Fedor nie konczy kariery

HKJaga

za ten tekst SOG to prawda czasem mam wrażenie że on na kartoflu jedzie widac po sylwetce że nie bierze dopalaczy , dalej taki jak zaczynał , a wszystko poszło naprzód doping , suplementy , sposoby , metody itd.

Wiesz, tutaj to temat rzeka. Akurat wspomaganie farmakologiczne odgrywa dużą rolę w przygotowaniach w większości dyscyplin sportowych i prawda jest taka, że większość czołowych i nawet nieczołowych zawodników bierze. Biorą nasi koledzy z salki czy z siłowni, którzy prezentują jakiś tam poziom, to jak mieliby nie brać zawodowcy, którzy trenują 2-3 razy dziennie. Ale fakt, dałeś mi do myślenia. Fiodor naprawdę wygląda jak po odstawieniu cyklu. Zjadło mu sporo mięsa, tłuszczyk został. Ja też podjąłem decyzję o odstawieniu środków jakiś czas temu i ubrania mogę porozdawać piwoszom barowym, bo się w nich topię. Może ktoś mu coś źle rozpisał, albo pokłady starego "Bioreaktora" się wyczerpały :D

W sumie rodowici amerykanie to Indianie
Werdum chyba mało możliwa opcja bo w jakiej organizacji niby? Ciągle nie usłyszałem odpowiedzi , Chcecie walk Fedora ale z kim ? Skoro Zuffa ma w garści czołówkę>?

A masz rację. Zapomniałem, że Fiodor odpadł ze Strikeforce. Nie wiem, może Gegard A ja myślałem o napływowej ludności Ameryki

Nie wiem gdzie wkleić to wklejam tutaj:
http://www.mmafighting.com/2011/08/09/chael-sonnen-goes-off-on-blackhouse-injured-fighters-and-mirko/ 

Oczywistym było to że Fedor kiedyś zacznie przegrywać wkońcu jest tylko człowiekiem, wielkim człowiekiem bo to czego dokonał jest naprawde wielkie. Przykre jest natomiast to że większość ludzi, którzy mu "kibicowali" i byli z nim gdy wygrywał w pieknym stylu teraz widzą w nim przegranego i zapamiętają go przez pryzmat ostatnich walk a nie fenomentalny całokształt.
No ale cóż taka już mentalność ludzka.
Przykre

Tak jest z kazdym sportowcem ktory zaszedl na sam szczyt bo tacy sa ludzie i tego sie nie zmieni.

Tak samo bylo z Malyszem, Schumacherem itd itd jak tylko przestawaili wygrywac wszyscy zaczynali na nich wieszac psy ze dziady i do niczego sie nie nadaj juz i czas konczyc itd itd i wcale mnie to nie dziwi ze z Fedorem jest podobnie - dziwne by wrecz bylo jakby bylo inaczej. Zaraz sobie znajda innego idola i tak w kolko.

Bo są fani prawdziwi dla których zawodnicy walczą i są fani którzy są po to by przynosić większe zyski. Popularna nazwa tego zjawiska to "sezonowiec".
Przykładzik:
C. Ronaldo przeszedł do Realu za niebotyczną sumę 94mln euro. Realowi zwróciło się to w kilka dni i jeszcze zarobili na samych koszulkach Ronaldo. I ciekawe jaka część z tych co to kupili są prawdziwymi kibicami Realu a ilu pseudo fanów Realu i Ronaldo to kupiło.
Tacy sezonowcy są potrzebni w każdym sporcie bo oni nabijają kasę sportowcom/klubom.

wedrowałem po necie i natknełem sie na takie zdjecie
Wczesniej jakos nie zwracałem na to uwagi ale RÓZNICA jest widoczna.

Z DZIKA zrobiła sie sarenka

No dobrze ale nikt mi nie wmówi że przez to przegrywa że ma mniejszą wagę i szukanie w tej różnicy przyczyn porażek to jest szukanie przysłowiowego rąbka spódnicy u baletnicy. Można równie dobrze pokazać pełno kontrprzykładów.

Zmieniony przez - Piorunos w dniu 2011-08-14 11:43:05