DZIEŃ 5/54
TRENING DZIEN 4
1.drążek górny do klatki
8*20kg/8*25kg/8*27kg/6*32kg
walcze z tymi 32kg, było prawie 7 ale nie dociągnęłam do klatki
2. wiosło sztanga w opadzie
8*26kg/8*30kg/8*34kg/8*38kg
dokładamy
3a. wyciskanie sztangielek skos 8/8/8/6 4
8*8kg/8*9kg/8*10kg/5*12kg
przy 12kg bylo już ostro
3b. drążek dolny do brzucha 8/8/7/6 4
8*34,5kg/8*42kg/7*44kg/6*44kg
ciężko
4a. czachołamacz
12*8kg/10*10kg/7*10kg
4b. uginanie sztangi prostej
12*6kg/10*8kg/10*8kg
po ćw na plecy moje bicki ledwo zipią
interwały, orbitrek 4x 30/30
***
wracałam do domu wyebana jak koń po westernie, ale szczęśliwa bo miałam mieć dzień wolny,
w planach było gotowanie żarełka na dziś i jutro, szprzątanie, manikiur i relax z książką...a tu siurpyza...ledwo zdążyłam się wykąpać i tel z pracy... cóż tak to jest być osobą niezastąpioną
dumna jestem bardzo z mojej zaimprowizowanej na szybko miski, bo miałam tylko 1h żeby się wybrać....