SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

TEST : "Z bojlera do kaloryfera " (cz.2 na 5) by Mosto - pods.str. 26!

temat działu:

Odżywki i suplementy

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 32874

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 321 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 16684
majty luzuj
ładnie, ładnie. sog
czasu trzeba, czasu

dawid099 też z tym śniegiem i wodą do dupy mam, mogłoby już odpuścić ;) więcej masy będzie

„Pain hurts”

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1702 Wiek 38 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 26527
Widzę zmianę na plus. Boczki trochę mniejsze, jesteś na dobrej drodze.
Trzymaj się planu i mi tu ****a nie kombinuj i nie dokupuj supli i nie wymyślaj co chwilę czegoś nowego

Trzymaj dietę i nie zmniejszaj kalorii jak schodzi smalec.
Jak zmniejszysz znacznie, to potem rzucisz się na lodówkę i zjesz wszystko. Wiem z praktyki

Aero mile widziane.

P.S.
Dzisiaj byłem na treningu, po 2 miesięcznej przerwie, upasłem się i wyglądam jak prawdziwy tatuś Już niedługo ruszają Pasibrzuchy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
gdzie Ty masz problem z boczkami?
fat polecial ale nie da sie w miesiac,dwa czy 'czy' zrzucic calego zapasu jesli odzywia sie racjonalnie
jesli nie tniesz drastycznie kalorii - bo to po pierwsze nie zdrowe - a po drugie nie zdrowe

jesli waga leci a co najwazniejsze wymiary sie zmniejszaja z brzucha (w innych partiach moga rosnac) ale jesli z brzucha leci a tam sa najiwkesze poklady tluszczu to znaczy ze dobrze idzie

nikt w dwa miesiacie z zera sie nie przerodzi w bohatera

dluga droga przed Toba,duze wysilku i duzo samozaparcia przedewszystkim
czasami konczy sie jak zabrzanim napisal
jest juz w miare dobrez,fat zlecial - wiec powrot do normalnosci a nawet do normalnosci z plusem i konczy sie jeszcze wieksza nadwaga/otyloscia niz bylo

musisz nauczyc sie co mozesz jesc a czego nie mozesz na cale zycie
nie tu i teraz - ale jesli nie chcesz wiecznie miec opanke to co nauczysz sie podczas tego testu - musisz realizowac dalej

takie masz geny - po czesci sa one tez winne - ale na geny nie mozna wszystkiego zrzucac
ba
geny mozna przezwyciezyc
bedziesz mial trudniej niz czesc osob - ale jesli bedziesz sumiennie podchodzil do tego,nie bedziesz oszukiwal - bedziesz trzymal sie zalozen kiedys osiagniec cel

pamietasz kiedys pisale Ci o czit milach
moze pora najwyzsza wprowadzic male kontrolowane oszustwo do diety?

jest insulina - o tym juz wiesz
napisze jeszcze raz - ogolnikowo:
najlepszym (i najgorszym) sposobem na szybki wzrost insuliny jest spozywanie duzych ilosci szybkostrawnych weglowodanow - czyt.glukoza
oczywiscie sa pory kiedy ten wyrzut nie jest tak niebezpieczny a poniekad wskazany
jaka to pora?
oczywiscie po treningu!
ale mniejsza z tym
insulina jest obrona czlowieka na wzrost poziomu cukru - we krwi ma byc staly poziom glukozy wiec insulina ma za zadanie obnizyc ten poziom
ale tak jest ze u ludzi ktorzy ciagle maja wysoki poziom ,stale,przez wiele lat - pojawic sie moga pewne problemy
tj.spadek wrazliwosci komorek miesniowych na insuline,
pomimo tego ze jest insulina - receptory jej 'nie widza'
wiec wiecej jest produkowanej insuliny bo organizm mysli ze jej nie ma
wiec rosnie insulina ale poziom cukru nadal jest wysoki
taka stale wysoka produkcja insuliny prowadzi do hipeinsulinizmu a to z kolei prowadzi do do insulinooporności (nie daj Bog cukrzycu typu 2)

tłuszcz i wrazliwosc insulinowa znajduja sie w korelacji:
im grubszy jestes, wieksza odpornoscia insulinowa otrzymujesz i im jestes chudszy tym masz mniejsza odpornosc insulinowa.

