...
Napisał(a)
jeszcze się zastanawiam co do lekkiego dnia wyciskania D.Mirowski napisał szkielet rozpiski i w lekkim dniu jest 2-4 serie, od 3-6 powt to na 70-80% jak coś takiego rozpisać na 12 tyg? czy ciągnąc ten sam ciężar non stop ten sam ciężar?
...
Napisał(a)
Autopsy z całym szacunkiem do Ciebie ale trochę za dużo czytasz tych zagranicznych pierdół i wydaje Ci się, że wszystkie rozumy pozjadałeś
Niczego nie pozjadałem ;-P W rozwoju fizycznym nie ma "prawd" czy "reguł"-są tylko opinie. Ja mam swoją i póki nie szerzę totalnych *****izmów,to mogę pisać to na co mam ochotę.
Jeśli chodzi o upadek mięśniowy to już w ogóle pojechałes po całości. Spytaj się najlepszych ile razy w danym sezonie nie poradzili sobie z jakimś ciężarem(na treningu).
Nie poradzić sobie z jakimś ciężarem to jedno, katować powtórzenia wymuszone do totalnego zajazdu to drugie-w ten sposób rozumiem upadek mięśniowy i jestem jego zdecydowanym przeciwnikiem tak w TS jak i BB.
Wracajac jednak do rozpisek liniowych ich największą zaletą jest ukierunkowanie organizmu na szczyt formy w konkretny dzien tj zawody. (...)Celem jest wykonanie rozpiski od A do Z, 3manie się planu, który szykuje Cię na zawody.
No właśnie.Nie znam nikogo, kto działa jak maszyna i nie wierzę,że po 12-16 tyg przygotowań da się wejść konkretnego dnia z formą.
Trochę się źle wyraziłem-periodyzacja liniowa jest OK,progresja oparta o procenty-nie.
Twój "długofalowy schemat TS" jest oparty o periodyzację liniową- jak nie dajesz rady na 5s x6p,to schodzisz na 5x5,później 3x3 itd. Jedni będą mieli progres dłuższy-inni krótszy,wszystko gra.
Weźmy natomiast taki "5x5"- każdy pojedynczy trening oparty jest na procentach i nie ma żadnej "opcji awaryjnej",gdy założeń nie wykonasz. Efekt-zryta psycha,możliwe przetrenowanie i przerwany trening.
Nikogo nie interesuje czy w połowie rozpiski będziesz mógł zrobić na ciężarze "X" o 2 serie więcej czy o 2 powt więcej niż planowałeś.
Fakt,ale nie wykorzystanie momentów formy zwyżkowej w czasie przygotowań jest... delikatnie ujmując niemądre
Wracając jeszcze do szczytu formy.
Nie żebym jakoś ubóstwiał WSB,ale daje do myślenia,że tam ludzie mają ZAWSZE szczyt formy i potrafią atakować zawody po kilka-kilkanaście razy w roku,a w "naszych stronach" 2-3 razy w roku to maks i poza okresem zawodów forma zawodników jest daleka od ich rekordów życiowych...
Zmieniony przez - Autopsy w dniu 2011-09-19 16:07:17
Niczego nie pozjadałem ;-P W rozwoju fizycznym nie ma "prawd" czy "reguł"-są tylko opinie. Ja mam swoją i póki nie szerzę totalnych *****izmów,to mogę pisać to na co mam ochotę.
Jeśli chodzi o upadek mięśniowy to już w ogóle pojechałes po całości. Spytaj się najlepszych ile razy w danym sezonie nie poradzili sobie z jakimś ciężarem(na treningu).
Nie poradzić sobie z jakimś ciężarem to jedno, katować powtórzenia wymuszone do totalnego zajazdu to drugie-w ten sposób rozumiem upadek mięśniowy i jestem jego zdecydowanym przeciwnikiem tak w TS jak i BB.
