Wczorajsza miska najlepsza, jaką mi się udało. Byłam na wrocławskich fajerach ;P i piłam grzecznie, przygotowaną wcześniej wodę z cytryną, a po powrocie spróbowałam tego mojego kolejnego wspaniałego wypieku i zjadłam kawałek piętki Takiej skórki, to w sklepach nie uświadczę :)
Warzywa - standardowo, szpinak, pomidory, ogórek kwaszony.
Tabletki drożdżowe, magnez, o ocćie zapomniałam, dzisiaj się poprawię.
Zobaczyłam to ćwiczenie plyo i widzę przed oczami kostuchę z kosą!
Czy i ile powinnam robić w tygodniu (bo przecież nie po tym treningu! ;p) aerobów? Nie cierpię ich, ale się zmuszę. Mam gdzieś z tyłu głowy obawę, że nie schudnę na takich ćwiczeniach (wiem, że to pewnie w głowie, ale jest). Wszędzie trąbią, że aeroby potrzebne, że bez nich nie idzie.