Szacuny
11148
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Pewnie! Kombinuj!
Lekki kettel - trzeba się wesprzeć!
Albo kupuj od razu 16kg (czy tam 12) i rób z nim co możesz, a te wagi pomiędzy - ze sztangielką.
Są różne "prostsze wersje" ćwiczeń które można wykonać z "za ciężkim KB".
KB a sztangielka - trochę to inaczej działa, ale lepsze coś niż nic. Zwłaszcza przy brakach sprzętowych.
Po całej serii po 20 SNATCH'y i swingów na rękę. Ładnie się zmęczyłem i spociłem a ćwiczenia wychodza coraz lepiej i łatwiej, za każdym razem lepsza technika pozwala zrobić więcej powtórzeń.
POZDRO!
Zmieniony przez - rudy666 w dniu 2011-12-16 15:19:05
Szacuny
11148
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Wraz z doświadczeniem będzie łatwiej.
Po pewnym czasie przeszkodą będzie tylko waga :)
Byle do przodu.!
Ja ostatnio zacząłem wyciskać drabinki z 20kg KB i wymachy z 24kg.
Ciężki sprzęt i niezbyt mi idzie, ale, trzeba podejmować wyzwania!
Jestem z natury bardziej wytrzymałościowcem (dłużej i lżej) - czyli obwodówki itp.. Takie ćwiczenia po 1-5rep jakoś mi nie leżą.. No, chyba że kompleksy/obwody!
Neghar nie prześcignę, bo nawet nie mam takich kettli.
Nie mam zamiaru też ich kupować.. 24kg stanowi nie lada problem :)
Nie ma potrzeby zwiększać obciążeń.
Gdyby ktoś wiedział o sprzedaży 12kg STAYER'a, to dajcie znać, bo bym poszerzył o tego kettla mój asortyment. Para "dwunastek" otworzyła by mi kilka nowych możliwości :)
Szacuny
17
Napisanych postów
6881
Wiek
36 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
43831
Pytania dwa: 1) ćwiczę odważnikiem 16kg, nagrywając ruch zauważyłem że przy wymachu oburącz powstaje mi lekki koci grzbiet, natomiast przy jednorącz nie ma go prawie w ogóle - macie może jakąś "sztuczkę techniczną" jak zaradzić temu przy oburącz ? Czy po prostu czasu potrzeba ? 2) Rozwijając wymachy jednorącz lepiej pójść w machanie coraz wyżej (obecnie macham do wysokości twarzy) czy w większą liczbę powtórzeń ? Z góry dziękuję
Szacuny
50
Napisanych postów
12867
Wiek
31 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
90343
U mnie się poprawiło z czasem. Nie schodź po prostu za nisko. Staraj się pracować dwójkami, eksplozja z nóg, bo ty pewno pracujesz prostownikami, one w tym ćwiczeniu mają tylko utrzymywać proste plecy.
Szacuny
17
Napisanych postów
6881
Wiek
36 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
43831
Z tym za nisko możesz mieć rację. Zaobserwowałem że jest moment w którym lędźwie są już równolegle do podłogi, odważnik już za łydkami, ale jego pęd jakby "dociąga" plecy i je wygina. Popracuję nad lepszym hamowaniem, dzięki
A co do pracy konkretnych mięśni to coraz częściej udaje mi się złapać taki powtarzalny rytm całego ruchu, w którym tak jak mówisz prostowniki stabilizują a ruch wychodzi z tyłka/dwójek.
Edit:
Pierwszy trening tylko był ewidentnie "z prostowników", bo łupały potem dwa dni
Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-12-17 17:49:02