oczywiscie komorki tluszczowe drzwi maja wiecznie otwarte - wiec cala ta glukoza jest odkladana w postaci fatu

ale nie tylko glukoza (wegle) powoduja podniesienie poziomu insuliny
np.bialko/bcaa/leucyna czy inne substancje powoduja wzrost insuliny - ale gdy nie ma obecnosci extra cukru ta insulina nie jest niebezpieczna
jej wysoki poziom poprostu obniza ten poziom cukru ktory jest - czyli poziom cukru spada - a ze musi byc staly wiec skads musi go wziąsc
skad?
jest niski poizom cukru we krwi,niski poizom insuliny - wiec organizm 'wypuszcza' hormony ktora sa odpowiedzialne za wyrownanie poziomu tego cukru we krwi (głównie glukagon, adrenalinę i noradrenalinę) ktory rozbijaja tluszcz zapasowy i odzyskuja zmagazynowaną w nim glukozę.

czyli sytuacja calkowicie odwrotna.

wysoki poziom insuliny -> nasilona lipogeneza -> zatrzymana lipoliza (rozpad tluszczu)
niski poziom insuliny -> zatrzymana lipogeneza -> nasilona lipoliza


....to juz wiesz,ale:
jest tez (m.in.) taki hormon ktory sie zwie leptyna
Mówiąc krótko - im więcej tkanki tłuszczowej, tym więcej wytwarzanej leptyny, która informuje mózg o ilości rezerwowych zasobów energii. Jeżeli jest jej dużo, oznacza to że mózg powinien wyłączyć uczucie głodu i spalać tłuszcz. Niestety nadmiar leptyny powoduje wytworzenie oporności, podobne jak w przypadku insuliny. Dlatego wiele osób z nadwagą nadal je, ponieważ organizm nie "słyszy" sygnałów, dających znak do wyłączenia uczucia głodu.

Pamiętajmy, że otyłość oznacza niewrażliwość na leptynę.
Wszystko zalezy od uwarunkowań osoby otyłej.
Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że tylko 20% osób dorosłych cierpi na otyłość ze względu na nadmierne wydzielanie insuliny. Pozostała część jest niewrażliwa na insulinę, leptynę lub cierpi na inne zaburzenia hormonalne.

Zależność od siebie insuliny oraz leptyny wynika z faktu, że tkanka tłuszczowa tworzy się pod wpływem wysokiego poziomu insuliny. Organizm mając nadmiar energii z glukozy, decyduje się przechować ją w formie tłuszczu. Długotrwałe spożywanie pokarmów wysokoglikemicznych (o wysokim IG - indeksie glikemicznym), powoduje częste wyrzuty insuliny oraz tworzenie tkanki tłuszczowej. W efekcie tego mózg przestaje odbierać sygnały leptyny ze względu na jej nadmiar oraz nie decyduje się wyłączyć uczucia głodu.

'Wykazano ścisłą zależność stężenia leptyny we krwi od zawartości tłuszczu w diecie i aktywności fizycznej. Systematyczna, umiarkowana aktywność fizyczna istotnie obniża stężenie leptyny we krwi, niezależnie od procentowej zawartości tk. tłuszczowej. U osób wyczynowo uprawiających sport stężenie leptyny we krwi jest niższe w porównaniu z osobami nieaktywnymi. Według naukowców odpowiedź leptyny może zależeć od długości i intensywności treningu.
W przypadku diety wydaje się, iż wytwarzanie LEP przez komórki tłuszczowe determinowane jest obecnością glukozy - gdy dostarczana jest ona do adipocytów, poziom leptyny wzrasta; natomiast będąc na diecie, poprzez którą glukoza wyciągana jest niejako z komórek tłuszczowych, koncentracja LEP diametralnie spada. Co więc robić, aby utrzymać optymalny poziom leptyny? Najrozsądniejszym wyjściem wydaje się być wahadłowe dostarczanie kalorii. Testy, które przeprowadzone, wykazują, iż krótkie okresy zwiększonej podaży energetycznej podnoszą poziom hormonu (trzeba pamiętać, że jego ilość jest wprostproporcjonalna do tuszy). Idąc dalej, u osób szczupłych okresowe spożywanie większej liczby kalorii jawi się być szczególnie korzystne. Niemniej jednak wszystko zależy od procentowej zawartości tkanki tłuszczowej: przy %BF rzędu 6-8% sugeruje się dwa dni w tygodniu zwiększonej podaży kalorycznej, przy ~15%BF - raz na dwa tygodnie, zaś powyżej 25% BF można je pominąć ze względu na i tak wysoką koncentrację LEP. Jedynym zastrzeżeniem jest utrzymanie w tych dniach niskiej ilości dostarczanego tłuszczu. Taki zabieg pozwoli niejaki na 'zrestartowanie' metabolizmu. Trzeba jednak pamiętać, iż stosunek tkanki tłuszczowej do mięśniowej nie jest wyłącznym czynnikiem branym pod uwagę podczas okresowych zwyżek kalorycznych - dochodzą tu także takie szczegóły jak czas trwania diety, wiek czy płeć. Czy należy trzymać się ściśle tych wskazówek dotyczących długości okresu zwiększonej podaży energetycznej? Nie do końca - powinno się raczej obserwować swój organizm i jego reakcje.'

