Cini/ no i gdzie te mięśnie? - troche str11

:D!
Mam jeszcze pytanie czy

class="link" target="_blank">taki trening w domu... w dni nie-siłowe jest ok czy lepiej iść na dwór pobiegać?

mozesz mieszac

dziś trening był taki:
10min rozgrzewka na bieżni
1a wiosło sztangielka (3)4/4/5/5
1b. pompki (5)+4x8
2a. Wyciskanie sztangielek na barki (3)4/4/5/5
2b.wznosy łydek na jednej nodze (5)10/14/17,5/17,5
...
3a. Uginanie ramion ze sztangielkami(3)4/4/5/5
3b francuski siedząc jednoracz zza głowy (3)4/4/5/5
4a przysiad (20)25/30/35/37,5 (+zaciski 2x2,5kg)
4b. RDL (20)25/30/35/37,5
+
1a.Podnoszenie nog w lezeniu do góry 35/30/35/35
1b.Brzuszki 35/30/35/45
20minut rowerek+10minut rozciąganie

Jutro zrobię ten trening z filmiku, ciekawe jak mi to wyjdzie :P

wiosłujesz 3kg sztangielka?
Cini popracuj nad obciazeniem, jest kiepsko, bardzo kiepsko, znizyasz kalorie kosztem energii zaczynasz oszcedzac i spowania si emetabolizm tyle w tym wszytskim, wchodzisz na droge anoreksji to tak obrazowo nie dosłownie

ale to tylko rozgrzewkowa seria taka lżejsza aczkolwiek to prawda, że już udało się zrobić po razie z 7kg sztangielką

dziś trening:
podskoki z piłka lekarską
burpee
wypady (bok i przód )z 3kg hantelkiem
pompki z unoszeniem ręki
unioszenie nóg w podporze
---jak najwięcej obwodów w 20min--

+dawno nie robiłam rozpiski z szamy, dziś na kolację taka pasta do kanapek--> sardynki+ jajko 1lub2 +cebulka+przyprawy+ciut oliwy mniam!



Zmieniony przez - Cini w dniu 2011-11-10 16:36:56

cini nie odwalaj walcz o ciezary

Kurczę, mam straszny problem nie znoszę okresu, to dla mnie ogromna męka, tak mnie strasznie ciągnie na słodkie -czekolada-jakieś ciasto-owoce- czuję, że mogę zjeść tego niebotyczne ilości i walczę.. walczę, nie wiem jak się ratować póki co piję duuuuużo herbaty (jedna za drugą i to w takich dużych kubkach) żeby się zapełnić czymś i nie myśleć o tym w ogóle ale nie jest łatwo..

Z ciężarami obiecuję poprawę, jutro siłownia.

Zmieniony przez - Cini w dniu 2011-11-10 21:28:39

mi jak sie chce na slodkie, to jem marchewke
polecam.

no tak!!dzięki, no ale i tak muszę być twarda, bo jutro przecież święto a do pojutrza to już pewnie samo mi się odechce, ale jak się zaopatrzę to na pewno mi nie zaszkodzi :D

pojechałam na wieś i robiłam kiełbasę! i jadłam domowo wędzonego kuraka - przepyszny! :D >>rozpływam się<<