Szacuny
1939
Napisanych postów
17102
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
90281
Jak czytam o Rogerze, który pokonuje Jonesa to nie wiem czy płakać czy się śmiać. Ciekawe jak Roger sprowadziłby walkę do parteru?
Nie wiem, może wyciągnąłby coś z pleców. Zresztą są różne przetoczenia, sweepy.
Zresztą to nie jest tak, że po znalezieniu się w parterze on poddaje ludzi w 10 sekund. Ile czasu pracował nad Randelmanem, a gdzie temu do Jonesa. Jestem zdania, że nawet w parterze Jones zdemolowałby Brazylijczyka po g&p, a jak zwalczyłby rozważniej to ko w stójce.
Nie za bardzo zmęczył się z Randlemanem. Zresztą takie wyliczanki często nie są miarodajne.
Nie wiem czy zauważyłeś, ale już od dawna nikt z rodziny Gracie nie osiąga sukcesów w mma.
Nie wiem czy zauważyłeś, ale powoli się to zmienia. Zresztą zobaczysz po najbliższej walce tego Gracie.
Nikt nie ma chyba w LHW lepszej stójki od Jonesa. Ale parter owszem i dlatego uważam, że Roger mógłby go pokonać.
Zmieniony przez - Puar w dniu 2011-03-21 20:19:28
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.
Szacuny
117
Napisanych postów
1981
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
36558
Hahaha, Roger Gracie miałby pokonać Jonesa... Oderwanie od rzeczywistości Puara rozbraja mnie coraz bardziej.
Jones by go natłukł jak dzieciaka. Gracie prędzej by wchodował kaktus na czole niż sprowadził walkę do parteru na własnych warunkach.
Z tym, że się JJ bawił z Shogunem, żeby go jak najefektowniej zniszczyć też ciężka przesada. Musiał zwalniać, bo b. dużo zbija i wcale nie ma żelaznej kondycji. Poza tym Shogun wykazał się ogromną odpornością na ciosy, zebrał mnóstwo.
Jackson nigdy by nie dopuścił do tego, żeby jego podopieczny się bawił z przeciwnikiem, a tym samym ryzykował lucky puncha. Za duża stawka na takie zagrywki.
Rickson Gracie mógłby wrócić do MMA i przypakować do 93kg - tylko jego widzę z JJ, Velasquezem oraz Overeemem.
Prawda, Puar?
Szacuny
0
Napisanych postów
515
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
6195
żeby ktoś mógł pokonać jones,a to najpierw musi dostać tajtleszota a to już jest nie lada wyczyn,uważam że raszad ze swoimi zapasami może stanowi dla bones,a realne zagrożenie
"Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę, zła się nie ulęknę,...
bo jestem najgorszym skurczybykiem w dolinie,,
Szacuny
0
Napisanych postów
8617
Wiek
35 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
80644
że raszad ze swoimi zapasami może stanowi dla bones,a realne zagrożenie
Rashad będzie miał między walkami też coś z rok, i też poszło mu kolano.
Ostatnio miał tylko średnio imponującą walkę z Rampagem.
Myślę że będzie podobny do Shoguna, zardzewiały, niepewny, odwykły od walki.
Zapasy mogą mu dać lepsze szanse, ale jak dostanie to będzie po wszystkim, idiotycznej wręcz wytrzymałości Shoguna to on nie ma.
Może lepiej dla niego, Rua i tak od końca 1 nie miał właściwie szans jak wspomniano, a zebrał tylko takie baty, że oglądanie tego skróciło mi życie o parę miechów. Co dopiero jemu.
"Only he who battle wins.
The scald sang to their kings.
Let the battle be fought to be won"
Szacuny
7
Napisanych postów
1322
Wiek
44 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
9156
A w ogole to Jones i te jego ostatnie gadki odnosnie tego, ze reprezentuje Chrystusa sa troche zalosne. Nie wiem, czy ci murzyni (bo to oni najczesciej tak gadaja - przynajmniej w boksie) to maja jakies plytkie to wyczucie wiary. Faktycznie reprezentuje Chrystusa.. cuda w walce robi, ale rozwalanie kogos na kwasne jablko to napewno glowne przeslanie Ewangeli :]
Szacuny
0
Napisanych postów
504
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
6143
"Sonnen jakimś cudem miał bardziej obity ryj"
Fedor z CC tez mial bardziej obita twarz niz ten drugi i co w zwiazku z tym?
"Jak mu się kontrakt ze Strikeforce skończy. "
Pomyslalem o Jacare, ale gdzie jego stojka do Silvy. Chociaz jak juz ktos napisal Jacare ma dobre obalenia (zaczynal od judo), a na glebie to wiadomo, ze nie ma wielu na niego mocnych, a i Spider do tej grupy nie nalezy. Jednak mysle, ze Spider, by go nawet do siebie nie dopuscil.
Pozniej przeczytalem Waszy wypowiedzi i chyba chodzilo Ci o Melvina. <---- dobry zart
"Hodżer? " <---- drugi dobry zart
"Nikt nie ma chyba w LHW lepszej stójki od Jonesa. Ale parter owszem i dlatego uważam, że Roger mógłby go pokonać."
Widze to zupelnie na inaczej. Zapasy Jonesa to jego mocna strona, a w stojce dobrze sobie radzi przez zasieg, ktory chroni go przed kontrami i dlatego moze pozwolic sobie na niekonwencjonalne zagrania, bo wie, ze i tak nikt go nie dosiegnie.