Poziom leptyny zale!y od tego jak duzo jesz. Dla przykładu w skutek diety poziom leptyny moze sie zmniejszyc o 50% w tydzien lub krócej mimo, !e nie utraciłes 50% tłuszczu. W odpowiedzi na przejedzenie leptyna gwałtownie zaczyna wzrastac (o wiele szybciej ni! przybywa ci na tłuszczu).
Wyglada wiec na to, ze produkcja leptyny przez komórki tłuszczowe jest głównie powodowana przez obecnosc glukozy. Je!eli wiec wejdziesz na diete i przestaniesz dostarczac organizmowi glukoze –poziom leptyny spadnie, je!eli glukoza sie pojawi – pojawi sie leptyna.
Jest ona wyznacznikiem dwóch rzeczy – jak du!o tłuszczu masz w organizmie i jak duzo jesz.
Wysyła ona sygnał do twojego organizmu z informacja jak du!o zapasów tłuszczowych pozostało.
Badania potwierdzaja, !e niektórzy ludzie posiadaja wielka wra!liwosc na leptyne(oraz inne hormony),
wiec gdy zwiekszymy poda! kalorii, zbedne kalorie sie spala a oni sami nie utyja.
Wiekszosc z nas nie jest na tyle szczesliwa. Osoby z dobra wra!liwosc leptynowa beda miały
tendencje do bycia szczupłym i łatwiej bedzie im schudnac, osoby z gorsza wra!liwoscia beda miały na
odwrót.

Czyli - wchodzisz na diete,spozywasz miej glukozy - poizom leptyny spada.
Obnizony poziom leptyny (i nie tylko jej) powoduje zwolnienie matabolizmu - czyli Twoj organizm mysli ze masz maly poziom fatu skoro jest niski poizom leptyny.
Tak wiec przestawia sie na inny tryb - tryb oszczedzania -> spowalnia metabolizm i pozniejszej szybszej kumulacji spozywtych kalorii w postaci kolejnego tuszczu.
Tak dziala nasz organizm - u jednego bardziej odczuwalne u drugiego mniej - ale na tych samych zasadach.

Nie dzieje sie tak od razu po wejsciu na diete - tak samo nie a dwa dni stajemy sie oporni na insuline - w przypadku leptyny potrzeba sporo czasu - im mniejszy poizom bf tym spalanie idzie gorzej - miedzy innymi dlatego.

Dlatego tez jest taki maly trick aby pomimo tego ze sie je wiecej kalorii - zmotywowac organizm do jeszcze wiekszego palenia tluszczu zapasowego - wlasnie poprzez tymczasowe zwiekszenie poziomu leptyny.

Dlatego tez czit mile/czit days - ALE ZAPLANOWANE I ZROBIONE Z GŁOWĄ - moga okazac sie nie tylko skuteczne w polepszeniu spalania tluszczu ale rowniez moga dać niesamowitegoi kopa naszej psychice - w koncu jemy cos wiecej niz tylko kuraka z warzywami!


Ale jest zasada - im wiecej fatu tym na mnije mozemy sobie pozwoli i rzadziej!

teraz ktos to przeczyta i napisza :
acha
chce miec wysoka lepryne wiec bede zarl 2-3x dziennie po litr lodow - bede chudl szybciej!

gowno prawda!

to moze byc pomocne jesli jest zaplanowane z glowa.
Wiele diet opiera sie wlasnie na kilkudniowym malym spozyciu wegli - pozniej 1-2dni refeed'u - uzupl;eniania zapasow.

