10.11.2011
miska:
kanapki, jajecznica na maśle,
Trening
proch,
2 szkolne bułki,
proch,
twaróg
Założenie: 1800 kcal, 120B, 80T, 120W
Komentarz do miski: poszalało mi się dzisiaj z węglami ostro
w prochu ich za dużo było. W ogóle mam ostatnio lekki chaos miskowy; poprawię się...
Trening:
W nawiasach poprzedni trening
Przysiad ze sztangą na karku
10/10/7/5
20/30/40/45 kg
(10/10/8/6 20/20/30/40 kg)
Jakaś masakra...w czwartej serii szóstego powtórzenia nie wstałam, tylko sztanga sprowadziła mnie do parteru i skończyłam na kolanach, sztanga zjechała mi przez głowę
Martwy ciąg na prostych nogach
10/10/8/4
20/30/40/45 kg
(10/10/8/6 20/20/30/40 kg)
cięęężko idzie
Wykroki ze sztangielkami na jednej nodze
Lewa i prawa noga naprzemiennie
10/10/8 10/10/8 seria pierwsza po 8 kg, seria druga i trzecia po 10 kg
(10/10 /8 10/10/8 Seria pierwsza i druga po 8 kg, seria trzecia po 10 kg)
Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki
10/8/6
19/26/26 kg
(10/10/8/8 19/19/26/26 kg)
WL
10/10/7/5
10/10/20/20 kg
(ostatnio wyciskanie na skosie 10/10/8 8/8/10 kg)
Biceps na maszynie jak modlitewnik
10/8/7/5
10/15/17,5/20 kg
(10/10/8/6 10/10/15/17,5 kg)
Wyciskanie na barki na maszynie
10/8/6
15/20/20 kg
(10/10/6/6 10/10/20/20 kg)
Prostowanie ramion przy ściąganiu linki wyciągu górnego (triceps)
10/8/6
12/19/19 kg
(10/10/8 12/12/19 kg)
Spięcia brzucha na ławeczce
3x25
bz
Skłony boczne z linką wyciągu
12/10/8
12/12/19 kg
(10/10/8 10/10/8 12/12/19kg strony na przemian)
Wznosy kolan do klatki
3x10
(3x8)
tu jest coraz lepiej w sumie, coraz łatwiej, coraz więcej
Aeroby:
-15 minut rowerek szybko
-5 minut bieżnia na rozchodzenie moich zesztywniałych nóg
Komentarz do treningu: nie wiem co jest grane, ale ciężko z progresem. Niby nogi silne, ale żeby mnie sztanga przygniotła no to ja nie wiem:'-( w ogóle trening jakiś kaleczny był, tu mi spadnie, tu przygniecie, to się potknę, ech
11.11.2011
miska:
rybka,
jajecznica,
schaboszczaki z badziewnym chlebem (wczoraj byłam na zakupach, ale wiadomo, święto, to jak na koniec świata się ludzie zaopatrzali i porządnego chleba dla mnie zabrakło...) i sałatka pomidor, śmietana, cebula,
twaróg,
schabowy i jajka z majonezem mniam!
Założenie: 1800kcal, 120B, 80T, 120W
Komentarz do miski: dzisiaj z kolei poleciałam sobie z białkiem i nieco tłuszczem
Trening:
GPP- "miękkie nogi"
Doszłam do 15 burpees
jestem z siebie dumna troszeczkę. Już nie dałam rady nawet chodem kowboja do fotela, tylko na miejscu padłam, fajowsko
Teraz popracuję nad odległością wyrzucania nóg, bo nie wychodzi mi to idealnie...
Od pierwszego mojego GPP, mam permanentny zakwas brzuszny; miłe uczucie
Pomiary
Szału nie robią
nogi się nie ruszyły a o łydce to już kompletnie nic nie mówię...plecy jakby rosły ale to akurat ok, może wyrównają mi się trochę proporcje.
Czy szefostwo proponuje jakieś zmiany (trening, dieta, a jestem w połowie redukcji), czy nie zmieniać nic tylko bardziej się spiąć? Przec na ciężar?
Obli, please, mała podpowiedź jeśli to konieczne
Zmieniony przez - dobrobytka w dniu 2011-11-11 23:29:15
Zmieniony przez - dobrobytka w dniu 2011-11-11 23:31:53
Zmieniony przez - dobrobytka w dniu 2011-11-11 23:33:13