gdy wasze napełnione komórki odrzucą dodatkową glukozę, rośnie poziom cukru we krwi wytwarzając przez to jeszcze więcej insuliny, a glukoza zamieniana jest w odłożony tłuszcz.

Co to wszystko ma wspólnego ze stanem zapalnym? Poziom cukru we krwi jest kontrolowany w bardzo wąskim zakresie. Dodatkowe cząsteczki cukru przywierają do różnorodnych protein, co właśnie z kolei uszkadza ścianę naczynia krwionośnego. Takie powtarzające się uszkodzenia w naczyniach tworzą stan zapalny. Gdy gwałtownie podnosisz swój poziom cukru we krwi kilka razy dziennie, dzień za dniem, to dokładnie tak, jakbyś używał papieru ściernego wewnątrz delikatnej struktury naczyń krwionośnych.

Mimo że nie jesteś w stanie zaobserwować tego, niech wystarczy ci, że ja dam takie zapewnienie. Widziałem to w ponad 5000 przypadków u pacjentów poddanych operacji w przeciągu 25 lat, z których wszyscy mieli jeden wspólny mianownik – stan zapalny arterii.

Wróćmy do słodkiej bułki. Ten niewinnie wyglądający cukiereczek nie tylko zawiera cukry, ale wypieczono ją w jednym z wielu olejów omega-6, jak np. olej sojowy. Czipsy i frytki są nasączone olejem sojowym; przetworzone produkty spożywcze wytwarza się z użyciem olejów omega-6, żeby dłużej mogły stać na półkach. O ile omega-6 są składnikiem ważnym – są bowiem częścią błony przepuszczającej każdej komórki, a błona ta odpowiada za to co wchodzi i opuszcza komórkę – musi on być we właściwej równowadze z omega-3.

Jeśli zaburzamy równowagę poprzez spożywanie nadmiernych ilości omega-6, membrana komórkowa wytwarza chemikalia nazywane cytokinami, które bezpośrednio odpowiadają za powstanie stanu zapalnego.

Obecna promowana w mainstreamie amerykańska dieta wytworzyła ogromną nierównowagę pomiędzy tymi dwoma tłuszczami. Stosunek nierównowagi sięga od 15:1 do 30:1 na korzyść omega-6. A to straszliwie wielka ilość cytokin powodujących stan zapalny. W naszym obecnym środowisku żywieniowym stosunek 3:1 byłby optymalny i zdrowy.

Co gorsza, wzrost wagi ciała, jaki następuje na skutek jedzenia tych pokarmów powoduje, że powstają przeładowane tłuszczem komórki, które wypuszczają wielkie ilości chemikaliów służących powstaniu stanów zapalnych, co dodatkowo wpływa na szkody wywoływane przez wysoki poziom cukru we krwi. Proces, jaki zaczyna się od niewinnej słodkiej bułki zamienia się z upływem czasu w niebezpieczny cykl, który doprowadza do chorób serca, nadciśnienia, cukrzycy, wreszcie do Alzheimera, gdyż proces zapalny trwa nieprzerwanie.

Od tego się nie ucieknie, im więcej spożywamy pożywienia przygotowanego i przetworzonego, tym bardziej podsycamy stan zapalny, po trochu, dzień po dniu. Ludzkie ciało nie potrafi, ani też nie było zaprojektowane do tego, żeby spożywać żywność nasyconą cukrami i nasączoną olejami omega-6.

Jest tylko jeden sposób załagodzenia stanu zapalnego, jest nim powrót do żywności w stanie bliższym jej stanowi naturalnemu. Aby budować mięśnie, jedz więcej protein. Wybieraj węglowodany, jakie mają bardzo skomplikowaną strukturę, jak różnorodne owoce i warzywa. Drastycznie zmniejsz albo wyeliminuj przyczynę stanów zapalnych, tłuszcze omega-6, jak olej sojowy oraz żywność przetworzoną z ich udziałem. Jedna łyżeczka oleju kukurydzianego zawiera 7,280 mg omega-6; sojowego 6,940 mg. Zamiast nich, używaj oliwy albo masła.

Tłuszcze zwierzęce zawierają mniej niż 20 % omega-6 i są o wiele mniej prawdopodobną przyczyną stanów zapalnych niż rzekomo zdrowe oleje wielonienasycone. Zapomnijcie o „nauce”, jaką wtłaczano wam do głowy przez dziesięciolecia. Nie istnieje w ogóle taka nauka, która twierdzi, że sam tłuszcz nasycony powoduje choroby serca. Nauka, która twierdzi, że tłuszcz nasycony podnosi poziom cholesterolu we krwi jest również dosyć słaba. Odkąd dowiedzieliśmy się, że cholesterol nie jest przyczyną chorób serca, cała troska skupiona na tłuszczach nasyconych w ogóle wygląda na jakiś absurd.

Teoria cholesterolowa doprowadziła do powstania zaleceń beztłuszczowych lub niskotłuszczowych, które z kolei stworzyły warunki powstania typów pożywienia, jakie teraz stały się powodem istnej epidemii stanów zapalnych. Medycyna mainstreamowa popełniła straszny błąd, gdy doradzała ludziom unikać tłuszczów nasyconych na korzyść jedzenia o wysokim pułapie tłuszczów omega-6. Więc teraz mamy epidemię stanów zapalnych naczyń krwionośnych, co prowadzi do chorób serca i istnienia innych cichych zabójców.

Należy powrócić do typów posiłków, jakie dawała wam babcia, a nie tych, które dostawaliście od mamy, wracającej ze spożywczaka wypełnionego przetworzoną żywnością. Przez wyeliminowanie pokarmów wywołujących stany zapalne i przez dodanie zasadniczych składników żywieniowych ze świeżej nieprzetworzonej żywności, możecie odwrócić lata szkód wyrządzanych waszemu krwioobiegowi i całemu organizmowi przez spożywanie typowej amerykańskiej diety.