Ty nie masz takiej diety - ale raz na dwa tygodnie mozesz smialo wprowadzic sobie jakiegos czit mila.
Caly dzien nie ma sensu - ale 1 posilek moze miec.
Jesli nawet nie pomoze Ci to w walce w tluszczem - to nie zaszkodzi - jesli bedzie przemyslany i zrobiony z glowa!
A nie na zasadzie wpyerdlalam co mam pod reką.

Np. piatek/sobota - ostatni trening w tygodniu.
Przed treningiem nie spozywasz wogole weglowodanow (!) - wogole!
Nie tylko w poislku przed treningiem ale przez caly dzian do czasu treningu.
Jesz fat + bialko + warzywa.

Zaraz po treningu idziesz do McD czy KFC czy najlepij pichcisz cos w domu - cos na co masz ochote.
Ale jedna zasada - duzo weglowodanow (w Twoim przypadku najlpeije jesli to zlozone) + duzo bialka + male ilosci fatu!

Pamietaj im wiecej fatu - tym na mnijesze odstepstwa mozesz sobie pozowlic!
Spadnie fat kilka liczb mnije - pojdzie do sklepu - wezmiesz litr lodow i ogien.
Na chwile obecna ograniczaj dalej ww proste do minimum - nie znaczy ze w tym poislku nie mozesz - mozesz - ale lepiej jesli to beda zlozone jendak.






Zmieniony przez - solaros w dniu 2011-03-09 00:59:25

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 3119 Wiek 28 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 69532
Wow Solaros czuje się jak po wykładzie jakiegoś b.dobrego profesora Ja myślałem do teraz że dieta to lepszy sposób odżywiania się - o insulnie wiedziałem - ale o lptynie to już pojęcia nie miałem. Ten czit mil mnie kusi - ale.... zostawie sobie go na troche później (czyt.sobo) Bo na razie jestem zmotywowany
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
chcialem Ci napisac tylko ze 'rozasadny' czit mil nie koniecznie musi byc zlem
rozsadany i nie za częsty
choc leptyna spada po dluzszym okresie diety (gdy jest malo wegli),gdy poziom bf maly - i jeden poislek malo moze zrobic w kwestii leptyny - ale jesli nie podbije jejpoizomu to przynajmniej da kopa psychice

lepsze planowane oszustwo - niz podjadanie smieci w trakcie/czy czeste

ale sa tez metody aby jeszcze abrdziej zminimalizowac 'szkody' takiego posilku
tak jak napisalem - nie moze to byc byle co -> 2 pizze + litr lodow - nie przy takim bf
ale jakies rozsadne (duze!) zroedlo ww zlozonych czy nawet prostych,duze ilosci bialka i male (zero) fatu!

wiec aby to zoptymalizowac jeszcze bardziej - nie jesz wegli wogole (lub minimalne ilosci) przed planowanym poislkiem
skladasz posilki tylko bialko+fat
idziesz na trening (!) i po treningu kosumujesz to co sobie zaplanowales

nie dosc ze masz pusta zasaoby glikogenu - to po pierwsze - a jesli spozyles ostanie wegle dzien wczesniej to bedziesz mial jesli nie puste to przynajmnije baaaaardzop uszczuplone
po drugie wrazliwosc insulinowa kom. miesniowych bedzie wieksza,nie tylko dlatego ze mniej spozyles wegle ale tez dlatego (glownie) ze po treningu znaczaco sie poprawia wrazliowsc na insuline

tak wiec wszystko co zjesz - nawet kilkaset g wegli (po spelnieniu powyzszych warunkow) powinno trafic do muskli czy do watroby (jako glikogen)

z drugiej strony jesli bedziesz mial wegle w kazdym posilku - nawet minimalne ilosci
zrobisz sobie off - wiec niczym nie uszczuplisz zasobow glikogenu
bedziesz siedzial przed tv i tylko jadl
pozniej jesli zapodasz sobie pod wieczor czit mila - kilkaset g wegli
czym to sie skonczy?

no wlasnie - odlozeniem go pod postacia fatu!

czit czitowy nie rowny
nawet taki sam a zrobiony w innych warunkach bedzie mial calkiem inne efekty

wiec jesli juz czit/czy nawet kilka w ten dzien - warto do niego sie przygotowac

czytac ze zrozumieniem!



