co do rozciągania to gorąco polecam.
w pogoni za 'przyrostami' 'obwodami' (tego w ogóle nie rozumiem) cała masa ćwiczących w ogóle zapomina po co tak naprawdę warto ćwiczyć - dla utrzymania zdrowia , żeby móc korzystać z życia, żeby być sprawnym . A sprawność to nie tylko siła (a już na pewno nie tylko wygląd..). Starzejąc się, człowiek powoli traci
1)siłę
2)wytrzymałość(serce/płuca)
3)gibkość/ruchomość stawów
Pomijam tu inne cechy motoryczne - szybkość i koordynację, bo jakkolwiek są kluczowe np w grach zespołowych, to w zyciu codziennnym nie grają specjalnej roli.
Siła wg mnie jest najbardziej przecenianym z tych 3 elementów. Widzę na siłowni np gości po 30-stce, z widocznymi przerostami klatki i bicepsa, a jednocześnie z zastraszającymi wadami postawy, z przykurczami/zrostami (ewidentnie praca przy komputerze) , przygarbioną na stałe sylwetką, 'kaczym' chodem - i taki gość poświęca cały trening 4 ćwiczeniom na klatkę; pytanie brzmi co mu daje te kilkanaście kg przewagi w wyciskaniu; czy to jest jakiś atawizm, wyznacznik pozycji w grupie? Przecież oni powinni szukać porady ortopedów, skupiać się na gimnastyce rehabilitacyjnej..Myslę że jeżeli chodzi o siłę to zarówno najłatwiej ją zachować (o ile nie trenuje się 'na wyczyn', co wiąże się z nieuchronnymi kontuzjami), jak i gra ona najmniejszą rolę (co za różnica czy w wieku 60 lat będziesz w stanie podnieść 90 czy 80 kilo? zakupy i tak bedziesz w stanie przynieść do domu swobodnie). uważam że troche niedocenione jest znaczenie treningów wytrzymałościowych, a już na pewno niedocenione jest właśnie rozciąganie. W moim planie treningowym staram się zachować bilans między tymi trzema elementami treningu, nie ma nigdy tak że jeżeli z jakichś przyczyn 'wypada' mi trening kondycyjny, to następnego dnia robię siłę. A wiec skoro już się wymądrzyłem i ponarzekałem to odpowiadam na temat, mój trening to:
-trening siłowy FBW - 2-3 razy w tygodniu, z naciskiem na ćwiczenia wielostawowe /
podciąganie na drążku, przysiady połączone z wyciskaniem sztangi nad głowę/, trening zajmuje przeważnie ok 50 min
- treningi wytrzymałościowe 2-3 /tydz, ok 50-60 min, jak jest energia tzn trening nie jest wymuszony i marny to zdarza mi się zrobić na jednej sesji silowe FBW a potem od razu aeroby
- rozciąganie - 2-3 sesje po ok 20-30 min
tak ćwiczę, jestem bardzo zadowolony, jeżeli ktoś rozważa jakieś zmiany w treningu to gorąco polecam taki 'zrownoważony' trening, myślę że ktoś kto np wyciska 135kg znacznie większą korzyść osiągnie poświęcając np 10% czasu treningu na rozciąganie w kierunku szpagatów czy też przebiegniecia jak największego dystansu w czasie 15minut, niż trening w kierunku wyciskania 140kg.