Wracajac jednak do rozpisek liniowych ich największą zaletą jest ukierunkowanie organizmu na szczyt formy w konkretny dzien tj zawody. (...)Celem jest wykonanie rozpiski od A do Z, 3manie się planu, który szykuje Cię na zawody.
No właśnie.Nie znam nikogo, kto działa jak maszyna i nie wierzę,że po 12-16 tyg przygotowań da się wejść konkretnego dnia z formą.
Trochę się źle wyraziłem-periodyzacja liniowa jest OK,progresja oparta o procenty-nie.
Twój "długofalowy schemat TS" jest oparty o periodyzację liniową- jak nie dajesz rady na 5s x6p,to schodzisz na 5x5,później 3x3 itd. Jedni będą mieli progres dłuższy-inni krótszy,wszystko gra.
Weźmy natomiast taki "5x5"- każdy pojedynczy trening oparty jest na procentach i nie ma żadnej "opcji awaryjnej",gdy założeń nie wykonasz. Efekt-zryta psycha,możliwe przetrenowanie i przerwany trening.
Nikogo nie interesuje czy w połowie rozpiski będziesz mógł zrobić na ciężarze "X" o 2 serie więcej czy o 2 powt więcej niż planowałeś.
Fakt,ale nie wykorzystanie momentów formy zwyżkowej w czasie przygotowań jest... delikatnie ujmując niemądre
Wracając jeszcze do szczytu formy.
Nie żebym jakoś ubóstwiał WSB,ale daje do myślenia,że tam ludzie mają ZAWSZE szczyt formy i potrafią atakować zawody po kilka-kilkanaście razy w roku,a w "naszych stronach" 2-3 razy w roku to maks i poza okresem zawodów forma zawodników jest daleka od ich rekordów życiowych...
Zmieniony przez - Autopsy w dniu 2011-09-19 16:07:17
mój DT->http://www.sfd.pl/Autopsy_Exercises_in_Extremity/cel_600kg_w_TS-t681885-s6699.html#eot
Powerlifting is an external view of how pissed off I really am at the world- Kirk Karwoski
...
Napisał(a)
Szasz Darek ma w zwyczaju dawać bardzo ogólne rozpiski bez głębszych założeń Po założenia musisz do niego przyjść z $$$ Wiedza jest cenna IMHO 3-4 serie po 3-4powt na 70-75% stykną.
Autopsy
No właśnie.Nie znam nikogo, kto działa jak maszyna i nie wierzę,że po 12-16 tyg przygotowań da się wejść konkretnego dnia z formą.
Większość czołowych zawodników z IPFu tak ma. Z resztą na pewno też z czasem opanujesz tę sztuke
Fakt,ale nie wykorzystanie momentów formy zwyżkowej w czasie przygotowań jest... delikatnie ujmując niemądre
dla czołowych zawodników ma to krytyczne znaczenie. Jak pisałem wcześniej im niepotrzebna jest nadwyżka formy w trakcie przygotowan. Oni potrzebują tej nadwyżki na starcie. Ewentualnie możemy rozpatrywać wykorzystywanie takich nadwyżek u osób poczatkujących/średniozaawansowanych, które trenują "dla siebie" i nie szykują się pod zawody. Nie mają określonego terminarza i trenują "tylko" po to by z czasem stawać się coraz silniejszym. W takim przypadku wykorzystanie takiej nadwyżki(lub serii nadwyżek) może być uzasadnione. Tylko zauważ, że taką metodą mogą szybko zbłądzić. Seria 5-6 nadwyżek a potem ludzie się dziwią, że siła stoi albo spada.
Nie żebym jakoś ubóstwiał WSB,ale daje do myślenia,że tam ludzie mają ZAWSZE szczyt formy i potrafią atakować zawody po kilka-kilkanaście razy w roku,a w "naszych stronach" 2-3 razy w roku to maks i poza okresem zawodów forma zawodników jest daleka od ich rekordów życiowych..
bo tak naprawdę nie są w szczycie formy, tylko w średniej formie przez cały rok Szczyt formy można utrzymać przez bardzo krótki okres. Weź jeszcze pod uwagę, że zawodnicy z "naszych stron" mają bardziej rygorystyczne przepiy antydopingowe, więc część nie bierze nic a część musi się dobrze pilnować.
