Szacuny
2
Napisanych postów
853
Wiek
34 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
10221
Widzę widzę, czysta pierwotna moc musiała skatować go do takiego stanu - facet z przeszłością
Po dzienniku Massami widzę, że znasz już całą historię
Jedziemy z wpisem za dzisiaj, miało być 15 i było (prawie ) - nie będę dłużej siedział na 15 powtórzeniach (czuję, że zbudowałem porządną bazę wyjściową do 20 powtórzeń) bo mięśnie szybko się przyzwyczajają i tak np. przy A2 czy A3 już czuję, że się nudzą
B1: 15/15/15/15/12/15
Wyjątkowo dziwna sytuacja - pierwszy raz spotykam się z czymś takim - chociaż znam już powód takowych zmian - od czasu do czasu czuję, że opuszczam się zbyt nisko (nagrania ćwiczeń potwierdzają, że jest to mylne odczucie) i zamiast B1 wychodzi B - cóż taki psikus ; a co do dzisiejszej niespodzianki aż chciało by się zaśpiewać
Oczywiście drążek dzisiaj też doprowadził mnie do białej gorączki - więc umarł śmiercią tragiczną, pogrzebu nie będzie (akurat ubzdurało mu się odpadać między 1 a 2 serią więc między nimi było około 45 sekund przerwy - taka górna granica dopuszczona w II tomie )
E:15/15/15/15/15/15
F:15/15/15/15
W:8/8/8 - Na razie tylko III serie, kiedyś pomyślę o dołożeniu kolejnych.
G:22/22/22/22/22/22
PQO:13/13/13/13/13/13
K2:8/8/8
Szacuny
2
Napisanych postów
853
Wiek
34 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
10221
Jak mogłeś, raz że kiedyś dzieci w plecakach zamykać, a dwa, że mu tak okrutnie za wierną służbę się odwdzięczyć, a ?
Głowa wystawała ponad powierzchnię , co do drążka, to po pierwszym (wczorajszym) treningu na "normalnym" drążku chyba jednak jestem mu wdzięczny ze mój obecnie stalowy uchwyt
Nie lepiej dodać przytrzymania na mniejszej ilości powtórzeń ?
Zawsze chciałem wykonać 6*30 i tego będę się trzymał (wiem, że rozwiązanie z przytrzymaniem wyszło by mi na zdrowie - ale )
Ogólnie bardzo ładnie, szybko nadgoniłeś te ostatnie serie
Dzięki
powodzenia! ja jednak idę na trzeci lvl - pozakwaszało mnie otro, mam już dość, no i przecie ponoć celuję w masę
Powodzenia - ja jeszcze raczej chwile pobędę na II .
Aktualnie znajduje się na poziomie 6*17 dla B1,A3 i A2 oraz 5*17 i 1*11 dla C1 - przy B1 fiasko krańcowe dopiero przy ostatnich 2-3 powtórzeniach w ostatniej serii .
Następny trening na 70 % - później atakuję setkę i staram się wyrównać Twoje 6*18 - i w tym miejscu znowu zbudować bazę na bieg do 20 powtórzeń w serii - plan jest, cele są a więc trzeba działać !
Szacuny
17
Napisanych postów
6881
Wiek
36 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
43831
Głowa wystawała ponad powierzchnię
Patrzcie go, łaskawca
jestem mu wdzięczny ze mój obecnie stalowy uchwyt
Jak to mówią: "nie ma tego złego..."
Zawsze chciałem wykonać 6*30
Zacnie! Myślę, że sam nasz Najłaskawszy Patron Dejwid wzruszyłby klatokłaczkami z podziwu
Ja natomiast zostanę przy trzymaniu kciuków, bo cel na prawdę ambitny
wyrównać Twoje 6*18
Do boju Polska, wiedziałem, że mnie dogonisz
plan jest, cele są a więc trzeba działać !
Mantra Zarządzania: planowanie, organizowanie, przewodzenie i motywowanie, kontrolowanie. Jakże praktyczna w każdej dziedzinie życia
Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-07-04 01:24:48
Szacuny
2
Napisanych postów
853
Wiek
34 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
10221
Panowie chyba będzie klapa
Wczorajszy trening (na 100%) wyglądał następująco dla B1 5*18 + 1*13 dla A3 6*18 dla A2 5*18 i 1*16 oraz dla C1 4*18, 1*15 i 1*13 - reszta zgodnie z planem.
