SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Otyłość i odchudzanie według współczesnej medycyny

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

Ilość wyświetleń tematu: 5310

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 296 Wiek 39 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 857
ciupelek - ty nie rozumiesz nie tylko tego co faftaq napisał, ale również tego co sam wypisujesz.

Przecież w linku który sam zamieściłeś do działu z badaniami masz wypowiedź faftaq'a gdzie w trzech zdaniach opisał kluczowy etap przebiegu glikolizy ( 3 etap, pierwsza faza), który fruktoza omija, co w efekcie może prowadzić do nasilonej lipogenezy. Ty zamieściłeś cały elaborat na ten sam temat, żeby potwierdzić słowa swojego adwersarza. Po co?

Poza tym nikt nie poleca owoców do każdego posiłku + jako przekąski między posiłkami. Nie rozmawiamy o frutarianach tylko o potrzebie ograniczania spożycia owoców które stanowią składnik deficytowy diety przeciętnego polaka.

Ośmieszasz się człowieku, tyle ci powiem. A co do problemów z cerą to ---->

Zmieniony przez - testek w dniu 2011-05-05 23:40:54

s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
odp-SFD-pl SFD ODPOWIADA
Ekspert
Szacuny 302 Napisanych postów 8685 Wiek 41 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 28842
Zmieniony przez - odp-SFD-pl w dniu 2011-05-05 23:59:03

Chcesz zrobić formę do lata? Wejdź: http://potreningu.pl/plany 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
faftaq Dietetyk-SFD
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1419 Napisanych postów 35562 Wiek 41 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 150829
Problemem nie jest Twoja "niesłowność", tylko to że poruszasz zagadnienia na których o prostu się nie znasz, w taki sposób jakbyś miał o nich jakieś pojęcie. Póki dyskutujesz sobie ze mną - nic się nie dzieje, ale osobom niezorientowanym mógłbyś po prostu zaszkodzić. W swojej praktyce dietetycznej często spotykam się z podobnymi zabobonami jak te w które ty wierzysz w kwestii białka czy owoców, stawiam je na równi z zabobonami z Pani domu o nie jedzeniu po 18, spożywaniem nie więcej niż 2 jaj tygodniowo i innymi bredniami.

poza tym coś mi się wydaje, że chyba też nie zapoznałeś się z literaturą, którą zamieściłem w poprzednim swoim poście. Mało tego - chyba nie do końca też rozumiesz istotę zagadnień, które zostały tutaj poruszane.

Co do glikacji białek, to zachodzi ona przy udziale przede wszystkim glukozy a nie fruktozy, nadmiar fruktozy może powodować insulinooporność, ale nie słyszałam o insulinoporności wywołanej spożywaniem owoców... nadmiar fruktozy jest szkodliwy - już o tym pisałem kilka razy, ale owoce zawierają jej niewiele. W zasadzie nawet spożywanie dużych ilości owoców nie będzie powodować isnulinoopornosci ani otyłości, przede wszystkim ze względu na niską gęstość energetyczną owoców, nie bez znaczenia jest też fakt, że owoce zasobne są w naryngeninę, kwercetynę, hesperydynę i inne flawonoidy korzystnie wpływające na przebieg procesów metabolicznych i gospodarkę insulinową. Przeciętny kowalaski dzięki spożywaniu owoców zje mniej innych wysokokalorycznych pokarmów, często słodyczy.

Dlaczego fruktoza jest najgorszym czynnikiem powodującym glikację? Ponieważ, nie podnosi ona poziomu insuliny. - to właśnie hiperinsulinemia sprzyja glikacji białek poprzez stymulację poliferacji miocytów ścianek naczyń krwionośnych i stymulację wychwytu zwrotnego jonów sodowych.