Zmieniony przez - Senegroth w dniu 2011-09-19 16:53:29
Zmieniony przez - Senegroth w dniu 2011-09-19 16:54:00
Zmieniony przez - Senegroth w dniu 2011-09-19 16:54:36
Autopsy
No właśnie.Nie znam nikogo, kto działa jak maszyna i nie wierzę,że po 12-16 tyg przygotowań da się wejść konkretnego dnia z formą.
Większość czołowych zawodników z IPFu tak ma. Z resztą na pewno też z czasem opanujesz tę sztuke
Fakt,ale nie wykorzystanie momentów formy zwyżkowej w czasie przygotowań jest... delikatnie ujmując niemądre
dla czołowych zawodników ma to krytyczne znaczenie. Jak pisałem wcześniej im niepotrzebna jest nadwyżka formy w trakcie przygotowan. Oni potrzebują tej nadwyżki na starcie. Ewentualnie możemy rozpatrywać wykorzystywanie takich nadwyżek u osób poczatkujących/średniozaawansowanych, które trenują "dla siebie" i nie szykują się pod zawody. Nie mają określonego terminarza i trenują "tylko" po to by z czasem stawać się coraz silniejszym. W takim przypadku wykorzystanie takiej nadwyżki(lub serii nadwyżek) może być uzasadnione. Tylko zauważ, że taką metodą mogą szybko zbłądzić. Seria 5-6 nadwyżek a potem ludzie się dziwią, że siła stoi albo spada.
Nie żebym jakoś ubóstwiał WSB,ale daje do myślenia,że tam ludzie mają ZAWSZE szczyt formy i potrafią atakować zawody po kilka-kilkanaście razy w roku,a w "naszych stronach" 2-3 razy w roku to maks i poza okresem zawodów forma zawodników jest daleka od ich rekordów życiowych..
bo tak naprawdę nie są w szczycie formy, tylko w średniej formie przez cały rok Szczyt formy można utrzymać przez bardzo krótki okres. Weź jeszcze pod uwagę, że zawodnicy z "naszych stron" mają bardziej rygorystyczne przepiy antydopingowe, więc część nie bierze nic a część musi się dobrze pilnować.
Zmieniony przez - Senegroth w dniu 2011-09-19 16:53:29
Zmieniony przez - Senegroth w dniu 2011-09-19 16:54:00
Zmieniony przez - Senegroth w dniu 2011-09-19 16:54:36
...
Napisał(a)
to jak zrobić z tym lekkim dniem non stop ten sam trening bez progresji?całe 12 tyg ten sam ciężar?
...
Napisał(a)
Zacznij od 65% i 2,5kg raz na dwa tygodnie i styka. Ten dzien ma tylko dać impuls nerwom, że robiłeś ławkę.
...
