Fedor nie konczy kariery

Tacy to są właśnie amerykańscy kibice za 3 grosze z dvpy wyjęci. Tylko by wpyerdalali frytki i pizze i krytykują każdego kto przegrywa.
Kiedyś była garstka takich co nie lubią Fedora, a teraz nagle na każdym kroku jacyś hejterzy piszący, że jest bumem bo oglądneli wywiad z Sonnenem, strzepali kapucyna i myślą, że wszystko wiedzą.

A Tomasze obydwa 100% racji

PS Prawdziwa widownia to jest rzeczywiście w Japonii.

I jeszcze taki przykładowy Rashad. Nie wiem czemu tak go wszyscy nie trawią ale ja do chłopa nic nie mam, zresztą szanuje wszystkich zawodników i nie hejtuje(może za wyjątkiem Jona Jonesa) ale zmierzam do tego, że gwizdy, wyzwiska lecą w strone Evansa non stop, a założę się, że jakby wygrał jeszcze 2 walki w takim stylu jak wczoraj to nagle będzie kochany przez całe USA. I to mają być fani?

Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2011-08-08 13:05:26

Z Fedora niestety nic już więcej się nie wyciśnie. Był królem, ale ten czas nieubłaganie minął i już nie wróci bo lata lecą. Przykro patrzeć jak taka legenda dostaje łomot. Podobnie jak niedawno Wanderlei Silva czy Mirko Filipović. Zawodnicy którzy dzielili i rządzili w MMA i są jego historią. Ale wieku nie oszukasz i szkoda, że obecnie uparcie chcą walczyć dalej podkruszając tym samym swoją renomę wypracowaną w ciagu ostatnich kilkunastu lat

michell77

akurat argumentacja wiekowa nie jest na miejscu, sprawdz soebie ile HENDO ma lat a zareprezentował sie swietnie, ile vitor ma lat itd

u kogo krusza renome - prawdziwy sportowiec toczy walke sam ze soba, u mnie osobiscie takie osoby nigdy nie straca i zawsze beda wspominane to on ma skonczyc robic to co KOCHA żeby ludzie nie byli zawiedzeni.

Przegrany jest tylko ten który nie PODEJMIE wyzwania.

czy przykro patrzec - a mi dobrze dostaje kopniaka widzac takie faceta która ma wystarczajaco odwagi by wyjsc i próbowac, decyzja nalezy do sedziów.

sugerowanie sie opini np DANKA tez mija sie z celem bo facet rygor musi trzymac dla interesu by sportowcy mogli walczyc a drudzy ogladac a trzeci zarabiac.

a czy wycisnie chyba najlepiej wie i tu nie chodzi o wielkie GALE niech walczy nawet tam gdzie mało kto bedzie wiedział , ale dlaczego ma rezygnowac z powodu kilku opini.

mam nadzieje że nikogo nie uraziłem

pozdrawiam

Nie jestem niestety takim idealistą JAK Tomki Bullet itd. Szczerze wątpię że Fedor jest głodny walki i zwycięstw.Powtarzał że dla niego ważna jest Rodzina,wiara,religia i temu chce się oddać.
Jeżeli tak jest rzeczywiście to nie byłoby dobre żeby walczył w USA bo tam jego sława przeminęła. W zasadzie można hamerynaków nie lubić i szydzić z nich ale mają aktualnie kilku fighetów w UFC który są dla nich ikonami i nadal walczą na wysokim poziomie.

Zmieniony przez - Agresst w dniu 2011-08-08 15:08:38

Mówisz tak, jakby Fiodor nie walczył na wysokim poziomie. Fakt, że jego styl walki nie pasuje już do współczesnego MMA, ma pewne braki, waga mu zleciała, a jakości mięśni nie widać (podejrzewam błędy w przygotowaniach jak kiedyś robił to Overeem za czasów wagi do 93kg), ale jeśli chce się bić, to niech to robi dalej i życzę mu powodzenia. A wymień mi te ikony amerykańskie, proszę bardzo. Bo ja tam słabo je widzę.

