Jeden z najpopularniejszych zapaśników Triple H, potwierdził w niedawnym wywiadzie, że już nigdy więcej nie zobaczymy go na ringu. Paul Michael Levesque znany właśnie jako Triple H, niedawno potwierdził w wywiadzie ze Stephenem A. Smithem z ESPN, że niestety ma poważne problemy z sercem i dlatego jest zmuszony przerwać karierę jako wrestler. Zdobył wiele tytułów w różnych federacjach zapaśniczych, w tym WWE.
„Nigdy więcej nie będę walczył. Mam w klatce piersiowej rozrusznik. Prawdopodobnie nie jest dobrym pomysłem, aby dać się pobić w telewizji na żywo”.
WWE ogłosiło 8 września 2021 r., że Triple H przeszedł udaną operację serca tydzień wcześniej w szpitalu Yale New Haven w New Haven w stanie Connecticut. Stwierdzono, że operacja była konieczna po tym, jak doznał on ataku, spowodowanego genetyczną wadą serca.
„Miałem zapalenie płuc. W ciągu następnych kilku dni wróciłem do domu, było coraz gorzej, a moja żona zobaczyła krew kiedy kaszlałem. Poszedłem na badanie i to pochodziło z wirusowego zapalenia płuc, ale miałem też płyn w płucach i trochę płynu wokół serca. Więc poszli dalej. Zrobiłem EKG i echo i tak dalej. Następnego ranka, kiedy zrobili rezonans magnetyczny i wysłali mnie na wszczepienie rozrusznika serca”.
https://youtu.be/L-fo5y9qXSI
Triple H zostawił sobie furtkę i poza ringiem jest zaangażowany także w kulturystykę, film i telewizję. Wielka szkoda, że z powodu problemów z sercem musiał zakończyć karierę. Jego potężna sylwetka zapisała się w kartach historii WWE. Życzymy zdrowia!