A Ty, od kiedy interesujesz się sceną MMA?

UFC 70-82 debiuty Prideowców T tez zaznaczyłem mogłem inaczej
Bo widziałem pierwsza gale juz nie pamietam jaka, ale chyba 76 z kumpelm ktory sie tym jarał, potem olałem sprawe i powróciłem do tego gdzies po roku moze.
Pamietam jak nadrabiałem wszystko sciagajac gale z torrentów i jarajac sie Rampejdżem, W.Silva, Liddel'em i Cpt.Ameryka.
Na Yt ogladanie filmików z kumplami to były czasy...

Ale wtedy nic na ten temat nie wiedziałem, nie wiedziałem nawet o istnieniu KSW chyba od UFC 101 zaczałem sledzic na bierzaco a potem to juz zleciało.


Zmieniony przez - cvfdbkz w dniu 2011-09-09 14:55:58

Zmieniony przez - cvfdbkz w dniu 2011-09-09 14:58:19

Zmieniony przez - cvfdbkz w dniu 2011-09-09 14:59:23

Kilka miechów przed walką Fedor vs Werdum szkoda, że nigdy nie zobaczyłem na żywo jak Fedor wygrywa tylko hl właśnie to dzięki temu zawodnikowi zainteresowałem się MMA wiem, że to późno, jednak nadrobiłem hl bardzo dużo walk i już trochę na ten temat wiem. W sumie już ponad rok się interesuję ale tak ostro, że nie śpię czekając na galę UFC/Strikeforce, bo dla mnie to żadna zajawka wstać rano i obejrzeć walkę, która już się odbyła co innego na żywo w nocy całkiem inaczej się ogląda

Ja za czasow trenowania taekwon do jaralem sie na zayebiscie K1, a MMA poznalem przypadkiem w zwiazku z przejsciem Cro Copa do Pride

Na serio MMA zaczalem sie interesowac po pierwszych treningach bjj, dopiero wtedy walka w parterze przestała mi sie wydawać nieefoktowna

ja ok 10 lat, od momentu zobaczenie highlightu tito ortiza z sherdoda na szkolnym komputerze na informatyce

myslalem wtedy ze to walki w ktorych moga ginac ludzie, poszukalem troche i znalazlem jakas polska strone z ktorej zamowilem cd z highlightami za chyba 40-50 zl

w hl tanka abottaw 1:03 dlugo myslalem ze on zlamal kark temu typowi i go zabil

Ja od debiutu Brocka Lesnera

ufc 70, a pozniej MMA i gale ufc to normalna rzecz w moim zyciu...

Na początku chciałbym powitać wszystkich użytkowników SFD. Jestem stałym bywalcem tej strony od jakiś 5 lat ,ale dopiero niedawno zdecydowałem się na rejestrację, w sumie sam nie wiem dlaczego dopiero teraz.Najwidoczniej wystarczało mi czytanie wypowiedzi mądrzejszych ode mnie. Zacząłem od działów treningowych, a z czasem zająłem się też działami SW. I teraz przechodzę do odpowiedzi na pytanie, czyli początek przygody z MMA. Przyznaję bez bicia, że jestem z "Pokolenia Pudziana". Pierwszą walkę w życiu zobaczyłem na gali KSW 11 ,a była to walka Saidov-Nobrega. Potem obejrzałem w całości KSW 12 i zajarałem się walką Mameda z Sakuraiem. Ta próba kopnięcia piętą . W każdym razie w tym okresie od razu złapałem bakcyla i już leciało: UFC,PRIDE etc. W tej chwili chociaż nie uważam się za jakiegoś eksperta, robię za "autorytet" w sprawach MMA wśród znajomych.







Zawsze chciałem to zrobić

Byłem na ufc70,mega przezycie i wydatki:),a interesuje sie od 2005 roku.Chociaz w 2002 trafilem w Londynie do klubu Shootfighters z czystej ciekawosci,"podpatrzec",co oni takiego tam trenuja:D

Jak "Wojt",a bardziej "adamsb".Interesowałem się K-1 i jak CC nagle zniknął,szukałem co z nim,patrzę a tam na "Andy Hug Memorial" Crocop poczęstował kolanem Fujitę - zwariowałem .Też nie rejestrowałem się długo,tylko czytając sfd.

cos w tym jest, za młodu z pasja oglądałem k1 na eurosporcie