Dziś po poniedziałkowym zdołowaniu śladu nie ma, ale wczoraj pojawiła się chyba pierwsza po porodzie owulacja. W każdym razie porządnie pobolewało. No, zobaczymy
Trening: 4 tydzień z piłką
1.wyciskanie sztangielek płasko - 12x8,6kg, 12x8,6kg, 12x10,6kg
2.francuskie uginanie rak siedząc - 12x8,6kg, 12x8,6kg, 12x10,6kg
3.wyciskanie sztangielek siedząc - 12x8,6kg, 12x8,6kg, 12x10,6kg
4.wiosłowanie prostymi ramionami leząc na brzuchu - 12x8,6kg, 12x8,6kg, 12x8,6kg
5.wznosy z opadu - 12x8,6kg, 12x8,6kg, 12x10,6kg
6.przysiad z piłką za plecami - 12x8,6kg, 12x8,6kg, 12x10,6kg
7.wznosy bioder leżąc na piłce - 12, 12, 12
8.wznosy łydek siedząc na piłce - 12x8,6kg, 12x8,6kg, 12x10,6kg
9.odwrotne brzuszki z piłką - 25, 25, 25
10.brzuszki skośne na piłce - 25, 25, 25
11.brzuszki na piłce - 25, 25, 25
+ 15 min skoki na skakance
Obciążenie wpisałam tym razem z obu rąk i razem z gryfem. Wygląda to w każdym razie dużo lepiej niż 2 czy 2,5 kg
Dzisiejsza miska: