Blokada psychiczna.

Właśnie wróciłem do domu, przez te "omdlenia", zawroty głowy i ogólny brak energii. Robie właśnie ryż + schabowy (oczywista rzecz, że bez panierki) + jakieś surówki czy warzywa. Ciężko mi jeść, ciągle widnieje wizja mnie otyłego, a jak patrze na te zdjęcia to mnie ogarnia strach.

Tylko co lekarzowi powiedzieć? Że mam zaburzenia jedzenia czy jak ? Dorosły facet, a takie problemy ..

Wrzucę potem zdjęcie jak uczęszczałem na siłownie, ostatnie zdjęcie z sierpnia 2010 roku.

Dziś:

4:30 - grahamka, masło, plaster goudy, plaster salami, sałata + warzywa
8:15 - grahamka, masło, plaster goudy, plaster salami, sałata, pomidor, ogórek zielony + serek wiejski 200g
12:00 - teraz w pracy, bo słabo itp - grahamka sucha, bo nie mam z czym zrobić w pracy + 430g jogurtu naturalnego.
14:00 - pół woreczka ryżu białego, bez sosu oczywiście, kotlet schabowy bez panierki (zeskrobana..) + pół pomidora + 2 ogórki konserwowe + trochę surówki konserwowej z pieczarkami.

Czy jak jeszcze przed kolacją ( bułka pełnoziarnista z serem, sałatą, pomidorem, ogórkiem zielonym i konserwowym, papryka) wrzucę jakiegoś loda (3 gałki) bądź cokolwiek innego słodkiego, będzie ok? W ogóle czy jak się przełamie i zacznę szamać słodkie itp, np na śniadania bułki z nutellą itp, czy podleje mnie? Czy jakbym przybrał te 7-8 kg tłuszczu to nie wygląałbym tłusto? ehh

nie ma szans że Cie podleje jak tyle jesz.. Co do lekarza - tak własnie mu powiedz ze czujesz ze jesteś chory na anoreksje .

No właśnie wydaje mi się, że szansa jest ogromna, jeżeli np zacznę jeść dziennie jakąś drożdzówkę, coś słodkiego, to przecież więcej kcal będę spożywał ..

Tak, lody to dobry pomysł. Postaraj się jeść więcej mięsa. Może być bez panierki.

Radziłem Ci robić sobie codziennie małe cele, typu zjedzenie dwóch kotletów, czy jakiejś kiełbaski. Nie robisz tego. Zacznij stosować się do rad.
Źle, że nie zjadłeś tej pizzy, ale nic straconego. Próbuj dalej pokonywać słabości. Świadczy to jednak, że Twój problem jest na prawde poważny.

Idź do lekarza. Powiedz ile kiedyś ważyłeś, a ile teraz. Powiedz, że masz wstręt do jedzenia, opowiedz wszystko. Swoje obawy i zachowanie przy posiłkach. Od tego są lekarze, żeby słuchać pacjentów, to ich robota i psi obowiązek. Za to im płacą grubą kasę.

Dziwi mnie, że Twoi rodzice nie wpychają Ci jedzenia na siłę. Jaki jest ich stosunek do Twojego nie-jedzenia?

Na koniec powiem Ci jedną rzecz, fundamentalną.

JAK NIE BĘDZIESZ JADŁ TO U-M-R-Z-E-S-Z.

Będziesz zimny trup, zdechniesz z głodu.
Jeśli jesteś wierzący, to nie licz na Niebo. Głodzenie się to samobójstwo, a samobójcy mają rezerwacje w miejscu dużo mniej przyjemnym.

Patrząc realistycznie, wyobraź sobie jak Twoja matka i rodzina płaczą nad Twoim grobem. Jak Twoja matka, która poświęciła kawał życia na Twoje wychowanie, błagalnie i rozpaczliwie wyciąga ręce, blada jak ściana, za brązową trumną z Twoim truchłem opuszczaną w dół w mokrej ziemii. Wyobraź sobie jak pęka serce Twojej dziewczynie i jej puste przepełnione bólem oczy. Bo niszcząc swoje zdrowie bardziej szkodzisz sobie, ale przy okazji niszczych życie bliskich. Totalnie. Będziesz w 100% odpowiedzialny za ich traumę, jeśli coś Ci się stanie.

Anoreksja to nie żarty. To śmiertelna choroba ciała i duszy. Weź się w garść, bo umrzesz.

Zmieniony przez - pawel1235 w dniu 2011-06-29 14:43:27

Sierpień 2010. Przynajmniej do tego bym chciał wrócić.

spróbuj jeść bardziej różnorodnie , więcej mięsa a nie ciągle grahamki
na śniadanie polecam Ci coś typu 100g owsianych i 4 jajka - nie dasz radu z dnia na dzień będziesz w stanie zjeść więcej , jak będziesz jadł powyżej swojego zapotrzebowanie to przytyjesz , a jeżeli ćwiczysz to przybyje mięśni. Jak wrócisz do "normalności" to spróbuj ułożyć diete i trening na mase

Paweł, aż mi się oczy zeszkliły jak przeczytałem tego posta i o tym pomyślałem. Dobry, motywacyjny post.

Bartek - 100 g owsianych + 4 jajka ? Nie realne. Teraz jadam czasem na śniadanie Musli - 5 łyżek stołowych musli (+/- 40g ) + 250 ml maślanki. I do drugiego śniadania mi starcza .. a gdzie tam 100 g.

