Ja pyerdole... *facepalm*
Ja pyerdole... *facepalm*
O wyższości danego treningu można rozmawiać w kontekście jakieś sytuacji np. trenując na poważnie sport niezwiązany z kulturystyką ciężko jest dodatkowo wykonać pełny (np.) 4-dniowy split, gdyż oznacza to 7-8 treningów w tygodniu z nie wiadomo jakim celem, a brak priorytetów prędzej czy później kończy się, albo zniechęceniem, albo przetrenowaniem. W takim przypadku lepszy będzie FBW, choć są również inne treningi choćby zaproponowane przez trenera już na sali bez stricte siłowni. Jeśli natomiast inny sport np. SW 2 razy w tygodniu stanowi uzupełnienie w formie rekreacyjnej siłowni, split jak najbardziej się sprawdzi.
Będąc początkującym wybór splita czy FBW to kwestia mocno indywidualna. Jest wielu internetowych "fachoffców", którzy przez pryzmat własnej osoby i wyimaginowanych racji mogłyby stwierdzić, że lepiej jest zacząć od ogólnorozwojówki. Idąc tym tropem przed siłownią lepiej jest zacząć od ćwiczenia w domu i tak latami przygotowywać się do splita, którego wg wielu psuedofachowców na początku "nie warto robić" patrząc na ludzi w siłowni, bo oni "są przecież wyznacznikiem jakości danego treningu".
Reasumując każdy trening można spieprzyć jeśli zawodzi doświadczenie oraz głowa ćwiczącego. Jeśli natomiast dany system treningowy jest dostosowany do priorytetów oraz przeprowadzony w sposób prawidłowy jego efektywność pozostanie zadowalająca.
Zmieniony przez - Scorpion17 w dniu 2011-07-08 15:52:49
Cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość.
Natomiast początkujący? Ich mięśnie nawet nie wiedzą do czego służą, a organizm nie wie jak powinien zareagować na bodziec. Ja trenując splitem w początkach siłowni kilka lat temu efekty miałem z dupy. Czemu miałem efekty z dupy? Ano dlatego, że jak przekatowałem klatę w poniedziałek, to do następnego poniedziałku organizm już dawno zapomniał wycisk z poprzedniego poniedziałku i stałem w miejscu kręcąc się w kółko i zastanawiając czemu mam "zastój". Później przerzuciłem się na FBW, później na HST i ruszyło jak trzeba.
Krótko - początkujący powinni zaczynać systemami ogólnorozwojowymi gdzie partie trenujemy więcej niż raz w tygodniu. Chodzi o zaadaptowanie organizmu i ustawienie go w odpowiednim kierunku. Początkujący organizm nie ma pojęcia czego my od niego chcemy i nie wie też jak ma reagować na robienie partii raz w tygodniu - w naturze takie coś nie występowało, więc co robi? Regeneruje się i stoi w miejscu, bo myśli, że to jednorazowy występ. Są oczywiście wyjątki na których split będzie działał od początku, ale wielu ich nie ma.
Kiedy zaś przerżniemy całe ciało po 3 razy w tygodniu organizm już wie, że to nie jest jednorazowa jazda i to będzie się powtarzać. W efekcie reaguje jak trzeba, bo to jest bodziec, którego się spodziewa.
Dopiero gdy jesteśmy zaadaptowani do treningu, organizm ma wyklepany schemat "trening -> masa, siła", katowanie ostre partii raz w tygodniu będzie działać, ale IMO też nie tak długi czas. Treningi jednak trzeba zmieniać, bo adaptujemy się do wszystkiego.
Split jednak musi być personalnie nastawiony albo robiony metodą inną niż "klasyczna". Klasyczny split do mnie nie przemawia. Jak split to jakieś bardziej konkretne plany np. GVT albo Shotgun. Tam katowanie jest bardziej przemyślane(i o wiele bardziej hardkorowe), niż w zwykłym klasyku. IMO np. 4 serie martwego albo przysiadu w tygodniu to za mało, 8 to minimum, ale w splicie niełatwo jest to wykonać.
Co do Skorpiona ->
Z Antosiem i Hubertem flejm na pseudoargumenty
Czy ty wiesz w ogóle czym jest split? Swoja drogą kojarzę twój nick z czasu stworzenia twojego topicu o swoim splicie, z którego uśmiałem sie do łez. Nie dam sobie ręki obciąć, ale zaprezentowałeś go w systemie bodajże klata+plecy+biceps i barki+nogi+triceps. I chyba podwójnie. To ten sam gran.. coś tam, przyznaj się?
Cholera, od zawsze jadę splitem, z przerwami na trening pod zawody SW, czyli FBW, traktujac przy tym siłkę lightowo, a mam efekty lepsze od niektórych koksiarzy z siłowni i mentorów SFD. Jestem dziwnym przypadkiem, to chyba geny, bo niemożliwe że sam trening.
Zmieniony przez - Scorpion17 w dniu 2011-07-08 20:07:11
Cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość.
Zmieniony przez - ronie220 w dniu 2011-07-08 20:41:05
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Pilny student Vincea.
Rakhu 1 i Scorpion otrzymali bany
i narazie wystarczy
Antoś a Ty mógłbyś zachować umiar pewien- wziąwszy pod uwagę daleko wyższy poziom merytoryczny -ogólnie w całym przekroju Twojej działalności na forum- od swoich adwersarzy, dziwię się niezmiernie, że dałeś się wciągnąć w tego typu -nazwijmy to- polemikę...
Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2011-07-08 21:10:08
"Każdy ma w swoim życiu swoje Westerplatte"
Jan Paweł II
"Gorzki to chleb jest polskość"
C. K. Norwid
https://www.facebook.com/FilmyKtoreZmieniajaZycie/photos/a.1433936366899118.1073741828.1433433930282695/1434660943493327/?type=1&theater
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=845830128789824&set=a.163427777030066.27088.100000885337703&type=1&theater