Redukcja przy fatalnej diecie póki co

janosika Mam nadzieję, że puszkowe jedzenie nie gości na twoim stole codziennie?

Martucca, na uczelni mam taką beznadziejną stołówkę, surówki z cukrem i wszystko panierowane, że jak nie zdążę sobie coś przynieść to łapię za puchę w desperacji :)
Ale masz rację, muszę odpuścić nieco.

Jeśli lubisz mięso, to pokuś się o przygotowanie sobie suszonych kawałkow. Fajna sprawa, takie skoncentrowane białko w małym kawałku, które na dodatek łatwo jest wszędzie zabrać

Obliques wrzucała przepis do naszej działowej kuchni.

Martucco, dzięki za myśl. A tu jeszcze video jak się elegancko suszy takie mięso, nie piecze.




Dzisiejsza dieta:

Bardzo ładna dieta

Martucco dzięki :)

Oto dzisiejsza dietka. Trening
90 min na siłowni:
-30 min aeroby
-15 min rozciąganie
-45 trening wg rozpiski, ale z większymi ciężarami.


Na 2 tygodnie muszę zrobić przerwę w dzienniku i treningu.
Mam wakacje i wylatuje tam gdzie słońce jest. Wreszcie, po roku bez dnia urlopu.
Biorę kijki do Nordic Walking'u żeby nieco poruszać się, będę pływać. Co do diety to zero węglowodanów dalej, no może z małymi ustępstwami typu laktoza z jogurtu co?

Pewnie, może tak być

Dieta ok, poza tą "szynką" z kurczaka

Ok. No to wracam. Przerwa była, bo zwichnęłam łokieć. Zdjęli mi szynę wczoraj. Mogę ostatecznie chodzić na siłownie ale ćwiczyć tylko dół a co do góry to basen.
Jakoś to ciężko widzę.

Mam pytanie, czy dietę mam stosować jak wyżej czyli: 1200kcal białko 120g, tłuszcze 80g, zero węglowodanów ?

Mój plan to za tydzień ruszyć z siłownią dolne partie + brzuch po konsultacji z trenerem - jak to zrobić.

Wczorajsza dieta.
Niestety z siłownią jeszcze z tydzień muszę poczekać, bo napieprza mnie ręka nawet przy rowerku

Dzisiejsza dietka.
W ramach prostowania ręki 1h pływania.