Informacje które przytoczyłeś na temat fruktozy (pogrubienie), po pierwsze opisują przebieg glikolizy, który jest mi dobrze znany, co zauważszysz jeśli przeczytasz moją wypowiedź z tematu o fruktozie do którego link SAM TUTAJ PODAŁEŚ. Po drugie nie uzasadniają w żaden sposób Twoich poglądów, zgodnie z którymi należy limitować spożycie owoców - a opisują jedynie metabolizm fruktozy. Po trzecie stanowią fragment pracy autorskiej Leszka Szablewskiego i Anny Skopińskiej i wymagają cudzysłowu lub kursywy i podania źródła i autora. - zwracam uwagę na sposób formułowania wypowiedzi, chciałbym bowiem wiedzieć kto jest autorem treści firmowanych Twoim nickiem

Napisałeś: Wiem że są aminokwasy które bezpośrednio mogą służyć jak źródło energii - leucyna,izoleucyna i walina, które posiadają wielowęglowy łancuch boczny, który może zostać użyty bezpośrednio w mięśniach jako paliwo. - ja Cie tu nie odpytuję z biochemii, ale jak już prezentujesz swoją wiedzę na temat aminokwasów - to wspomnę, że jest ona w takim razie mocno niekompletna. Akurat podstawowym aminokwasem zużywanym w procesie glukoneogenezy jest alanina (g.wątrobowa) i glutamina (g.nerkowa), ale i inne aminokwasy również mogą posłużyć jako źródło energii (glukogenne rozkładane są do pirogronianu, szcawiooctanu, ketoglutaranu ; ketogenne do acetylo-CoA i acetoacetylo-Coa). Poza tym jest coś takiego jak dzienne zapotrzebowanie na białko - przekraczanie tego zapotrzebowania jako element stałego modelu żywieniowego nie jest wskazane z wielu powodów. Jak myślisz co się dzieje z nadwyżką aminokwasów?

Z resztą, przeczytaj sobie jeszcze raz mój ostatni post wraz z referencjami dla poglądów które prezentuje, a następnie swój i pomyśl czy on z nim w ogóle koresponduje. Czy koresponduje w jakikolwiek sposób z literaturą którą zawarłem w linkach.

W ogóle przesjate mi się podobać konwencja w której ja podaję literaturę naukową, badania potwierdzające poglądy które prezentuję, a Ty wrzucasz na ślepo trochę jakieś teksty które nie do końca rozumiesz, a których zasadność przytaczania ja muszę potem objaśniać.

I ostatnia, żenująca kwestia: nie jestem rzecznikiem praw pacjenta, tak więc Twoje skargi na kompetencje lekarzy czy konsekwencje antybiotykoterapii u Twojej sąsiadki są raczej elementem daleko posuniętego folkloru niż rzeczowej dyskusji. Jeśli masz pytanie dotyczące wpływ spożywanych pokarmów na nasilenie zmian trądzikowych, to mogę Ci wytłumaczyć, ale za kompetencje lekarzy odpowiadać nie będę i tworzenie jakiegoś powiązania pomiędzy moją osobą, praktyką jakiegoś lekarza, dziurawym płucem, i poruszanie tych zagadnień w kontekście tego tematu jest raczej kuriozalne.


____________________________________


Swoją drogą może bardziej niż fruktozy należy bać się WGA zawartej w pokarmach pochodzenia zbożowego (w tym tych uznwanych za korzystnem - z pełnego przemiału), która uszkadzać może nabłonek jelitowy, powodować aglutynacie komórek krwi, czy inicjować opornośc leptynową przyczyniając się do pogorszenia parametrów metabolicznych?