Dr Dwight Lundell był ostatnio Szefem Zespołu lekarzy oraz Szefem Chirurgii w Banner Heart Hospital , Mesa , AZ. Jego prywatna praktyka znajduje się w Cardiac Care Center was in Mesa, AZ. Ostatnio dr Lundell zostawił chirurgię na rzecz dietetycznego leczenia chorób serca. Jest założycielem Healthy Humans Foundation, która promuje zdrowie ludzkie poprzez pomoc dużym firmom w popieraniu dobrej kondycji pracowników. Jest również autorem książek The Cure for Heart Disease oraz The Great Cholesterol Lie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 100 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 980
Huckenbush
Tutaj ciekawie wypowiada sie uznany w swiecie kardiolog Dr Dwight Lundell
miedzy innmi na temat cholesterolu


Pewnie kolejny zwolennik diety Kwaśniewskiego ten Lundell;)
A na poważnie. Na nowadebata pl jest dużo artykułów poruszających temat wielkiego tłustego oszustwa jakim były wymysły Ancela Keysa. Dobrze to pokazuje film Fat Head.
Także bardzo ciekawym tematem jest problem otyłości. Okazuje się że wspólczena dietetyka myli przyczyne ze skutkami. Ludzie nie są otylko dlatego że za dużo jedzą, ludzie jedzą za dużo bo są otyli. Jest coś w organizmie co nakazuje im jeść wiecej niż organizm potrzebuje. To insulina, a konkretnie obniżona i nierówna wrażliwość tkanek na ten hormon. Ludzie otyli jedzą, insulina magazynuje to co organizm nie wykorzysta w tkance tłuszczowej. U szczupłych ludzi dzieje się tak samo, ale z mniejszą ilością insuliny.
Potem gdy organizm potrzebuje znowu paliwa u szczupłych energia pobierana jest z tkanki zapasowej - fatu. U otyłych ciągle utrzymuje się podwyższony poziom insuliny który nie pozwala organizmowi sięgać do zmagazynowanej energii w tkance tłuszczowej. Powoduje to rosnące uczucie głodu i konieczność jedzenia.
Stąd wszystkie zbilansowane diety głdówkowe poniżej 1000kcal sa mało niebezpieczne. Taki człowiek się głodzi na siłe, ale organizm nie może sięgnąć po zapasowy tłuszczy, bo zjedzone węglowodany powoduję wyrzuty insuliny. Głodzony organizm musi się rotować inni źródłami energii rozkładając mieśnie. Na zbilansowanej diecie waga spada, ale nie poziom tkanki tłuszczowej. Po zakończeniu diety organizm chce nadrabiac straty po głodówce wiec insulina znowu magazynuje tłuszcz i nie pozwala później z niego korzystać.
Pokazuje to że teoria bilansu kalorycznego nie działa w przypadku otyłych.
Żeby schudnąć, otyli powinni ograniczyć węglowodany i zwiększyć ilość tłuszczy. Idealne proporcje to ponoć B/T/W 1/2/0.5 , proponowane przez pana krórego fanem niewątpliwie jest dr Lundell.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Lepiej i z większym pożytkiem będzie,gdy zajrzy się do książek- Dział synteza cholesterolu :)
Poglądy i mity na temat cholesterolu (i nie tylko) rozsadzają naukę od wewnątrz. Za kilka lat, nie będą już w stanie dłużej bronić się "na barykadach" antymiażdżycowych :).Nawet sterole im nie pomogą :P
Dorobek tysięcy "speców naukowych", będzie można przepuścić przez niszczarkę lub napalić nim w piecu ;) :)




Zmieniony przez - Evo w dniu 2012-04-18 14:31:52
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
faftaq Dietetyk-SFD
Ekspert
Szacuny 1419 Napisanych postów 35562 Wiek 41 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 150829
kiryl4 - nie wszystkie osoby otyłe sa insulinooporne i nie wszystkie osoby szczupłe mają wysoka insulinowrazliwość - warto byłoby wziąc ten fakt pod uwagę formułując swoje teorie. To raz. dwa - wspólczesna dietetyka wbrew temu co mówisz nie uwaza, zależnosc pomiedzy insulinoopornoscią a otyłością jest jednokierunkowa - nie wprowadzaj ludzi w błąd. Poza tym za niepohamowaną chęc jedzenia odpowiada bardziej leptynoopornośc n iż insulinooporność. Choć układ hormonalny to "sieć naczyń połączony", a w/w hormony wspóldziałają ze sobą to warto być precyzyjnym i nazywać rzeczy po imieniu, I ostatnia kwestia mocne obniżenie spożycia wegli i zwiększenie ilości tłuszczy również insulinooporność powoduje.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
faftaq Dietetyk-SFD
Ekspert
Szacuny 1419 Napisanych postów 35562 Wiek 41 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 150829
Evo - patrząc na dorobek naukowy wielu specjalistów analizujących zagadnienie etiopatogenezy chorób sercowo-naczyniowych wiele sie można nauczyć. Wiekszym problemem jest raczej uzywanie niszczarek w poszukiwaniu istoty rzeczy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
W jaki sposób powoduje insulinooporność, jakieś badania, własne wnioski?
W spoczynku organizm pozyskuje energię w 90% z kwasów tłuszczowych. Taki stan rzeczy również powoduje insulinooporność? hmmm

Zmieniony przez - Evo w dniu 2012-04-18 15:31:31
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Co trzeba?

Następny temat

Cykl na mase... jakie odzywki ?

WHEY premium