Dzień 1:
1. MC sumo 4 x 8-10 (90sek)
2. Ściąganie drążka szeroko do klatki 4 x 6-8 (60sek)
3a) inverted rows 3 x 10
b) wypady krótkie z obciązeniem 3 x 10/na noge
c) wyciskanie skos 3 x 8-10
d) przysiady z wyskokiem 3 x 15 (60sek)
4. obwód x3 (co tydzień + 1 obwód), robisz na czas:
- burpees x10
- thrusters x 15
- brzuszki ze zwisu x 20
5. Aerobic 20min, tetno 65-75%
Dzień 2:
1. Wiosłowanie sztanga, w opadzie, szeroki nachwyt 4 x 8-10 (90sek)
2a) Przyciaganie sznura do brzucha siedząc 3 x 10-12
b) rozpietki na płaskiej 3 x 9-10 (60sek)
3. obwód x3 (co tydzień + 1 obwód), mierzysz czas:
- brzuszki na ławce skośnej 3 x 15
- swing sztangiełka 3 x 20
- pompki z nogami na podwyższeniu 3 x 10
- wskok na podwyszenie 3 x 15
4. Interwały: 30/30 x5, co tydzień dodajesz jeden interwał, mierzysz tętno, max.
Dzień 3:
1. Przysiad ze sztangą 4x 8-10 (90-120 sek)
2a) wyciskanie suwnicy wysoko na podstawie 3 x 10-12
b) przysiad bułgarski 3 x 8-10
c) burpees 3 x 5 (60sek)
3. obwód x 4 – robisz jednym ciężarem (co tydzień + 1 obwód), mierzysz czas:
- MC ze sztangiełkami x15
- thrusters x 15
- wiosłowanie sztangielkami w opadzie x 15
- przysiad Plie (jedną sztangiełke bierzesz do tego) x 20
- skoki z kolanami do klatki x 15
4. plank 1 x max (w sekundach)
5. Aerobic 20min, tetno 65-75%
To teraz czekam na pomiary
"All diseases begin in the gut."
Aktualny dziennik: zamkniety.
też mam taka nadzieję i trzymam kciuki za nas obie. jak nie my, to kto?
tak w ogóle to zerknęłam na Twój dziennik - kochana, Ty jesteś szczupla. spadki Tobie chyba nie są potrzebne? :)
moja dieta z wczoraj i dziś:
w niedzielę zgrzeszyłam kawą z mlekiem i łyżka miodu koło 16.
moje pomiary: (tydzień temu, dziś)
Waga : 65; 65,1
Wzrost : 167; 167 (bz )
Obwód w biuście : 90; 89 (-1cm)
Obwód pod biustem : 72; 76 - musiałam machnąć się z centymetrem w poprzednim pomiarze, to nieracjonalne.
Obwód talii w najwęższym miejscu : 71; 71 (bz)
Obwód na wysokości pępka : 78; 88 - biorąc pod centymetr moje boczki drugi wymiar jest bardziej rzeczywisty. zaczynam myśleć, że przede mna jeszcze dłuuga droga..
Obwód bioder : 104; 104 (bz)
Obwód uda: (w najsz. miejscu) 59; 59 (bz)
Obwód łydki: 39,5; 39 (-0,5)
jestem zadowolona, bo waga mi nie skoczyła. myślałam, że będzie gorzej.
dziś pierwszy dzień treningu, wieczorem napiszę z czym sobie ewentualnie nie radzę. może to głupie, że pytam, ale tętno mam mierzyć ręcznie, przykładając palce do zewn. części nadgarstka czy zainwestować w sprzęt? (nie bijcie, serio dopiero w to wchodzę)
akneraj
jakie modyfikacje masz na myśli? :)
no i mam pewne pytanie odnośnie diety. bardzo się staram i przykładam się dokładnie, ale:
- nie zawsze godziny posiłków mi się zgadzają z rozpiską. mam przerwy od 2-4 godzin, zwłaszcza w poniedziałki. nie mogę tego zmienić, bo takie mam zajęcia - 4 godziny to nie jest za dużo?
- studiuję żywienie (nie mylić z dietetyką, skupiam się bardziej za jakości :). często mamy przedmioty, gdzie trzeba dokonać analizy sensorycznej - wczoraj były soki tymbarku, za tydzień będzie chińszczyzna. bardzo może mi to zaburzyć efekty mojej misternej pracy w układaniu diety?
- w weekend idę na imprezę zakrapianą alkoholem. już się nie mogę doczekać, gdy będę się tłumaczyć, dlaczego nie piję. ech.. życie to nie bajka
no i wiosna przyszła!
Zmieniony przez - icotynato w dniu 2011-03-22 11:14:34
Zmieniony przez - icotynato w dniu 2011-03-22 11:19:49
http://www.sfd.pl/icotynato_/_w_poszukiwaniu_straconego_metabolizmu,_redukcja_;_-t712830.html
"Bądź silnym i niezłomnym, aby umocnić słabość tych, którzy się chwieją."