Napisał(a)
Sene a co myślisz o rozpisce Smolov Jr
TYDZIEŃ PIERWSZY
PONIEDZIAŁEK-6x6-70%1PM
ŚRODA-7x5-75%1PM
PIĄTEK-8x4-80%1PM
SOBOTA-10x3x85%1PM
TYDZIEŃ DRUGI
PONIEDZIAŁEK-6x6-70%1PM+(5-10kg)(w zależności od parti wycisk/martwy)
ŚRODA-7x5-75%1PM+(5-10kg)
PIĄTEK-8x4-80%1PM+(5-10kg)
SOBOTA-10x3x85%1PM+(5-10kg)
TYDZIEŃ TRZECI
PONIEDZIAŁEK-6x6-70%1PM+(7,5kg-12,5)
ŚRODA-7x5-75%1PM+(7,5kg-12,5)
PIĄTEK-8x4-80%1PM+(7,5kg-12,5)
SOBOTA-10x3x85%1PM+(7,5kg-12,5)
jak do takiej rzeźni dodać ćwiczenia pomocnicze oczywiście pod ławkę
TYDZIEŃ PIERWSZY
PONIEDZIAŁEK-6x6-70%1PM
ŚRODA-7x5-75%1PM
PIĄTEK-8x4-80%1PM
SOBOTA-10x3x85%1PM
TYDZIEŃ DRUGI
PONIEDZIAŁEK-6x6-70%1PM+(5-10kg)(w zależności od parti wycisk/martwy)
ŚRODA-7x5-75%1PM+(5-10kg)
PIĄTEK-8x4-80%1PM+(5-10kg)
SOBOTA-10x3x85%1PM+(5-10kg)
TYDZIEŃ TRZECI
PONIEDZIAŁEK-6x6-70%1PM+(7,5kg-12,5)
ŚRODA-7x5-75%1PM+(7,5kg-12,5)
PIĄTEK-8x4-80%1PM+(7,5kg-12,5)
SOBOTA-10x3x85%1PM+(7,5kg-12,5)
jak do takiej rzeźni dodać ćwiczenia pomocnicze oczywiście pod ławkę
...
Napisał(a)
Ja bym do tego nic nie dodawał. Plany ruskich są przewidziane raczej na odpowiednią suplementację i dla kogoś kto trenuje niemal codziennie, często 2x dziennie, więc nawet jeśli skończysz plan z powodzeniem to potem przejdziesz na schemat z mniejszą częstotliwością ławki(1-2x na tydzień) i siła szybko zleci.
...
Napisał(a)
ciekawe mnie czy próbował ktoś jedynek przy krótkich przerwach np: 1 powt. co 60 - 90s a nawet 120s i takich 5 serii miałoby to sens pare tyg. bezpośrednio przed zawodami/ maksowanie ???
...
Napisał(a)
więc nawet jeśli skończysz plan z powodzeniem to potem przejdziesz na schemat z mniejszą częstotliwością ławki(1-2x na tydzień) i siła szybko zleci.
Jest dokładnie odwrotnie- po planach "high freq" i kilku dniach deloadu, ma się mega siłę tak samo przy przejściu na mniejszą częstotliwość-w domyśle,żeby dotyrać słabe punkty,dorzucając ćw.pomocnicze
ciekawe mnie czy próbował ktoś jedynek przy krótkich przerwach np: 1 powt. co 60 - 90s a nawet 120s i takich 5 serii miałoby to sens pare tyg. bezpośrednio przed zawodami/ maksowanie ???
Tak,działa.Takie przerwy to podstawa przy dynamice.Ja robiłem też przy ciężarach rzędu 90-95%CM. Poza tym to prosty sposób na redukcję bez obcinania kcal.
Jest dokładnie odwrotnie- po planach "high freq" i kilku dniach deloadu, ma się mega siłę tak samo przy przejściu na mniejszą częstotliwość-w domyśle,żeby dotyrać słabe punkty,dorzucając ćw.pomocnicze
ciekawe mnie czy próbował ktoś jedynek przy krótkich przerwach np: 1 powt. co 60 - 90s a nawet 120s i takich 5 serii miałoby to sens pare tyg. bezpośrednio przed zawodami/ maksowanie ???
Tak,działa.Takie przerwy to podstawa przy dynamice.Ja robiłem też przy ciężarach rzędu 90-95%CM. Poza tym to prosty sposób na redukcję bez obcinania kcal.
mój DT->http://www.sfd.pl/Autopsy_Exercises_in_Extremity/cel_600kg_w_TS-t681885-s6699.html#eot
Powerlifting is an external view of how pissed off I really am at the world- Kirk Karwoski
Poprzedni temat
Siłowanie na rękę - armwrestling - trening na siłę (artykuł)
Polecane artykuły