kettlebell snatch

Kupilem kettla 16kg i ogolnie abrdzo fajnie sie nim cwiczy, tylko mam jeden problem. Gdy robie rwanie, to rpzy zarzucania kuli do tylu mocno uderza mi w przedramie. Czy moglby ktos opisac mi jak powinna wygladac ta ostatnia faza rwania, tak zeby zminimalizowac uderzenie kuli o przedramie?

Najlepiej zapytaj Freeda85, on jest specjalistą jeśli chodzi o kettle.

Jak robisz rwanie to wykonujesz je na zgiętej ręce. Kiedy odważnik znajduje się nad czołem robisz szybkie wypchniecie prostując łapę w ten sposób miękko ląduje na przedramieniu.

Wielkie dzieki Freed! Wlasciwie to juz wczesniej probowalem cos w tym stylu, ale za szybko chcialem prostowac reke.

Zmieniony przez - forneus w dniu 2011-09-28 20:25:24

Na poniższym filmiku masz to ładnie pokazane i wyjaśnione na czym polega owo pchnięcie.

Dzieki, juz mi wychodzi.
Tak przy okazji tylko ja mam mocne odciski od kettli? Trening na drazku nie jest mi obcy, a wrecz przeciwnie, ale od tych kilku dni cwiczen z kettla mam ze 2 razy mocniejsze odciski.

Cóż odciski to normalna rzecz. Tutaj niewiele da się zrobić. Niektórzy mają nawet blizny od odważników. Także z tym powinieneś się liczyć.

Jeszcze male pytanko do Freeda. Czy jak chce laczyc trening gimnastyczny w kettlami w jednym dniu i nie mam mozliwosci rozlozyc go na dwie czesci (np. kettle rano, gimnastyka wieczorem), to lepiej najpeirw zrobic np. 4 pozycje statyczne (planche, back lever, l-sit, front lever) a pozniej dynamiczne swingi, snatche itp, czy odwrotnie?
Rozumiem tez ze jesli najpierw bym zrobil trening gimnastyczny to tgu tego samego dnia nie robic?

Dynamiczne najpierw rób.

Osobiście nie robiłbym jednego dnia dwóch treningów. I nie chodzi tu nawet o przeciążenie centralnego układu nerwowego(który prawdopodobnie po paru tygodniach takiej masakry byś wykończył), ale po prostu psychicznie byś sie zajechał.

Do tego dochodzi uzupełnianie glikogenu w mięsniach po treningu gimnastycznym, jezeli chciałbyć bawić sie z kettlami, od razu po gimnastycznym treningu, może sie to skończyć "paleniem" mieśni i dużym spadkiem siły.

tzn. na takim treningu gimnastycznym laczonym z kettlami, bym nie robil wszystkiego, tzn. do gimnastyki zadnych cwiczen wspomagajacych tego dnia (pompki na jednej rece itp.), tylko pozycje statyczne. Nie wiem czy to ma sens, bo chodzilo mi o to, zeby maksymalnie wykrozystywac zdolnosci organizmu, bo jednak gimnastyka i kettle to troche inny rodzaj obciazenia.

Myśle że to nadal byłoby za dużo.
Nie możesz salki i ćwiczeń rozdzielić?
No chyba że masz bardzo dopracowaną michę, to możesz próbować.
Ćwicząc częściej i więcej, zwiększamy pojemnośc glikogeniczną mieśni(tak w ułatwieniu) i po jakimś czasie, możemy się przestawić na większą objętość ćwiczeń.
Więc to samo pewnei będzie z salką+kettlami.
Najlepiej samemu to przetestować i po prostu jak czujesz że nie dasz rady, to odpuścić. Głównie jeżeli kettle są uzupełnieniem gimnastyki.
Nasz organizm to potężna maszyna i potrafi się przystosowywać do wielu rzeczy.