SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Danones - Przymiarki do redukcji

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 36252

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
he he ciekawe jak on by nazwał BurnOut- wypalenie zawodowe, od 8 miesięcy leczy sie na to maz znajomej, przechlapane...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 649 Wiek 42 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 12356
Jak nazwał by to Kubuś Fatalista?
heh, nie wiem ale te dykteryjki filozoficzne z jego udziałem były pisane około 1770 roku i wydaje się że wypalenie zawodowe które przyszło chyba razem z rozwojem wielkich korporacji jeszcze wtedy nie funkcjonowało.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
wtedy jak ktos sie "wypalił" to z głodu umierał i tyle
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 677 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 3157
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 649 Wiek 42 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 12356
Jestem w biegu....

...jutro jadę na 5 dni do Niemiec na delegację....wszystkie wypiski nadrobię po powrocie, miskę obiecuje trzymać i piwa na kolacjach też nie pić (sic!)....DO NAPISANIA ZA 5 dni (czyli piątek), Dana
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 73 Napisanych postów 26831 Wiek 19 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 283202
Pracuj dzielnie !

A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 649 Wiek 42 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 12356
I'm back!

Powiem tak - tydzień w delegacji nie był zły jeśli chodzi o jedzienie. Wpadło trochę alkoholu...spróbuję napisać, że nie bardzo dużo:)
Rozpiska:

Poniedziałek

1. Chleb, masło, jajka
2. Kura, kasza, pomidor, sałata, jajko, oliwa
3. Fasolka, kapusta, pomidory, oliwa
4. Piwo (0,5 l)


Wtorek

1. Jajka, chleb, masło, żółty ser, mleko, pomidor
2. mięso mielone, ziemniaki, ogórek
3. Jabłko, migdały
3. mięso grilowane, sałata, pomidory,
4. lampka wina (czerwone, wytrawne)

Środa

1. Jajka, chleb, masło, żółty ser, mleko, pomidor
2. Ryba, cukinia
3. Jabłko, migdały
4. mięso grilowane, sałata, pomidory
5. 2 sznapsy wiśniowe (2x 25 ml)....


Czwartek

1. Jajka, chleb, masło, żółty ser, mleko, pomidor
2. Pieczona golonka
3. Mięso wieprzowe+warzywa (sałata, pomidor, marchewka, ogórek)
4. 3 sznapsy wiśniowe (3x 25 ml) i piwo ciemne (porter)

Piątek i Sobota

1. Jajka, chleb,masło, żółty ser, mleko, pomidor

/W tym miejscu mój żołądek odmówił posłuszenstwa....nie wiem czy to stres ostatniego dnia pracy w delegacji, koniecznośc podsumowania tematów na miejscu czy obawa przed 10 godzinną podróżą autem ale brzuch mnie bolał, nie pozwalał na zjedzenie niczego sensownego...było tak jakbym się zatruła. Sensownie zaczęłam jeść dopiero dziś czyli w niedzielę/

Przez ten tydzień nie jadłam w ogóle słodyczy, ze dwa razy posłodziłam kawę bo cały czas prowadziłam rozmowy i zmęczenie było duże. Śniadanie w hotelu było ok i jadłam codziennie to samo - jajka i chleb (jasny niestety) z masłem i serem + pomidor i wypijałam kubeczek mleka. Obiady też okay - raz tylko zjadłam nieprzepisowe ziemniaki...ale byłam cholernie głodna. Na kolacje zawsze zamawiałam grilowane mięsko z warzywami więc ten posiłek zawsze był najlepszy.
Do picia przez cały dzień głównie woda no i też kawa z mlekiem.

Pomiarów nie robiłam od 2 tygodni więc zobaczymy co wyjdzie z tego.Wydaje mi się że czas był tak intensywny od strony pracy, że nie przytyłam mimo braku treningu, ale to tylko złudzenie które może być mylące.
Uświadomiłam sobie też że od tygodnia nie jadłam nabiału - normalnie codziennie pożeram twaróg, dodaje jogurty do posiłków czy śmietanę...zobaczymy jak to wpłynęło.

Tyle, od jutra wracam do sensownych rozpisek.
Buziaki! Idę nadrabiać czytanie Waszych dzienniczków
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 73 Napisanych postów 26831 Wiek 19 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 283202
Hej Danonku, fajnie, że już wróciłaś

Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2011-09-25 22:28:27

A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1969 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 21875
Danones jestem pod wrażeniem trzymania miski, dzielna kobitka z Ciebie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 649 Wiek 42 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 12356
Dzisiejsza miska:

1. Placki owsiane (płatki, jajka, natka, oliwa, przyprawy)
2. Indyk, pomidory
3. W pracy dodatkowo: jabłko, mleko do kawy
4. Zupa (mięso z kury, brukselka, pomidory, fasola, marchewka, cukinia, śmietana)
5. Twaróg z oliwą i warzywami (ogórek, pomidor, cebula)

Zupę trochę nie wiedziałam jak policzyć...wyglądała tak:






Rozpiska:





Wymiary praktycznie bez zmian (poniżej), waga w górę (wprawdzie mam okres ale tyle to jeszcze nie ważyłam. Wczoraj było 75,2 kg w pierwszym dniu cyklu a dziś w drugim 76,4 kg...





Cóź, po ostatniej rozmowie z Szefową o tym że waga nie ma znaczenia olewam to że znowu wzrosła.



Zmieniony przez - Danones w dniu 2011-09-26 20:15:03
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Potrzebna pomoc z odstającym brzuchem

Następny temat

Dziennik treningowy

WHEY premium