DZIENNIK Shinji77 - "Hello, my name is Bear Gryls... %)"

wazz

(i tu obserwacyjka - może to subiektywne, ale robiąc na pięściach wyraźniej czuję barki - też tak masz ?)

A to zależy, na jakich kostkach robisz Jeżeli na dwóch pierwszych to nie masz się co dziwić, taka pozycja wymusza nieco inną pracę rąk

Diego

Shinji weteran metody się nie poddaje i widzę, że wyniki są

Staram się

A jak z treningami tajskiego boksu?

Tajski trenuję w Krakowie aktualnie jestem w Sanoku i całe wakacje poświęcam na trening wytrzymałościowo-siłowy tj. Lafay, od następnego tygodnia dorzucam trening gimnastyczny a do tego jeszcze plan na siłę i wytrzymałość z bieganie.pl

http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=428

Link jakby ktoś był zainteresowany. Do tego też przewiduję sporadyczne treningi Kung-Fu (oczywiście ćwiczenie form nie wliczam do treningu ). Z powodu natłoku treningu myślę, że będę robił offa co miesiąc.

Dzisiaj kolejny trening, tym razem na 100 % :

B2 : 11/11/11/11/11/11 = 66 (Ćwiczenie nie sprawia praktycznie, żadnych trudności - podoba mi się to uczucie )
A4 : 11/11/11/11/11/11
A2 : 11/11/11/11/11/11
C2 : 11/11/11/11/7/7 = 58 (Muszę oduczyć się tak niskiego opuszczania bo wychodzi z tego C3 - poza tym git )
E3 : 11/11/11/11/11/11
F : 11/11/11/11
W : 7/7/7 (Wersją na jednej nodze)
G : 14/14/14/14/14/14
H : 11/11/11/11/11/11
K2 : 17/17/17

Jestem zadowolony i nie mam aktualnie na co narzekać

A to zależy, na jakich kostkach robisz Jeżeli na dwóch pierwszych to nie masz się co dziwić, taka pozycja wymusza nieco inną pracę rąk

Właśnie na tych - kiedyś przeglądałem książkę bodajże o krav madze i tam pisało że jak kogoś tłuc z piąchy to właśnie tymi kostkami - i logiczne wydał mi się, że jak pompować to tez właśnie na tych.
I sprawdza się, bo przy innych ustawieniach, np już na kostkach placów środkowego i serdecznego nadgarstek się odzywa

Z wynikami mnie pan wyprzedziłeś, choć żeby nie moje pijackie ekscesa byłoby inaczej

I powiedz mi Shinji co myślisz o takiej kwestii:
w przypadku G Lafay zaleca od 20 powtórzeń zredukować ich liczbę i wprowadzić przytrzymania - myślisz, że dla H coś podobnego znalazłoby zastosowanie ?

MOC !

Dzisiaj trening na 70 % więc nie ma zbyt co oceniać - poza jednym małym eksperymentem, w ostatniej serii wykonywałem o jedno powtórzenie więcej, taki mały impuls dla organizmu, zobaczymy co z tego wyjdzie .

w przypadku G Lafay zaleca od 20 powtórzeń zredukować ich liczbę i wprowadzić przytrzymania - myślisz, że dla H coś podobnego znalazłoby zastosowanie ?

Myślę, że tak... o ile będziemy to ćwiczenie wykonywać przy prostych nogach - albo, co brzmi bardziej sensownie kiedy będziemy je prostować w ostatniej fazie ruchu; przynajmniej delikatnie

Myślę, że tak... o ile będziemy to ćwiczenie wykonywać przy prostych nogach - albo, co brzmi bardziej sensownie kiedy będziemy je prostować w ostatniej fazie ruchu; przynajmniej delikatnie

Generalnie to w całym ruchu mam je 'w miarę proste' (tzn kąt udo-łydka to coś koło 135 stopni), bo tak mi się jakoś lepiej je robi niż przy 90 stopniach.

A jaką byś widział 'granicę nieprzekraczalną' w H, analogiczną do maks. 20 powtórzeń G ?

A jaką byś widział 'granicę nieprzekraczalną' w H, analogiczną do maks. 20 powtórzeń G ?

Podobną - ewentualnie można się szarpnąć na 30. Tylko tutaj inaczej widział bym progresję trudności, zamiast przytrzymania - prostować nogi aż w końcu dojdziemy do 20x o nogach zupełnie prostych

Właśnie wróciłem z treningu i powiem tyle, że moc jest !

B2 : 6*12
A4 : 6*12
A2 : 6*12
C2 : 5*12 + 1*10
E : 6*12
F : 4*12
W : 3*8
G : 6*15
H : 6*12
K2 : 3*18

Jutro zaczynam tą całą gimnastykę co z tego wyjdzie to nie mam pojęcia - ale jak 93 kg Shinji będzie bujał się na drążkach jak małpa to będzie osiągnięcie

Już po gimnastyce Dzisiaj 6x10 sekund stanie na rękach + 10x6 sekund L-Sit PB Low. I teraz tak - robiłem 5-sekundowe przerwy między powtórzeniami nie za krótko ? I ogólnie czy nie trzeba więcej serii przy staniu na rękach ? Nie mówię, że było łatwo tak tylko się pytam

Sommer pisał o łącznym czasie stania na rękach 10 min. Na początku powinny być przerwy między seriami, ale stopniowo trzeba je zmniejszać, żeby dojść do 10 min ciągłego handstandu. Następny krok to stanie na poręczach, a ostatni na kółkach.

Czyli rozumiem, że co do L-Situ nie ma zastrzeżeń ?

Właśnie co do handstandu - czyli po prostu wykonywać maxy aż nie docisnę do 10 minut ? W sensie, że np. pierwsza seria 2 minuty (haha ) druga odpowiednio mniej i tak dalej i tak dalej ? I czy stanie na rękach przy ścianie (oczywiście technicznie poprawne) ma sens ? Czy nauczyć się najpierw stać bez żadnego punktu podparcia ?

Zmieniony przez - Shinji77 w dniu 2011-08-07 19:15:19

Te 10 min to ma być czas stania + odpoczynek. Ja bym proponował nie robić maksów tylko np. zaczynasz od 30 sekund stania, potem 30 odpoczynek i powtórzyć to 10 razy. Jak poczujesz się pewnie to możesz zwiększyć czas stania do 1 min a przerwy skrócić do 20s. No i tak żeby dobić do 10 minut ciągłego stania.
Jak nauczysz się najpierw bez podparcia to nie będziesz robił przy ścianie już
Na początku zamiast walczyć o życie przy próbie balansowania bez podparcia lepiej skupić się na prawidłowym handstandzie, tzn twoje ciało ma być w linii prostej. Najlepiej, żeby nadgarstki były jak najbliżej ściany, pomocne jest też stanie brzuchem do ściany bo wtedy łatwiej nauczyć się stania bez podparcia.
L-sity w porządku

Zmieniony przez - zirgin w dniu 2011-08-07 20:36:39

Zmieniony przez - zirgin w dniu 2011-08-07 20:37:04

Dzięki za wskazówki , będę się starał ich przestrzegać

Co to Lafaya to aktualnie 6*13 dla ćwiczeń B2,A4,A2,C2,E,F i H - dzisiaj 70 %.

Nie wiem czy nie ucieknę z tego poziomu przy 15/16 powtórzeniach - nie chcę znowu aby moje psycho dopadła stagnacja psychiczna.