Dzisiejszy dzień:

4:30 - grahamka, masło, plaster goudy, plaster salami, sałata + warzywa
8:15 - grahamka, masło, plaster goudy, plaster salami, sałata, pomidor, ogórek zielony + serek wiejski 200g
12:00 - teraz w pracy, bo słabo itp - grahamka sucha, bo nie mam z czym zrobić w pracy + 430g jogurtu naturalnego.
14:00 - pół woreczka ryżu białego, bez sosu oczywiście, kotlet schabowy bez panierki (zeskrobana..) + pół pomidora + 2 ogórki konserwowe + trochę surówki konserwowej z pieczarkami.
17:30 - (niestety) bułka pełnoziarnista z masłem, plastrem polędwicy, sałatą, ogórkiem zielonym + papryka + pół pomidora + 2 ogórki konserwowe + jajko na twardo.

Z tego co tak widze, to znowu tak w 2000 kcal się to zamknęło prawda? :/

Do tego weszły dwie kawy rozpuszczalne z mlekiem dla nabrania energii, ale chyba jutro sobie kupię czerwoną herbatę z guaraną. Później spróbuje sobie obliczyć zapotrzebowanie kcal, wrzuce, i doradzicie ile dodać i zobaczymy czy dam radę ..


EDIT. Zrobiłem to od razu, według kalkulatora sfd.pl

Więc przy wadze 68 kg, 189 cm, wieku 20 lat, i zaznaczonej 0 aktywności fizycznej (praca biurowa, później spacer z dziewczyną, czy tam na dwór z kumplami - to przecież nie aktywność fizyczna) wyszło mi, że aby przybrać 1 kg / tydzień, moje dzienne zapotrzebowanie wynosi 3227,12 KCAL. Jak na to patrze, widze słowo NIEREALNE : O

Zmieniony przez - Regenat w dniu 2011-06-29 17:50:31

Moje słowa to nie puste frazesy, tylko czysta prawda. Zabijasz się.


Kuurrr**a, w sierpniu to byłeś gość! Jakbyś złapał jeszcze z 7kg do sierpniowej wagi to walnąłbym Cię na okładkę Men's Health i każda laska miałaby kisiel w majtasach!

Teraz zobaczyłem w końcu Twoje zdjęcia. Wg mnie jesteś na granicy, masz ostatnią chwilę, by "bezboleśnie" wrócić do normalności.

"Dorosły facet, a takie problemy ..
- Problemem, którego mógłbyś się wstydzić byłoby "zamiłowanie" do damskich pończoch. A dorosły to będziesz jak będziesz miał żonę, dzieci, dom i będziesz to wszystko potrafił utrzymać z własnej pracy. Teraz to jesteś "tylko" młodym facetem, który potrzebuje pomocnej ręki i wsparcia.

"(..) moje dzienne zapotrzebowanie wynosi 3227,12 KCAL. Jak na to patrze, widzę słowo NIEREALNE : O "
- Ha ha ha, sam wiesz dobrze, że REALNE!

Kurna, zacznij wkładać do kanapek po dwa plastry wędliny. Nie poczujesz różnicy. Na pewno nie "stanie Ci w gardle". Zaczynaj od takich drobnostek.

"100 g owsianych + 4 jajka ? Nie realne. Teraz jadam czasem na śniadanie Musli - 5 łyżek stołowych musli (+/- 40g ) + 250 ml maślanki. I do drugiego śniadania mi starcza .. a gdzie tam 100 g."
- Ej, a po ch*j od razu skok z 40g na 100g? Ja już od dawna jem normalnie, ale 100 gram płatków owsianych czy kukurydzianych wypełnia mi żołądek na maxa Weź na następny posiłek wsyp sobie łyżkę więcej, potem jeszcze jedną więcej, itd.

Weź się w garść. Niemożliwa to jest uczciwość wśród polityków. Masz kupę ludzi, którzy w Ciebie wierzą i będą Cię wspierać. Wyjdziesz na prostą.


P.S.: I wyrzuć tą pieprzoną wagę.


Zmieniony przez - pawel1235 w dniu 2011-06-29 20:10:42

Poszedłem dzisiaj na pizzę z dziewczyną. Ona zjadła z wielkim smakiem, a ja wypiłem tylko wodę :/

....a zazwyczaj to facet wcina, laska "nie, nie, ja tylko salatke" :)

@REGENAT.. Dasz rade! :) to na kopa w dupe,
a na powaznie, to zdaje mi sie, ze moja 20letnia siostra majaca 158cm je wiecej niz Ty i jest szczuplutka..
Ty nie patrz, tu grahamka, tam grahanka, tu plasterek sera tam dwa :) liczeniem nie poprawisz sylwetki jak juz tu ktos madrze zauwazyl..
Liczac zawsze bedzie Ci "za duzo"..
Jedz jak czujesz, tyle ile czujesz, gdy jestes glodny, ale zdrowo, a szybko bedzie poprawa, bo teraz hmm... Zebra na wierzchu u faceta nie sa az takie fajne swoja droga..
Kurde facet jestes! a tak malo kalorii to laski na sfd jedza uprawiajac sport, no chyba nie dopisales sie do nich
No wlasnie :)
Przede wszystkim nie zadreczaj sie, bo zycie za piekne aby o suchej grahamce zyc :)

w tej chwili nie moge sie oprzec pokusie aby nei zacytowac @PAWLA
"Kuurrr**a, w sierpniu to byłeś gość!"
Ma chlopak racje (!!!) zdecydowanie we wszystkim co pisze! :)

Pozdrawiam i zycze wiecej jedzenia w misce :)

Zmieniony przez - raczek001 w dniu 2011-06-29 20:24:35