"All diseases begin in the gut."
Aktualny dziennik: zamkniety.
potrzebne niekoniecznie ale mile widziane
nie wygląda to tak fajnie bo jak zbiłam wagę i później ją odzyskałam to nie poszło to w najlepszą jakość no i marzy mi się dostrzec że mam mięśnie
damy radę, jeszcze będziemy lachony
niedziela była, bez obaw :D aczkolwiek śledzie to nie był dobry pomysł, z braku laku wzięłam je by podbić zdrowe tluszcze i.. miałam wieeeelkie opory, by je wszamać.
myslałam, że skoro tyle lat ich nie jadłam to może mi sie smak zmienił. brrr ;/
apropo treningu:
pierwszy raz w życiu robiłam martwy ciąg. kiedy poprosiłam trenera o pomoc, powiedział, że moja technika jest zła i najpierw powinnam wzmocnić mięśnie grzbietu.. kierując mnie na maszyny. gdy się zaparłam, powiedział, że to bez sensu ćwiczenie dla kobiety i że robię to na własną odpowiedzialność. lol
nie znał też terminologii odnosnie reszty ćwiczeń. musiałam radzic sobie sama
stwierdzam, że moja kondycja jest kiepska. byłam bardzo zmęczona, a moje ptrzerwy między ćwiczeniami były i tak większe niż potrzeba
dla pewności - ten czas w nawiasach to przerwy między seriami, nie? :d
no i co znaczy ten obwod 'na czas'? :D i jak z tym tętnem?
a z dzisiejszą dietą lipa - nie wtrynilam podwieczorku. moja wina, nie przygotowalam posiłku wcześniej a musiałam coś załatwić. i kawę znów piję, bo muszę się wyedukować dziś jeszcze :/ dodatkowe mleko 100 g wieczorem to wielka porażka?
a był czas, gdy piłam takich kaw 5 na dzień.. ech
obliques
hahaha.. dobry pomysł, taki kreatywny i sprytny ale z jednej butelki tak sączyć cały wieczór?
lithium0
wiara czyni cuda, nie? :D
http://www.sfd.pl/icotynato_/_w_poszukiwaniu_straconego_metabolizmu,_redukcja_;_-t712830.html
"Bądź silnym i niezłomnym, aby umocnić słabość tych, którzy się chwieją."
Jeszcze wiele razy będziesz pytana czemu np. nie jesz słodyczy, czemu jesz to, a tamtego nie, czemu tak dużo jesz i czemu robisz takie treningi.
"Don't let go, Never give up,
It's such a wonderful life"
http://img560.imageshack.us/img560/8269/dieta2011323.jpg
" data-lightbox="zdjecia" data-title="http://img560.imageshack.us/img560/8269/dieta2011323.jpg
">http://img560.imageshack.us/img560/8269/dieta2011323.jpg
" alt="" />
tyle lat nie jadłam masła, więc dziś byłam w niebie. już rozepchałam sobie żołądek tak, że zaczynam być głodna na tych 1800
moje pytania odnośnie treningów: inverted rows - wiem, na czym polega, ale nie wiedziałam, na czym to ćwiczenie robić. trener całkiem nie kojarzył nazwy, więc skonsternowana je pominęłam.
tutaj
babeczka robi je między takimi fajnymi podwyższeniami. co może mi je zastąpić na siłowni?
gdy robiłam brzuszki ze zwisu, bardziej czułam ból rak niz same brzuszki. robiłam coś nie tak?
trening z dnia drugiego - po jednej serii z brzuszków, swingów, pompek i wskoków na podwyższenie, przerwa, kolejne serie ale co z czasem? chodzi o to, że mam je robić jak najszybciej potrafię?
przepraszam za te pytania, dużo ich i nadal głupie niestety :D skąd mam wiedzieć, jakie mam tętno maksymalne?
dziś zrobiłam jeszcze 30 minut aerobów: 20 na bieżni, 10 na orbitreku. a potem pierwszy raz w życiu byłam w saunie
4ann
Jeszcze wiele razy będziesz pytana czemu np. nie jesz słodyczy, czemu jesz to, a tamtego nie, czemu tak dużo jesz i czemu robisz takie treningi.
okazało się, że nie bylo tak źle dziewczyny z uczelni rzekły, że smacznie jem i też tak chcą. po czym poleciały zapisać się na siłownię taaak, to ta wiosna hahaha
Zmieniony przez - icotynato w dniu 2011-03-25 20:38:57
http://www.sfd.pl/icotynato_/_w_poszukiwaniu_straconego_metabolizmu,_redukcja_;_-t712830.html
"Bądź silnym i niezłomnym, aby umocnić słabość tych, którzy się chwieją."
Rob brzuszki nie w zwisie tylko na stojaku w podporz\e rak, tak wisisz podpart ana rekach i podnos kolana, na poczatek bedzi eci latwiej