Piotrx1
Witam, mam pewien problem. Moja sylwetka jest nieco napuchnięta wodą, trochę zalana i mam lekkie gino od 14 roku życia. Aktualnie mam 19 lat i nadal to g**** nie chce zejść. Ważę 77kg przy 180cm wzrostu więc w sumie mało i zdaje sobię z tego sprawę. Ostatnio robiłem redukcję z nadzieją, że to może lipomastia, w sumie udało mi się trochę zejść z bf, ale nadal nie jest tak jak bym chciał, można by powiedzieć, że jestem chudy, ale zalany. I tu raczej już żadna redukcja dalej nie pomoże, bo organizm cały czas będzie trzymał ten tłuszcz i nic z tego nie wyjdzie. Cały program treningowo żywieniowy układał mi Radek Słodkiewicz, więc na pewno wszystko było ułożone jak najlepiej.
Na siłowni ćwiczę jakieś 2 lata. Dieta oczywiście jest, przez pierwszy rok trochę dużo kalorii dawałem, niby waga rosła ale większość to tłuszcz, aż doszło do 88kg, wtedy miałem jakieś 6g węgli, ponad 1g tłuszczy i z 2.5g białka. Teraz po redukcji jem 3.5-4g węgli, 0.5g tłuszczy, 2.5g białka i kręce aero 3 x 35 minut. Staram się żeby waga minimalnie rosła, jakieś 0.5kg-1kg na 2-3 tygodnie, po prostu żeby bardziej nie pogorszyć sytacji z tym podlaniem. Źródła pokarmu to głownie ryż, pierś z kurczaka, czasem jakaś wołowina i whey do uzupełnienia diety. Nie jem żadnych zbędnych kcal, sosów, fast foodów itp.
Ogółem nie chce mi się latać po lekarzach, bo wiadomo, że nic z tego nie będzie i nikt mi nie przepisze odpowiednich środków, więc muszę dzałać na własną ręke.
Czy moglibyście coś doradzić? Czy jest w ogóle jakiś środek na zbicie estrogenów (bo tutaj zapewne leży przyczyna) czytałem o aromatyzacji estrogenów i wszystko wskazuje na to, że to właśnie to jest główną przyczyną podlania sylwetki.
Myślałem, czy by nie wziąć np. EPI, bo słyszałem, że właśnie działa silnie przeciw estrogenom.
Zmieniony przez - Piotrx1 w dniu 2011-12-16 01:22:19
Na siłowni ćwiczę jakieś 2 lata. Dieta oczywiście jest, przez pierwszy rok trochę dużo kalorii dawałem, niby waga rosła ale większość to tłuszcz, aż doszło do 88kg, wtedy miałem jakieś 6g węgli, ponad 1g tłuszczy i z 2.5g białka. Teraz po redukcji jem 3.5-4g węgli, 0.5g tłuszczy, 2.5g białka i kręce aero 3 x 35 minut. Staram się żeby waga minimalnie rosła, jakieś 0.5kg-1kg na 2-3 tygodnie, po prostu żeby bardziej nie pogorszyć sytacji z tym podlaniem. Źródła pokarmu to głownie ryż, pierś z kurczaka, czasem jakaś wołowina i whey do uzupełnienia diety. Nie jem żadnych zbędnych kcal, sosów, fast foodów itp.
Ogółem nie chce mi się latać po lekarzach, bo wiadomo, że nic z tego nie będzie i nikt mi nie przepisze odpowiednich środków, więc muszę dzałać na własną ręke.
Czy moglibyście coś doradzić? Czy jest w ogóle jakiś środek na zbicie estrogenów (bo tutaj zapewne leży przyczyna) czytałem o aromatyzacji estrogenów i wszystko wskazuje na to, że to właśnie to jest główną przyczyną podlania sylwetki.
Myślałem, czy by nie wziąć np. EPI, bo słyszałem, że właśnie działa silnie przeciw estrogenom.
Zmieniony przez - Piotrx1 w dniu 2011-12-16 01:22:19
Krzysztof Piekarz
PrzeGibon
Lukas7272
burzus
hru