Zmieniony przez - solaros w dniu 2011-03-09 14:10:57

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 3119 Wiek 28 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 69532
CZWARTEK - DT


Dieta


I.Jaja kurze całe 3 + 1 białko
oliwa z oliwek 15g
+ warzywa


II.Chleb żytni razowy 1pajda
szynak z piersi kurczaka 50g
+ warzywa
+20g białka

III.Kurczak 180g + 25g ryżu/makaronu/kaszy

IV.30g białka zaraz po trenignu

V. 100g kuraka + 30g ryżu

VI. 150g łososia


Trening

WL
31kg x 8
37kg x 8
37kg x filmik





Wisołowanie
27kg x 8
31kg x 8
33kg x filmik





Wznosy boczne
12 x 4kg
12 x 4kg
12 x filmik




Francuz od czoła
17kg x 8
17kg x filmik <---




Uginanie ze sztangą
17kg x 8
21kg x filmik <--- łapy tak parzyły że nie wiedziałem gdzie ich wsadzić






Suplementacja
Wszystko zgodznie z planem z pierwszej strony. Ale przed trenigniem wziąłem lipoburna + flashover (jeszcze mi zostało 5 próbek z testu )







Odczucia
Trening był hardcorowy - pompa po rozgrzewce była tak masakryczna że myślałe że mi skóre rozrywa Poleciałem na aeroby i zrobiłem 4 kóła. 3 kółka to był trucht z 2-3 przystankami a 4 to szybki marszobieg. Podczas 2 kółka oczy mi zaczęły łzawić Nie wiem ddlaczego ale z oczu mi się lało. Po tym lipo na treningu było mi strasznie ciepło ale sie nie pociłem - za to na aerobach spociłem sie tak że wykręcałem koszulke i sie po lał Ogólnie to mi się teraz strasznie łapy trzęsą i mam straszny zjazd po 1,3 nic mi sie nie chce - jestem zmęczony - łapy mi się trzęsą - I po aerobach tak mi się chciało wymiotować że praktycznie co mi się zakasłało to zwracało mi amino. Zmusiłem sie zaraz po trening do białka, a teraz musze troche poczekać aż mi przejdzie i zjem kuraka. Sory że tak chaotycznie napisane ale tak jak mówie mam zjazd.


Ps: Aktualnie mam napady gorąca I Serce wali mi jak szalone + mega potliwość nawet jak siedze

Zmieniony przez - Mosto w dniu 2011-03-10 18:13:04

Zmieniony przez - Mosto w dniu 2011-03-10 18:13:24
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 24 Napisanych postów 9408 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 85038
czyli jak najbardziej wszystko git, jak po aerboach CI się rzygać chciało ;)

jak możesz to weź zarzuć z linkiem do twojej siłowni, bo coś sobie przypominam, że tam fajnie masz ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 978 Wiek 33 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 19371
jak robisz uginanie, to nie bujaj się tak, bo nie pracuje wtedy sam biceps, ale inne mięsnie też, więc albo zmień cięzar na mniejszy, albo jak już to oprzyj się o jakąs scianę i wtedy wal.

Jak robisz wiosło wydaje mi sie ze prostujesz łokcie - niedobrze. W tym cwiczeniu spinaj łopatki, przy pasywnej czesci rozciągaj je, ale rąk nie prostuj/.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 3119 Wiek 28 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 69532
bujałem sie bo ciężko mi było. A co do wiosłowania - to ktoś mi mówił żebym prostował bo sie w tedy mięśnie rozciągają. Teraz ide na siłke brzuch jeszcze dotyrać
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 2132 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 23447
w wl nizej sztange, az dotkniesz klatki. Na filmiku wyglada jak polruchy

"Robiac byle co, stajesz sie byle kim"

Moj dziennik treningowy: http://www.sfd.pl/_GET_BIG_OR_DIE_TRYIN_by_zinko-t918364.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Białko - spotkanie po latach

Następny temat

Universal STORM + SHOCK TERAPY specyficzne dawkowanie

WHEY premium