szmaja/redukcyja

Wczorajsza miska najlepsza, jaką mi się udało. Byłam na wrocławskich fajerach ;P i piłam grzecznie, przygotowaną wcześniej wodę z cytryną, a po powrocie spróbowałam tego mojego kolejnego wspaniałego wypieku i zjadłam kawałek piętki Takiej skórki, to w sklepach nie uświadczę :)

Warzywa - standardowo, szpinak, pomidory, ogórek kwaszony.
Tabletki drożdżowe, magnez, o ocćie zapomniałam, dzisiaj się poprawię.

Zobaczyłam to ćwiczenie plyo i widzę przed oczami kostuchę z kosą!

Czy i ile powinnam robić w tygodniu (bo przecież nie po tym treningu! ;p) aerobów? Nie cierpię ich, ale się zmuszę. Mam gdzieś z tyłu głowy obawę, że nie schudnę na takich ćwiczeniach (wiem, że to pewnie w głowie, ale jest). Wszędzie trąbią, że aeroby potrzebne, że bez nich nie idzie.

spokojnie wprawiaj sie w silowy aeroby ominiemy na ile sie da, bedzie nowy trening nowe wyzwanie

Czyli jak trochę pojeżdżę po mieście rowerem, podreptam chwilę na bieżni, to i tak pójdzie coś z mojego brzucha? Oby!!!

W przyszłym tygodniu już mam zejść do 8 powtórzeń, znaczy zrobię jeszcze jeden cykl (A/B) z 3x10, a potem do 3x8.

czyli dochodzisz do konca, caly czas ta sama zasada cwiczen
Pamiętaj 8 powtórzeń musisz w seriach roboczych uwzgeldnic to i od poczatku dać sobei wiekszy ciezar

Ok, czyli wszędzie trochę dokładam. Ale nie mogę za dużo, bo zemrę.

mozesz, 20% wiecej, teraz starczy ze zrobiśz 8 i no tak... walka to dobre słowo zastepujace trening

I tak mnie już wszystko boli , więc nie zaszkodzi, nie?
Ostatnio myślałam trochę o fajnych treningach jakichś - kiedyś ćwiczyłam taekwon-do i lubiłam takie zmęczenie. Ale do tego już potrzeba trenera, bo sama bym odpuściła.

A co z tymikostakami, pocwicz przysiady na sucho, caly ruch by nabrac nowego ztwczaju, mozesz na boso je robic
trzymaj kolana na zewnatrz i palce stóp tez na zewnątrz.
Cwiczyc najlepiej stojąc przed niskim stołkiem lub łóżkiem przy kazdym przysiadzie dotykajac ich pupa

To nie kostki (kostuchę zobaczę przy plyo pompkach , tylko jedno kolano było Poćwiczę przysiady w domu, a może znajdę coś do podstawienia między nogami na siłce też.

Dzisiaj beztreningowo, pojeździłam sobie rowerem po mieście;
Było strasznie gorąco. Zjadłam ładnie śniadanie - 3 jajka, masło 10g, chleb 90 g, pomidory, szpinak;
na obiedzie byłam 'w mieście' - kofta indyjska (kulki serowe) - 100?120g?, sos pomidorowo-śmietanowy, kasza gryczana (na oko 80g), sałata, (green way, fajne żarcie wege)
kilka śliwek, 2 jabłka (ogród babci

Na więcej nie mam siły i ochoty, bo dogorywam okresowo.

Jutro siłka.



Zmieniony przez - szmaja w dniu 2011-09-10 20:57:40

Miska taka, chociaż to wieczorne będę dociskać , ale tam dużo zielonego, więc muszę.

Trening, odstępy na zegar siłowniany - ok.45-60 s.

Przysiad - rozgrzewka z 20kg (x2), 3x10 28/30/32kg (ostatnie powtórzenie było naprawdę trudne, chciałam zostać na dole ;P)
skos tu było zaskakująco - rozgrzewka z 10kg(x2), 3x10 14/14/16kg, ale myślałam, że nie dorzucę tych 2kg na końcu, jakoś mi dowaliło to.
drążekrozgrz. 25 (x1), 3x10 25/30/35kg (ostatnie nie teges już)
przysiad ze sztangą z przodu1x10 z 10kg, a potem z samą sztangą 3x10, bo mam problem z techniką - znaczy, nie jestem pewna i muszę filmiki pooglądać. Będę miała pytania. Szczególnie co do nadgarstków. Trenera nie chcę pytać, bo mu nie ufam :P
dzień dobry 3x10 12/14/14kg
plank dość długo, nie mierzyłam, w okolicach minuty było, wrzucę ten filmik jutro, jak znowu nie zapomnę zrzucić.

ocet 3łyżki, drożdże (+pokrzywa, skrzyp), magnez

Dobrze mi po tym siłowym, ciągle się jednak boję, że bez obesranych aerobów nic nie ruszy.





Zmieniony przez - szmaja w dniu 2011-09-12 23:09:25