ANDROXEN (temat zbiorczy)

Ksiedzu dobrze sie czyta Twoje wypowiedzi aż wręcz miło.

Pamiętam jak biłem 7lat temu kochaną omke. to były czasy. 500mg e7d było dla mnie szokiem. ok 20kg wagi bez pojęcia na 1 cyklu. <TĘSKNI>

SSuperman, i te cykle 100 mety 5mg piramidka 2-3-4-3-2 i 5-10 omy (1-2 na tydzien) kiedy to ludzie robili na takim cyklu 10-15kg "masy". Jak ktos chcial brac 30mg mety to byl kamikadze hehe. Ja wtedy nie bralem, ale pamietam te czasy bo sam wbijalem chlopom ome.

Zmieniony przez - Nacjol255 w dniu 2011-09-27 20:05:51

Najcol, ja pamiętam jak kumpel z klasy, z którym kiedyś skinowaliśmy, zaczął brać metkę. To było w 89 roku, mało kto wtedy w ogóle wiedział, poza wtajemniczonymi, co to jest. Koleś zapuchł niemiłosiernie, chyba z 10 kilo w klasie maturalnej. Po roku siłowni i brania tej metki przez pół roku bez przerwy stał się słynny w szkole. Nauczyciele pytali co mu się stało?! A chłopak w końcu się rozchorował na wątrobę, bo dil z siłki mu nie powiedział, że tak długo nie można wcinać metki. Jelfa rulez

W tamtych czasach to orale brało sie według zasady : Bierzesz tak długo na ile ci starczy towaru i pamietaj w niedziele robic przerwe ,bo w dzień świety sie nie koksuje :)

co wy gadacie ??
pierwszy kontakt z koksem wlasnie tak wygladal u kazdego 10 lat temu

meta reaktor 5tbl ed plus 2 , 3 strzaly omki week
na pierwsze cykle wlasnie tak bylo - standard !! meta + omka i 15 kg up bo cialo jak dziewica
a teraz wejdzie nowicjusz i kazdy mu odradza taki zestaw bo to za silne na 1 raz ! a wiadomo ze gdyby wzial uw zestaw identycznie by spuchl jak my 10 lat temu ..
wiec nie zwalajcie winy na towar
on nie kopie juz tak jak kiedys bo zbyt czesto jestesmy ON
to tak jak z piciem alko .. 1 raz piwo zamiatalo a dzis pijesz 8-10 i zyjesz ..

takie same pseudo reklamy sa u nas na forum ...
i nie ma większego pimpu tam na balkan ...

te czasy juz niestety nie wroca. pamietam superanabolon jak klepal swietnie w dawkach 150 mg tyg, albo vet ganabol . jak bralem tego ganabolu 200mg( 4 ml) to wszyscy byli w szoku ze tak duzo. teraz biorac 600 undera nie mialem takich efektow jak przy tych 200. malo tego modle sie zeby kupic teraz takiego undera, bo mozna dostac takiego co w ogole nie klepie, albo jakies gowno siedzi i zamiast wzmocnic stawy zrobi z nich próchno i kariera sportowa pojdzie sie na dluzszy czas ***ac. wszystko to tutaj na naszym polskim rynku zrobilo sie zalosne. nawet chcac kupic deke apteczna w polsce trzeba zaplacic 2000zl za kuracje.nic sie nie kalkuluje dzisiaj.szukalem rozwiazania w prohormonach tez sie okazalo ze nie siedzi tam to samo co reklamuja, pozniej chcialem jechac do turcji po dajaca srednie( powiedzialbym nawet ze male) przyrosty primke, to juz sie pojawiaja glosy ze i tam podrobki.rece opadly i psycha klekla do reszty tak powiem:)

byczek83 co ty opowiadasz.
Organizmy się przystosowały do soku??
a może receptory zapchane??

Nie ma usprawiedliwienia dla chóójowego towaru.
Są dobre a nawet bardzo dobre undery ale nie mają porównania do dawnej omki/prolki czy propionicum z jelfy.Sam miałem porównanie bolda z flakonu do bolda z alphy.Dopiero po tym soku zdałem sobie sprawe jaką chóóójnie leją do flakonów.

Wielkie konie po xx cyklach,wychowane na plackach ziemniaczanych bez żadnych odżywek a rozpiska wyglądała "zjadasz 2 tab mety dziennie,po 10 tabletkach robisz strzał z omy"
A teraz??
Wielkie knury walą po kilka gramów soku zaciąganego z flakonu gdzie dawniej wystarczyły by 2 ampy.

Druga strona jest taka że towaru teraz jest fchóóój i się w głowach jeeebie.Kiedyś miałeś tyle ile udało ci się naruchać i rosłeś jak dzik. A teraz...byle jaki łepek może zakupić wszystko.Dawniej jak by taki podbił to w najlepszym przypadku zabrano by mu pieniążki i "pozdro poćwicz".

Teraz koksy z komercjalizowały i wypieeerdalają jak tylko się da.Jak nie ten co gotuje to ten co proch ci wyśle.
Tu jest duży pieniądz i każdy chce uszczknąć swoją dole.

Temat jest o czym innym ale spuszczam się o to że na under nie można liczyć.

Kiedyś nie było netu, nie było tylu underów, a dilowanie było bardziej ostrożne i zakamuflowane. Nie było tylu siłowni, co teraz. Do mnie przychodzą 14 letnie dzieciaki z gimnazjum, zaczynają od kreatyny, a już po roku walą, co im dil wciśnie, czyli raczej g**** z rozcieńczonym teściem. Mają nawet te dzieciaki swoją nazwę u dilów - "placek" (nie wiem, dlaczego). Są zadowoleni, bo towar działa (nawet ten słaby teść), a potem się zastanawiają, czemu w szkole słabo idzie, psycha zryta, białka oczu i skóra mają żółty odcień, pojawia się cukrzyca. To, co się teraz dzieje, to przegięcie. Z drugiej strony, jak się czyta posty, to można dostać paranoje - wszystko już jest wałowane!

Rysio dobrze napisane - sog