Oczywiście spice że regeneracja to proces znacznie bardziej złożony czasowo, tyle że dostarczając
aminokwasy po treningu znacznie ją przyśpieszasz bo wtedy mięśnie otwierają szeroko furtkę na wszelkie składnini odżywcze i trzeba jak najlepiej wykorzystać ten czas bo furtka ni będzie otwarta zbyt długo. Z 1-1,5 h po treningu nie będziesz w stanie w tak efektowny sposó napełnić mięśnie azotem - i regeneracja znacznie się wydłuży.
to miałem na myśli pisząc o szbyszej regeneracji, szybszej bo mniej czasu zajmie ci uzupełnienie strat białka niż by to miało miejsce gdybyś tych aminek nie dostarczył - wtedy gdy organizm ich potrzebuje najbardziej.
To tak samo jak z węglami - przecież nie dostarczysz wszystkiego po treningu ale wiesz że jak dostarczysz je od razu to praktycznie wszystkie węgle póją w mięsień uzupełniając częśc zapasów glikogenu i redukując katabolizm
Dlaczego ograniczać się do katabolizmu nie wykorzystać tej samej zasady dla odbudowy mięśni i regeneracji potreningowej? Po co marnować czas skoro aminokwasy mogą sporą część roboty (dostarczenie odpowiedniej ilości wolnych aminokwasów) zrobić od razu
Węgle na katabolizm jak najbardziej- działają szybko i skutecznie, aminokwasy całodobowe jak mówiłem działają pośrednio antykatabolicznie i owszem jest wiele lepszych antykatabolików
Odpowiednio wcześniej przyjąć białko - na ile wcześniej?
niekeidy między posiłkiem a treningiem jest tylko 1-1,5 h przerwy - jak wtedy wciśniesz białko żeby przeszło w wolnokrążące aminokwasy
Może ty masz więcej luzu możesz zjeść posiłek odpowiednio wcześnie i zdążyć przetrawić jeszcze białko - dla mnie to zbytnie przeciążanie żołądka, z tego też względu wole aminokwasy
Na noc to troche inna kwestia bo wtedy potrzebny jest równomierny dopływ aminokwasów i tu białko sprawdza się lepiej
------------------------------
*Nie ma granic możliwości, są tylko bariery do przełamania*