"a jakości mięśni nie widać (podejrzewam błędy w przygotowaniach jak kiedyś robił to Overeem za czasów wagi do 93kg)" - ****a nastepny który myśli że MMA to kulturystyka i najważniejsze to dobrze wyglądać w slipach na ważeniu !!

Koleżko, zajrzyj w profil zanim się wypowiesz, dobrze? Nie jestem jakimś lamusem, co zaczął kibicowanie od Pudzianowskiego. Chyba nie zdajesz sobie sprawy, ile ma przygotowanie fizyczne do formy zawodnika. O Overeemie pisałem już 3 lata temu, że jak zacznie nabijać wagę, a nie zbijać mięśnie w czasie przygotowań to będzie szalał i się nie myliłem. Tak samo Fiodor. Jego naturalna waga to jakieś minimum 105kg, przy tej wadze miał i siłę i ekspresję. A gadanie o zbijaniu do 94kg jest bezsensowane, to prawdopodobnie byłby wrak człowieka.

Antonio Rodrigo Nogueira
Quinton Jackson
Mauricio Rua
Anderson Silva
Vitor Belfort ( wielki powrót)
Georges St-Pierre
Nick Diaz
Matt Hughes

Nie obracam się zbytnio w niższych wagach.Wg mnie dla większości amerykanów każdy z powyższych jest większym bohaterem niż Fedor który od końca 2007 roku wygrał 3 razy (Tim,Arlovski Rogers)i 3 razy przegrał ( Werdum,Stopa i Hendo)

Żeby nie było złej interpretacji to nie odwracam się od Fedora bo przegrywa, ale osobiście nie chce go oglądać na innym poziomie niż ten najwyższy i w walce z najlepszymi.

Masz spore doświadczenie HKJaga wytłumacz mi znaczenie słowa ekspresja w sportach walki.

Zmieniony przez - Agresst w dniu 2011-08-08 18:31:18

A ja bym wolał żeby Fedor zakończył karierę, zajął się trenowaniem, promocja MMA na świecie itp.
I nie jest to żaden "hating" z mojej strony tylko zwykły żal. Bo żal patrzeć jak Fedor przegrywa, tym bardziej, że w okól jego porażek tworzy się taka atmosfera żałobna jakby umarł w klatce.
Czemu porażki Cro Copa, Wanda czy Couture'a nie wywoływały takich emocji? Myślę trochę, że sam Fedor też zawinił, chociażby przez słowa wypowiedziane po przegranej z Silvą "Może czas odejść". Couture podziekował fanom, podziękował Dance, podsumował lata w UFC jako wspaniały okres i odszedł z twarzą. Nie uważam, że Emelianenko stracil respekt fanów (chociaż u wielu tych niewiernych pewnie tak), ale on chyba sam nie wie do końca jak ma wyglądać jego dalsze życie jako fightera. A może wlaśnie traktuje to już tylko jako zawód, źródło pieniędzy i nic więcej...

Zmieniony przez - mleqs w dniu 2011-08-08 18:42:10

Powód hatingu na Fedora jest prosty. Im wyżej zajdziesz, tym upadek będzie boleśniejszy.

Randy nigdy nie zaszedł tak wysoko jak Fedor. Jak wygrywał to wygrywał, jak przegrywał to przegrywał itd. Zdażały mu się spektakularne wpadki (stary Overeem) jak i niesamowite zwycięstwa ( pierwsza walka z Lidellem). Nie sądzę żeby on był kiedyś traktowany przez publikę jako najlepszy.

Raczej był ucieleśnieniem typowego wojownika, który bierze walke zawsze, z każdym, bez względu na wiek.

Fedor natomiast był postrzegany jako półbóg (którym imo był), dlatego jego upadek był z nieporównywalnie większej wysokości aniżeli Naturala (który upadał co jakiś czas, a potem znowu wszystkich zaskakiwał).

No i jedna z ważniejszych rzeczy- marketing UFC i pierdzielenie Danuty. Randy- Kapitan Ameryka, wielki wojownik, Fedor- Z nikim poważnym nie walczył, boi się UFC itp.