Chce startować do straży pożarnej i jak pewnie wiecie testy sprawnościowe polegają na:
-podciąganiu się na drążku
-bieg na 50m
-bieg na 1000m
I osiągnięcie dobrych rezultatów w tych dyscyplinach jest dla mnie priorytetem.
Od jakiegoś półtora miesiąca ćwiczę na siłowni, bieganie, oraz podciąganie na drążku. Napiszę teraz jak wyglądają moje treningi ponieważ mam wątpliwości czy pewne rzeczy nie są zbyt intensywne a inne zbyt mało intensywne.
Mam 21 lat, 188cm, waże 95 kg! Dwa lata trenowałem na siłowni potem miałem dwa lata przerwy i teraz znów powracam. Bieganie jest mi obce.
Generalnie dobrze by było schudnąć z 5-10kg bo z taką masą ciężko mi będzie osiągnąć dobre wyniki. Staram się trzymać diete redukcyjną czyli z ograniczoną ilością węglowodanów i tłuszczy. W najbliższym czasie planuje zarzucić jakiś spalacz tłuszczu.
Mój trening wygląda następująco:
PONIEDZIAŁEK:
Siłownia(klatka, triceps) oraz podciąganie na drążku w domu.
WTOREK:
Bieganie - w tej chwili biegam 4x4,5min z 1,5min marszu pomiędzy seriami oraz z 20sec sprintami pod koniec biegu
ŚRODA:
Siłownia(plecy - w tym drążek oraz biceps)
CZWARTEK:
bieganie jak we wtorek
PIĄTEK:
Siłownia(barki, nogi)
SOBOTA:
Drążek + planuje zarzucić jakieś rozciąganie, skipy A,B,C wyskoki,sprinty itp
NIEDZIELA:
Bieganie jak we wtorek i czwartek
Oczywiście staram się systematycznie wydłużać czas biegu skracając czas marszu. Dodam jeszcze że pod koniec biegania bardzo bolą mnie piszczele więc nie wiem czy dałbym radę biegać więcej niż obecnie.
Co byście zmienili w moim planie treningowym? Może coś dodali, coś odjeli, zmodyfikowali?
Nie zależy mi na masie mięśniowej a na sile. Ale nie chciał bym przy tym popalić mięśni(co wiąże się z utratą siły naturalnie) Czy mój trening jest dobry żeby to wszystko zgrać?
Zmieniony przez - Gajjos w dniu 2011-12-11 01:05:25