Tutaj więcej: http://lukaszkowalski.blogspot.com/2010_08_01_archive.html

I anglojęzyczne:

http://mic.sgmjournals.org/cgi/reprint/137/7/1571.pdf

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/arti...00615-0167.pdf

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/arti...00367-0140.pdf

A może zamiast owoców mamy unikać twarogów (w tym chudych) ze względu na zawartośc a1-beta-kazeiny, która może zwiększać ryzyko wystapienia cukrzycy typu I czy chorób serca?

http://www.nzma.org.nz/journal/116-1168/295

http://jag.igr.poznan.pl/2007-Volume...racts/394.html

Żywność jest źrodłem rozmaitych substancji o różnym wpływie na nasz organizm, nawet brokuły uznawane za super zdrowe zawierają substancje giotrogenne które hamują aktywnośc tarczycy. Podobnie nawet szpinak - jest źródłem kwasu szczawiowego - wszystko można przedstawić jako zagrożenie dla zdrowa czy sylwetki. Również płatki owsiane, jabłko, ziemniaka, mięso... Tylko potrzeba pewnej holistycznej wiedzy na temat wpływu nie tylko poszczególnego składnika zawartego w pożywieniu ale ogólnie rozumianej odpowiedzi fizjologicznej na spożycie wszystkich substancji w nim zawartych i zależności od przyjętej dawki, bo ona odróżnia przysłowiową truciznę od lekarstwa. A także ważne jest umieszczenie konkretnego zabiegu żywieniowego w odpowiednim kontekście. Czym innym bowiem jest ograniczenie spożyci owoców w walce o 4% bf przed wyjściem na scenę, a co innego dieta przeciętnego kolaskiego deficytowa w wiele składników odzywczych i prozdrowotnych.

Z mojej strony koniec tematu.

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2011-05-06 01:40:57
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51583 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
To, że dla jednej osoby o podobnych parametrach antropometrycznych i dziennej aktywności ten sam jadłospis powoduje tycie, u innej nie - wynika z aktywności niektórych hormonów (leptyna/grelina, insulina/glukagon)[...]. Jeśli interesuje Cię ta tematyka, mogę podesłać ciekawą literaturę, a wzbogacisz metafory o kilka Ciekawych szczegółów .

Mnie interesuje, podrzuć odnośnik bądź wyślij na mejla.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 24 Napisanych postów 1522 Wiek 32 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 11164
Mnie też wyślij-podeślij.

A ja jestem zdania, że liczy się liczba kalorii w diecie i/lub ciężka praca. Weźmy taki obóz koncentracyjny/ łagry. Przecież tam nie dręczyli sie tym jakie BTW przypisać.

Jak kowalski chce to schudnie i na owocach i flakach "cioci gosi".
Jak mówimy o sporcie to bez białek ( w większej ilości) po prostu się przemęczymy/wypalimy.

Każdy w tym temacie mówi dobrze w jakimś stopniu. Książka nie jest dla sportowców a dla przeciętnego człowieka.
To jakby budowlaniec wyśmiewał szpadel za 15zł. Kowalskiemu będzie służyć na rok kopania w ogrodzie podczas gdy na budowie pójdzie w pip po dniu.

Tyle od doktora Rosji.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 80 Wiek 44 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 368
faftaq mi też możesz wysłać jak coś masz ciekawego, chętnie się podszkolę z twoich źródeł bo widzę, że sensownie gadasz

podziwiam cierpliwość, ale chyba szkoda twojego czasu tutaj bo widać, że chłopak nie przeskoczy swoich ograniczeń.


Zmieniony przez - halny_79 w dniu 2011-05-06 11:10:09
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 885 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 16409
Przepraszam za pogrubienie, przypadkiem zamiast kursywy zrobiłem pogrubienie.

Czytałem Twoje artykuły i zapoznałem się z nimi.
Wiem że owoce mają wiele ważnych z punktu widzenia redukcji ( i nie tylko ) składników odżywczych.

Ale czytałem również artykuł Solarosa w badaniach naukowych czy Nuril w C.P i jest tam napisane że wysokie spożycie fruktozy a tym samym owoców ma swoje wady. Jeśli się z tamtymi opiniami nie zgadzasz to dyskutuj z autorami owych prac. Ja nie jestem naukowcem, ale czytam co piszesz Ty i oni i staram się znaleźć "logiczną" granicę.

