6 Weidera + inne ćwiczenia w domu bez drążka?

Ja również

No już pilnuje tych swoich rąk podczas przysiadu, ale bo widzicie: w normalnych wf-owych przysiadach trzyma się ręce wyprostowane do przodu, a ten filmik pokazywał nową metodę, żeby trzymać ręce na biodrach, stąd odruch przesuwania rąk na nogi i pchania podczas wyprostowania się.

Ciekawe jest to, co piszecie o wielkiej ważności przysiadów, bo wśród moich kolegów w szkole i na studiach przysiady uchodziły za upokarzające i bezwartościowe ćwiczenie, taka właściwie tortura, co innego pompki albo drążek, które były zaszczytnym ćwiczeniem.

Wydaje mi się jednak, że nawet bez oszukiwania słabo ćwiczę, ponieważ nazajutrz rano nie bolą mnie mięśnie.

A co, jeśli podczas napinania mięśni brzucha zaczynają boleć plecy w krzyżu?

Nie powinny Cię boleć, napięcie mięśni brzucha chroni przed bólem kręgosłupa (mam na myśli rolę brzucha w ćwiczeniach typu przysiad czy martwy ciąg). Ból mięśni nie jest wskaźnikiem dobrego treningu, można dobrze poćwiczyć i nazajutrz czuć się świeżym. Ale jeśli czujesz, że za słabo ćwiczysz nogi, to zapodaj planik, dr Krzyh postawi diagnozę

A o przysiadach masz tu:
https://www.sfd.pl/Przysiad_z_przysłowiowym_palcem_w_doopie__żadnych_wymówek_Panowie_i_Panie-t605678.html 

napięcie mięśni brzucha chroni przed bólem kręgosłupa (mam na myśli rolę brzucha w ćwiczeniach typu przysiad czy martwy ciąg)

Co to za bzdura?! Ja nie raz jak wykonywałem martwy, to bolało mnie w krzyżu, gdy mięśnie brzucha były napięte, więc?

Idź do lekarza, nikt nie diagnozuje przez internet, a na badaniu mogą wyjść większe komplikacje (np. lordoza lędźwiowa).

Co do przysiadów, to Wazz podał link. Dodam tylko, że autor tego artykułu jest trenerem mistrzem świata w trójboju siłowym i jednym z najlepszych polskich specjalistów, jeżeli chodzi o trening siłowy.

Zmieniony przez - Cokta w dniu 2011-12-22 16:30:53

"Ból nie jest wskaźnikiem dobrego treningu" - ech, a ojciec mi mówi: "Wasze młode pokolenie już nie wie, co to znaczy prawdziwy wf, nie wiecie, co to znaczy wymiotować z bólu od zakwasów!"

Link o przysiadach czytałem, ale nie wiem, o co chodzi z tym podkładaniem deski pod pięty u początkujących? Tzn. odruchowo podczas przysiadu staję tylko na palcach, ale kiedy pamiętam, żeby pięty dotykały ziemi, to nie sprawia to kłopotu, więc mam podkładać deskę, czy nie?

Lekarz kiedyś stwierdził, że mam takie giętkie kości i dlatego lekkie skrzywienie kręgosłupa od noszenia plecaka jako dzieciak. Powiedział, że jedyne, co mogę zrobić, to ćwiczyć właśnie np. pompki, aby silne mięśnie pleców rekompensowały giętkie kości.

"Jak boli to rośnie"- stara maksyma z siłowni. Nie jest do końca prawdą, i wyznacznikiem przyrostów. Wyznacznikiem tego jest systematyczność odpowiedniego odżywiania, trenowania, i spania. Ojciec ma rację, teraz w szkołach jest tylko piłeczka.......

Nie podkładaj deski. To nie raz kwestia indywidualna, czy słabego rozciągnięcia łydek. U Ciebie jest wszystko ok.

Skonsultuj się z lekarzem, skoryguj wadę postawy i dopiero zacznij treningi. Im szybciej to zrobisz tym lepiej.

jak Ci lekarz każe robić pompki na wzmocnienie pleców to bym się go z ciekawosci zapytał czy robił kiedyś pompki i gdzie miał na drugi dzień zakwasy...

Wiesz, to jest to samo co "wyciskanie zza kark jest na plecy". Znam dużo takich typów, chociażby brat

Cokta, w takim razie spróbuj wykonać martwy z takim obciążeniem jak wtedy, gdy bolał Cię krzyż. Tylko teraz rozluźnij mięśnie brzucha. Życzę miłej rehabilitacji. Brzuch to zabezpieczenie dla kręgosłupa podczas ciężkich ćwiczeń, a jak przesadzisz, to choćbyś nie wiem co robił, to plecy i tak będą boleć