Dziennik "Akcja P 2011"-Kajtekmkm

No ja już o treningu siłowym nic nie mówiłem bo wiedziałem, że rodzice Ci nie pozwalają.

Z tym majonezem to przypał lekki, ale jak raz na jakiś czas się pojawi to nic się nie stanie moim zdaniem.

Ogólnie to trochę z tym majonezem zażartowałem, ale lepiej już posmarować majonezem niż masłem/margaryną
Z tą szynką chodziło mi o to, że w takim 1 plasterku to prawie nic nie ma, więc napisałem, aby przynajmniej ze 2 położył.
Napisałem rady ze swego doświadczenia, nikogo nie zmuszam do korzystania z nich.

Co do masła niestety nie masz racji!
Warto jest używać tylko bez przesady, jeśli chodzi o podbicie tego typu tłuszczy w diecie jak najbardziej tak.
Sa dyscypliny sportowe gdzie zawodnicy mają zalecane ok 50g dziennie do spożycia.
Co do majonezu to fakt jest zbyteczny.

Do kanapek używam tylko masła.

Co jadłem:
1. Na śniadanie 2 kromki chleba z szynką 7:30
2. Na 2 śniadanie 3 kromki chleba z szynką 11:00
3. Na przedobiad 4 pieguski i kilka herbatników 13:00 <- ten posiłek ostatnio zawalam, od jutra poprawa
4. Na obiad kurczak z ryżem 16:30
5. Na kolacje zjem serek wiejski

Na 19 idę na trening, więc jeszcze wieczorem powiem wam, jak wyszły moje założenia.
Pozdr

Nie musisz pisać na śniadanie, na 2 śniadanie itd., tylko
1. ble ble ble
2. hau hau hau
3. ... ... ...

Czytelniejsze jest wtedy. Na jaki trening idziesz?

Dobra, dostosuję się.
Na siłowni byłem. Tylko bez ciężarów ćwiczę, czyli poręczę, drążek (te 2 rzeczy mam w domu), ławka skośna, rowerki, orbiterki i poręcze na których mogę robić brzuch (ja mam hd11)

Właściwie byłem dopiero 2 raz.

Jak Cię rodzice nie pilnują to rób sobie chociaż z samym gryfem przysiady i wyciskanie, żebyś uczył się ruchu.

Nie musisz się dostosowywać. To była tylko moja propozycja.

Przysiady myślę, że robię dobrze technicznie, bo jak jeszcze miałem moje 17 kg uczyłem się tego, ale fakt wyciskanie jest do nauczenia. Wyciskać wyciskałem tylko na podłodze, więc nie było do samej klatki, czyli takie babci...

Posiłki:

1. 2 kanapki z szynką 8:00
2. 3 kanapki z szynką, lód czekoladowy 10:00
3. kolejny lód, amerykański duży 13:00
4. talerz pomidorówki, 3 klopsy, ziemniaki, marchewka z groszkiem 15:00
5. kawałek chleba z szynką, kawałek z miodem 18:00
6. 2 kawałki ciasta, szklanka fanty 19:00

No, więc tak się dzisiaj odżywiałem. Obiecuje poprawę już od jutro, rekolekcje źle na mnie działały pod względem żarcia.
Na usprawiedliwienie dodam, że grałem godzinkę w kosza (po ostatnim posiłku) i jeszcze będę biegał.
Rano l-karnityna i chrom.

Co ile mam się ważyć?
pozdr

Co ile chcesz. Nie ma wyznacznika jakiegoś. Ja się nie ważyłem specjalnie do Akcji tylko tak na oko podałem.