...
Napisał(a)
Obawiam się, ze niedługo "znawcy" MMA zagonią Brocka do restauracji, gdzie będzie buszował jako kelner. Nie podoba mi się, to ponieważ go lubię, tak samo jak Reema, ale ujmując mu umiejętności ("nie ta liga"; "za krótko by wytrenować boks" itp.), ujmują także zawodnikom, którzy z nim wygrali. Szkoda, że idzie na emeryturę, mógłby się jeszcze dźwignąć, ale zdrowie jednak na pierwszym miejscu. JDS vs Reem? JDS świetny bokser, także zawodnik z mojej galerii ulubionych, Overeem też kawał ch**a, może być fajna walka... Na pewno będzie.
...
Napisał(a)
Ja czekam tylko jak zwykle po walce któregoś Diaza na statystyki Fight Metric czy innego dziadostwa, może im tym razem Nate popsuje sprzęt.
Idiotyczne ilości tych jabów i prostych łądują.
Idiotyczne ilości tych jabów i prostych łądują.
"Only he who battle wins.
The scald sang to their kings.
Let the battle be fought to be won"
...
Napisał(a)
http://hosteddb.fightmetric.com/fights/index/3703
Andrzej łap
Zmieniony przez - namjan w dniu 2011-12-31 12:27:13
Andrzej łap
Zmieniony przez - namjan w dniu 2011-12-31 12:27:13
...
Napisał(a)
No właśnie....
To jak się mówi na cross w Polskiem?
^ Dzięki.
Zmieniony przez - TezAndrzej w dniu 2011-12-31 12:27:47
To jak się mówi na cross w Polskiem?
^ Dzięki.
Zmieniony przez - TezAndrzej w dniu 2011-12-31 12:27:47
"Only he who battle wins.
The scald sang to their kings.
Let the battle be fought to be won"
...
Napisał(a)
Nie wiem co się tej nocy działo z Brockiem,szkoda że zakończył kariere w mma ale wiadomo zdrowie najważniejsze.Trzeba przyżnać że dawał dużą dawke emocj podczas całej swojej kariery.
...
Napisał(a)
jab- prosty przedni, cross - prosty tylni / krzyżowy
No chamy, wiązać się w pęczki...!
MANIPULATORS & DEVIANTS SQUAD :)
...
Napisał(a)
Cóż, zakończył karierę, ale i tak osiągnął najwięcej - sięgnął po pas ciężkiej UFC, czyli to, co jest celem każdego zawodnika. Szkoda, dobry showman z niego był
ME słaby.
Co do reszty jak lukne to się wypowiem
ME słaby.
Co do reszty jak lukne to się wypowiem
...
Napisał(a)
Właśnie jestem po obejrzeniu 2 głównych walk wieczoru.
1)Diaz vs. Cerrone - Nate mnie nie zawiódł Kałboj zabawiał się w drwala, ale nic z tego nie wynikało. Co raz udawało mu się wycinać Nate'a jak młodą brzozę, ale co z tego skoro nie miał odwagi wejść z nim do parteru - "sztuka dla sztuki" To, że w stójce go nie usadzi było raczej do przewidzenia (i na odwrót ) Diaz zaj**iście atakował tymi swoimi asynchronami, (chociaż w tym elemencie jeszcze mu brakuje do Nicka),proste z doskoku co chwila dosięgały głowy Donka a pod siatką wcale nie gorsze kombosy (upper, cepy, korpus, kolana). Reasumując: Cerrone chyba zbytnio uwierzył w swój kickboxing, myśląc, że w tej płaszczyźnie uzyska wyraźną przewagę nad Diazem, a Nate - każdy doskonale widział, nie raz pewnie jeszcze zadziwi. Bez dwóch zdań - fight of the night.
2)Lesnar vs. Overeem - tu nie miałem swojego ulubieńca, stąd za nikim się nie opowiadałem, dlatego opiszę to co zobaczyłem "chłodnym okiem". Wynik walki mnie nie zaskoczył, sam przebieg już troszkę. Zaskoczyło mnie "elektryczne" poruszanie się Brocka po oktagonie . Tańcował jakoś sztywno, jak by go ktoś pod 220 podłączył. Rozumiem że bał się nadziać na uberknee, ale jaki inny sposób widział na rozstrzygnięcie tego pojedynku na swoją korzyść, jeśli nie wyprawa po nogi Reema i ubijanie z bocznej lub dosiadu? Ali nawet chyba tak na dobra sprawę naprawdę nie zdążył rozwinąć skrzydeł, jedyna pamiątka - rozcięty łuk bodajże. Może to i dobrze się stało - pojedynek Reema z JDS będzie najprawdopodobniej wydarzeniem roku 2012 w HW. I tu już nie będę miał skrupułów - zwyczajnie lubię Juniora i (mam nadzieję) udowodni w jakiś efektowny sposób, że zasługuje na ten pas jak nikt inny. Dla mnie 2 (obok Diaz - Condit) najbardziej wyczekiwany pojedynek roku 2012.
Resztę se zlukam jak już całą galę ściągnie.
1)Diaz vs. Cerrone - Nate mnie nie zawiódł Kałboj zabawiał się w drwala, ale nic z tego nie wynikało. Co raz udawało mu się wycinać Nate'a jak młodą brzozę, ale co z tego skoro nie miał odwagi wejść z nim do parteru - "sztuka dla sztuki" To, że w stójce go nie usadzi było raczej do przewidzenia (i na odwrót ) Diaz zaj**iście atakował tymi swoimi asynchronami, (chociaż w tym elemencie jeszcze mu brakuje do Nicka),proste z doskoku co chwila dosięgały głowy Donka a pod siatką wcale nie gorsze kombosy (upper, cepy, korpus, kolana). Reasumując: Cerrone chyba zbytnio uwierzył w swój kickboxing, myśląc, że w tej płaszczyźnie uzyska wyraźną przewagę nad Diazem, a Nate - każdy doskonale widział, nie raz pewnie jeszcze zadziwi. Bez dwóch zdań - fight of the night.
2)Lesnar vs. Overeem - tu nie miałem swojego ulubieńca, stąd za nikim się nie opowiadałem, dlatego opiszę to co zobaczyłem "chłodnym okiem". Wynik walki mnie nie zaskoczył, sam przebieg już troszkę. Zaskoczyło mnie "elektryczne" poruszanie się Brocka po oktagonie . Tańcował jakoś sztywno, jak by go ktoś pod 220 podłączył. Rozumiem że bał się nadziać na uberknee, ale jaki inny sposób widział na rozstrzygnięcie tego pojedynku na swoją korzyść, jeśli nie wyprawa po nogi Reema i ubijanie z bocznej lub dosiadu? Ali nawet chyba tak na dobra sprawę naprawdę nie zdążył rozwinąć skrzydeł, jedyna pamiątka - rozcięty łuk bodajże. Może to i dobrze się stało - pojedynek Reema z JDS będzie najprawdopodobniej wydarzeniem roku 2012 w HW. I tu już nie będę miał skrupułów - zwyczajnie lubię Juniora i (mam nadzieję) udowodni w jakiś efektowny sposób, że zasługuje na ten pas jak nikt inny. Dla mnie 2 (obok Diaz - Condit) najbardziej wyczekiwany pojedynek roku 2012.
Resztę se zlukam jak już całą galę ściągnie.
"Po dobrej wódzie lepszy jestem w dżudzie"
Poprzedni temat
UFC 141 - live
Następny temat
Fight For Japan: Genki Desu Ka Omisoka 2011 LIVE
Polecane artykuły