Dlatego jestem zdania że owoce tak, ale bym nie wprowadzał jakiegoś kultu owoców.

I tyle.

Zakończmy temat, pozdrawiam.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 24 Napisanych postów 1522 Wiek 32 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 11164
Nie zamykajcie wszystkich owoców w jednym pudle. Arbuz to nie jabłko.
Mnie owoce zalewają a znam ludzi co jedzą je kilogramami i jest ok.

Btw. Jak ktoś ogląda "boso przez świat" Wojciecha C. to musiał zauważyć, że większość wioskowych (jedzących niemal same owoce + ileś tam białka z much/jaszczurek itp) nie jest otyła. A przecież taka ilość fruktozy była by tego przyczyną.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
faftaq Dietetyk-SFD
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1419 Napisanych postów 35562 Wiek 41 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 150829
mikadorus - tutaj dyskusja, która może Cię zainteresować: https://www.sfd.pl/Źródło_histydyny_-t723867-s4.html


Ciupelek - z Solarosem dyskutowałem i raczej mamy podobne podejście do kwestii owoców. Możesz oczywiście zadać mu pytanie, czy zgadza się przedstawionymi przeze mnie poglądami jeśli Cię to ciekawi, ale z tego co ja pamiętam moje z nim rozmowy, to raczej postrzegamy podobnie to zagadnienie.

Powtarzam po raz kolejny - nie rozmawiamy o kulcie owoców, czy spożywaniu ich w ilościach hurtowych, tylko ich miejscu w diecie przeciętnego kowalskiego, a pytanie brzmi czy zwiększać podaż czy nie - skoro owoce stanowią składnik deficytowy jego diety i czy spowdouje to niepożądane zmiany w składzie i masie ciała. Nie mówimy o diecie kulturysty walczącego o miejsce na podium, tylko o przeciętnym kowalskim który je na śniadanie bagietkę z żołtym serem i popija hoop-colą.

Moim zdaniem należy zwiększać udział owoców, a już broń boże nie podważać ich miejsca w diecie czy traktowac jedynie jako źrodła fruktozy, (bo źrodłem fruktozy w diecie Polaka jest głownie sacharoza i syropy glukozowo-fruktozowe, z owoców dostarcza kilka % dziennej podaży fruktozy). I nie idę tu pod prąd ze swoimi poglądami, bo zarówno analizy spożycia jak i publikacje naukowe oraz zwykła biochemia wyraźnie wykazują że jest to zabieg uzasadniony. To teorie o szkodliwości owoców są po prostu czysto abstrakcyjne, bo nie biorą pod uwagę realiów życia codziennego. Ponieważ zaprezentowałeś pogląd odmienny - nie dziw się mi że go skrytykowałem zwracając się właśnie do Ciebie, (zwłaszcza że w moim przekonaniu niektóre poglądy które głosisz mogą być po prostu szkodliwe i należy publicznie je prostować), tym bardziej nie wysyłaj mnie, żebym sobie pogadał z kimś innym, bo to Ty jesteś/byłeś adresatem treści moich wypowiedzi. To w kwestii uzupełnienia.

pozdrawiam



Zmieniony przez - faftaq w dniu 2011-05-06 15:42:57
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Koniu151 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3043 Napisanych postów 51774 Wiek 34 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 350074
*****
proponuję wejść na nd w analizę produktu i przejrzeć ile fruktozy mają jakie owoce i poskładać w całość ile czego trzeba by zjeść by "przekroczyć granicę", a nie pisać rozprawki po 20 stron.

pzdrt/

TRENER PERSONALNY/(PSYCHO)DIETETYK ONLINE. POMOC W UKŁADANIU DIET I TRENINGOW ONLINE.
KONTAKT: [email protected]

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

dieta na redukcje z kości na ości

Następny temat

Posiłek potreningowy

forma lato