dzień dobry po raz drugi

czasami sporo mnie kosztuje przygotowywanie jedzenia i ogólnie zjedzenia go, np. ta oliwa, choć już się przyzwyczaiłam. nie zawszę upichcę coś, co mi smakuje, mam nadzieję, że w przyszłości będę gotować zdrowo i przede wszystkim smacznie.

Zmieniony przez - distraught w dniu 2011-06-18 17:12:14

o w mordę. kiedyś spróbowałam oliwy i miałam odruch wymiotny podziwiam.

wiesz, za pierwszym razem byłam zupełnie zdziwiona jej smakiem. spodziewałam się czegoś zupełnie innego, lepszego i smaczniejszego. cóż, przeliczyłam się, ale teraz wchodzi normalnie, nawet się nie krzywię.

Ty masz świetną sylwetkę, moja jest nadal do bani, zrobiłabym wszystko by to się zmieniło, mogłabym wypić szklankę oliwy i zagryźć boczkiem, jeżeli miałoby to pozytywnie poskutkować. naprawdę mimo mojej pracy idzie mi kiepsko, miałam nadzieje, że w te wakacje nie będę się za bardzo wstydzić wyjść w stroju kąpielowym, krótkich gaciach, ale kolejny raz się przejechałam na własnych oczekiwaniach.

w sumie wypadałoby się zważyć, ale wagi nie mam u siebie, więc ważyłabym się po południu, wynik nie byłyby na czczo. i tak chyba tego nie zrobię, boje się, że:
1. waga ani drgnęła
2. powędrowała w górę

e tam, twoja figura nie jest aż tak straszna. zawsze mogło być gorzej i dużo więcej do zrzucenia.

a mnie dzisiaj jakiś leniuszek dopadł i totalnie nic nie robię.

e tam, twoja figura nie jest aż tak straszna.

AŻ tak to może i nie, ale straszna - owszem.

ja z kolei nie zrobiłam wczoraj treningu, ponieważ cały dzień na nogach, mnóstwooo szybkiego chodzenia, dzisiaj również, więc nie nadrobiłam.

grunt to mieć motywację, żeby redukować dalej.
śmieszy mnie koleżanka, która po tygodniu robienia brzuszków twierdzi, że wygląda jak modelka i niczego jej nie brakuje.

dzisiaj okropnie źle się czuję, dawno nie odczuwałam takiej niechęci do wszystkiego, jedząc śniadanie myślałam, że zwrócę. dziś jem mało objętościowo, ale kalorycznie wyrabiam, chcę trzymać się rozkładu. przykro mi o tym mówić, ale nie mam ochoty na trening, chyba na parę dni odpuszczę wysiłek, mogę czy nie specjalnie?

zrobiłam pomiary, od pół godziny usiłuje zapisać tabelkę robioną w openoffice jako .jpg, ale cholera nie mogę, choć tydzień temu umiałam.

Zmieniony przez - distraught w dniu 2011-06-19 15:29:54

ćwiczysz 5-6 tygodni, możesz zrobić sobie kilka dni przerwy od treningów i liczenia kcal. Nie jedz tylko słodyczy i jak bedziesz miałam ochotę pobiegaj/pojeździj na rowerze.

Możesz zrobić Printscreen (wciskasz printscreen na klawiaturze, otwierasz painta, wklejsz, zapisujesz jako jpg)

lubię zmiany obwodu w brzuchu

agak kilka dni tzn?
liczyć będę, micha będzie trzymana, za bardzo się do tego przyzwyczaiłam.

tak! printscreen, przecież tak robiłam tydzień temu. dzięki

Zmieniony przez - distraught w dniu 2011-06-19 18:32:21

OMG, 9cm z brzucha?

Szacun

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2011-06-19 20:11:07