I teraz tak mam dwie możliwości, albo zrobić następny trening na 70 % potem znów podejść do 18 i docisnąć do 6*18 budując bazę do 20 - na następnym treningu dobijając do 19 i później poświęcając z 5 treningów na dobicie do 20, albo... przeskoczyć na poziom trzeci.
I powiem, że ta druga opcja bardziej do mnie przemawia. Aktualnie treningi są straaaasznie nużące - po górze nie mam już ochoty, żeby atakować nogi a doskonale wiem, że bez tego nie ma większego sensu bawić się ten trening. Co więcej, ćwiczę już tym poziomem grubo ponad miesiąc a jest to dopiero moje II podejście do niego. Mam zamiar dojść do IV poziomu i wtedy zrobić mega obwód od samego początku.
Także, bardziej tutaj działa stagnacja psychiczna - za długo i za dużo.
Próbowałem jeszcze wykonywać (przed i po treningu) ćwiczenia z obciążeniem i tak dla 20 dodatkowych kg wykonałem 10*B1 z zapasem a po treningu 1*B1 i 1*I dla 30kg+ - co daje łączną masę bagatela 120 kg .
Szacuny
2
Napisanych postów
853
Wiek
34 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
10221
Aktualnie znajduje się na poziomie III - zacząłem bardzo delikatnie od 6*6 dla B2,A4,A2 i C2 oraz dla ćwiczeń E3 i F (nie śpieszy mi się a nóżki przy E3 obrywają mocno więc F lajtowo - do tego dorzuciłem bieganie). 10 powtórzeń w serii dla ćwiczenia G (robię z przytrzymaniem 6*25 było zdecydowanie zbyt nudnym przedsięwzięciem) oraz powróciłem do ćwiczenia H dla którego wartość początkowa wynosiła 6. K2 nisko i ilość powtórzeń to 12.
Cel 20 powtórzeń dla ćwiczeń B2,A4,A2,E3 i F.
15/18 powtórzeń dla C2 = tutaj mam wątpliwości dlatego nie atakuję 20 (chociaż wszystko wyjdzie w praniu )
Aktualnie wyniki wyglądają tak :
B2 : 8/8/8/8/8/8 = Tutaj nawet się jak na razie nie pocę i myślę, że 20 pęknie.
A4 : 8/8/8/8/8/8 = Tak samo bez zająknięcia - z uporem maniaka będę jednak twierdził, że wynik ten osiągnąłem dzięki długiemu pobytowi na poziomie II i (hehe ) długiemu katowaniu poziomu I ;-P.
A2 : 8/8/8/8/8/8 = Tutaj nawet myślę aby pokusić się o 25 powtórzeń (oczywiście po uprzednim przerzuceniu C2 na początek )
C2 : 8/8/8/8/8/7 = Niestety podczas ostatniej serii odpadłem od drążka - za gruby żeby się go dobrze uczepić i wyślizgnął mi się skurczybyk
E3 = 8/8/8/8/8/8
F = 8/8/8/8/8/8
W = 15/15/15
G = 12/12/12/12/12/12
H = 8/8/8/8/8/8
K2 = 13/13/13
Szacuny
17
Napisanych postów
6881
Wiek
36 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
43831
Ich liebe deine Drążek!
Będę patrzył na bieżąco, jak zresztą cały czas do tej pory robiłem
I od razu precyzuję - ja A4 już od jutra zmieniam na A5
B2 też lekko zamiatam i też myślę, że to zasługa solidnego poprzedniego poziomu. A2 zacząłem robić na pięściach i jakoś nijak nie mogę ogarnąć tego żeby robić je w tym skróconym zakresie (i tu obserwacyjka - może to subiektywne, ale robiąc na pięściach wyraźniej czuję barki - też tak masz ?)
Szacuny
11148
Napisanych postów
51566
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ja póki co zrezygnowałem z drążka po ostatnim dopadnięciu (spełniał swoje zadanie przez kilka miesięcy do póki go nie odkręciłem i nie przykręciłem w nowym miejscu). Na sierpień muszę przygotować coś bardziej solidnego - najwyżej odpadnie z sufitem
Shinji weteran metody się nie poddaje i widzę, że wyniki są