konkurs/1kaszmirka/Do dzieła!!! podsumowanie str.22

Słodzony fruktozą ,czyli cukrem z owoców. Skoro owoce i ich cukier (napewno mniej stężony ) są ok - to chyba łyżka dżemu fruktozowego nie jest aż takim złem?

Dzisiejszy trening
1. wyciskanie na poziomej 14x30/12x35/7x40/6x40 (no i dołożyłam 6kg, ale powtórzeń mniej przez to mimo że z asekuracją i delikatną pomocą. Gdy rozpoczynałam konkurs to 40kg było moim maksem )
2. wiosłowanie sztangą 14x30/12x30/10x35/10x35 (tu dołożyłam 5 kg )
3a. przyciąganie drażka dolnego do brzucha 12x6sztabek ( 3 serie)
3b. wyciskanie sztangielek skos (30') 12x13/11x13/10x13 (2 sztangielki po 13kg, no i pobiłam swój rekord dołożone po 2kg )
4. sciąganie drążka wyciągu górnego 12x6sztabek/8x6sztabek/14x5sztabek/14x5sztabek (walcze)
5. Rozpętki tym razem zrobiłam sztangielkami po 7kg 12x7/11x7
+ aeroby
Bardzo udany trening ,jest MOC

Zmieniony przez - 1kaszmirka w dniu 2011-05-11 00:31:20

Wiem, co to fruktoza

Idąc tym tropem, to skoro wszystkie warzywa (poza 2 wyjątkami) są dozwolone z całym ich składem, to przecież burak cukrowy to też warzywo Poza tym zwykły cukier (= sacharoza) to dwucukier fruktozy i glukozy.

Poszukaj w guglu pod hasłem fructose, obesity, insulin resistance.
Jeden ze "strzałów": http://www.medicalnewstoday.com/articles/147135.php

BTW, https://www.sfd.pl/-t720965.html; punkt "o"

...

I jeszcze odnośnie treningu: dorzuć do tego wiosła, bo jeśli ciśniesz na klatę 40kg, to lekko powinnaś zawiosłować w seriach >50kg

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2011-05-11 10:34:44

Szefowa ma zawsze racje Dżemik fruktozowy się już nie pojawi
Wiosłowanie zaczęłam robić w momencie przystąpienia do konkursu, a wyciskanie już dłuuugo ćwicze - stąd ta różnica. Ale dokładam pomału do celu

Dzisiejsze GPP (dla sprawdzenia zrobiłam to konkursowe)

30min max obwodow:
10x Sumo DL HI Pull
9x push up
8x swing
7x sit up
6x burpee

30min to 9 ,ciężar użyty w sumo i swingu to 10kg, pompki damskie, burpee z podskokiem.
10kg to chyba już dla mnie troche za mało, czekam aż dotrą troche cięższe sztangielki

Mimo upału który panuje w moim pokoju robiłam o 1 obwód więcej i nie byłam aż tak styrana jak za pierwszym razem. Czuje wyraźną poprawę wydolności. Niesamowite jak to szybko się zmienia.

Zmieniony przez - 1kaszmirka w dniu 2011-05-11 16:09:32

No no jaki ładny skos pogratulować

No!

Oj zmienia się zmienia ja jeszcze niedawno 300 metrów nie mogłam przebiec w terenie nieźle będzie za te 8 tygodni

Dietka z dzisiaj. Mam nadzieje, że kawałek kiełbaski nie jest strasznym złem

Ufff...

Dzisiejszy trening
1. przysiad 15x40/14x45/10x50/8x55 (znów dodałam 5kg )
2a. suwnica 15x70/14x70/10x75 (tu też dodałam 5kg)
2b. przysiad ze sztangielkami 16x23/15x23/14x23 (dodałam 3kg)
3. wejście na podwyższenie 3x10/na nogę (sztangielki 2x11kg - tu postanowiłam ,że będe robić ponad dwukrotnie większym ciężarem ale mniej powtórzeń, żeby zmęczyć mięśnie nóg a nie się zasapać -tylko, że ledwo w rękach utrzymałam te sztangielki)
4a. Odwodzenie nóg na maszynie 20x7sztabek/20x7sztabek/20x7sztabek/20x7sztabek
4b. Przywodzenie nóg na maszynie 20x7sztabek/20x7sztabek/20x7sztabek/20x7sztabek
Ledwo łaziłam i nie dałam rady już zrobić aerobów