Dziennik Trenigowy Tomasz Bobrowski

Widzimy się w Zabrzu - wiem, że pokarzesz klasę i pojedziesz na MŚ

dokladnie juz nie ma co roztrzasac trzeba o tym zapomniec i ze spokojna glowa szykowac sie dalej ... obudzila sie tylko zlosc sportowa ktora pomoze osiagnac zamierzony cel

Witam.
Troche zamuliłem pare dni,miałem tzw gorsze chwile,kryzys diety itd.
Dzis dostałem nowy zestaw supli,troche tez zmieniam w diecie tzn nie jakieś wielkie komplikacje ale jak zaczołem robić więcej areobów,czyli godzina dziennie to zaczeła waga uciekać więc dołożyłem troszke węgli.Mam nadzieje że słusznie bo dobiero ważę sie w niedziele i wtedy stwierdze 100% czy i jak kontynułwać to dalej.
Sam trening jest już konkretny i bez mała jest bez przerw.

Dziś Klatka przód Barków.
4 x linki 20/20/15/12
4 x wyciskanie sztangielek 15/15/12/10
3 x maszyna hamer na górę klatki 15/12/10
4 x butterfly 20/15/20/15

3 x wzniosy sztangilek do boku 15/15/15.
4 x wyciskanie sztangielek siedząc 20/15/12/10
3 x wzniosy sztangilek przodem,tzn hakami w górę 20/15/12

Wszystko zajeło równą godzine,rano na czczo godzina rowera-od jutra pozowanie co drugi dzień.

jezeli pojawil sie ten kryzys to znaczy ze forma coraz lepsza ... wytrzymasz jeszcze pare tyg az wszystkie starty sie skoncza .... bedzie git..

Tak samo miałem przed zawodami - dajesz do samego końca!

jeszcze kilka tyg i najesz sie jak lubisz... w sumie jeszcze troche ponad miesiac i po wszystkim

DAJESZ BRUSIAK SA RACHUNKI DO WYRÓWNANIA ZA ROK 2010 :)

Nie tylko kryzys,ale dostaje do głowy czy wszystko dobrze i czy nie za płaski się robie-na masie 117-119kg a tu ledwo ponad stówka.

Ostatnie 2 tygodnie i wszystko będzie jasne...

musi byc dobrze !!!!! nie ma innej opcji zeby nie bylo