gdzie Ty masz problem z boczkami?
fat polecial ale nie da sie w miesiac,dwa czy 'czy' zrzucic calego zapasu jesli odzywia sie racjonalnie
jesli nie tniesz drastycznie kalorii - bo to po pierwsze nie zdrowe - a po drugie nie zdrowe
jesli waga leci a co najwazniejsze wymiary sie zmniejszaja z brzucha (w innych partiach moga rosnac) ale jesli z brzucha leci a tam sa najiwkesze poklady tluszczu to znaczy ze dobrze idzie
nikt w dwa miesiacie z zera sie nie przerodzi w bohatera
dluga droga przed Toba,duze wysilku i duzo samozaparcia przedewszystkim
czasami konczy sie jak zabrzanim napisal
jest juz w miare dobrez,fat zlecial - wiec powrot do normalnosci a nawet do normalnosci z plusem i konczy sie jeszcze wieksza nadwaga/otyloscia niz bylo
musisz nauczyc sie co mozesz jesc a czego nie mozesz na cale zycie
nie tu i teraz - ale jesli nie chcesz wiecznie miec opanke to co nauczysz sie podczas tego testu - musisz realizowac dalej
takie masz geny - po czesci sa one tez winne - ale na geny nie mozna wszystkiego zrzucac
ba
geny mozna przezwyciezyc
bedziesz mial trudniej niz czesc osob - ale jesli bedziesz sumiennie podchodzil do tego,nie bedziesz oszukiwal - bedziesz trzymal sie zalozen kiedys osiagniec cel
pamietasz kiedys pisale Ci o czit milach
moze pora najwyzsza wprowadzic male kontrolowane oszustwo do diety?
jest insulina - o tym juz wiesz
napisze jeszcze raz - ogolnikowo:
najlepszym (i najgorszym) sposobem na szybki wzrost insuliny jest spozywanie duzych ilosci szybkostrawnych weglowodanow - czyt.glukoza
oczywiscie sa pory kiedy ten wyrzut nie jest tak niebezpieczny a poniekad wskazany
jaka to pora?
oczywiscie po treningu!
ale mniejsza z tym
insulina jest obrona czlowieka na wzrost poziomu cukru - we krwi ma byc staly poziom glukozy wiec insulina ma za zadanie obnizyc ten poziom
ale tak jest ze u ludzi ktorzy ciagle maja wysoki poziom ,stale,przez wiele lat - pojawic sie moga pewne problemy
tj.spadek wrazliwosci komorek miesniowych na insuline,
pomimo tego ze jest insulina - receptory jej 'nie widza'
wiec wiecej jest produkowanej insuliny bo organizm mysli ze jej nie ma
wiec rosnie insulina ale poziom cukru nadal jest wysoki
taka stale wysoka produkcja insuliny prowadzi do hipeinsulinizmu a to z kolei prowadzi do do insulinooporności (nie daj Bog cukrzycu typu 2)
tłuszcz i
wrazliwosc insulinowa znajduja sie w korelacji:
im grubszy jestes, wieksza odpornoscia insulinowa otrzymujesz i im jestes chudszy tym masz mniejsza odpornosc insulinowa.
oczywiscie komorki tluszczowe drzwi maja wiecznie otwarte - wiec cala ta glukoza jest odkladana w postaci fatu
ale nie tylko glukoza (wegle) powoduja podniesienie poziomu insuliny
np.bialko/bcaa/leucyna czy inne substancje powoduja wzrost insuliny - ale gdy nie ma obecnosci extra cukru ta insulina nie jest niebezpieczna
jej wysoki poziom poprostu obniza ten poziom cukru ktory jest - czyli poziom cukru spada - a ze musi byc staly wiec skads musi go wziąsc
skad?
jest niski poizom cukru we krwi,niski poizom insuliny - wiec organizm 'wypuszcza' hormony ktora sa odpowiedzialne za wyrownanie poziomu tego cukru we krwi (głównie glukagon, adrenalinę i noradrenalinę) ktory rozbijaja tluszcz zapasowy i odzyskuja zmagazynowaną w nim glukozę.
czyli sytuacja calkowicie odwrotna.
wysoki poziom insuliny -> nasilona lipogeneza -> zatrzymana lipoliza (rozpad tluszczu)
niski poziom insuliny -> zatrzymana lipogeneza -> nasilona lipoliza
....to juz wiesz,ale:
jest tez (m.in.) taki hormon ktory sie zwie
leptyna
Mówiąc krótko - im więcej tkanki tłuszczowej, tym więcej wytwarzanej leptyny, która informuje mózg o ilości rezerwowych zasobów energii. Jeżeli jest jej dużo, oznacza to że mózg powinien wyłączyć uczucie głodu i spalać tłuszcz. Niestety nadmiar leptyny powoduje wytworzenie oporności, podobne jak w przypadku insuliny. Dlatego wiele osób z nadwagą nadal je, ponieważ organizm nie "słyszy" sygnałów, dających znak do wyłączenia uczucia głodu.
Pamiętajmy, że otyłość oznacza niewrażliwość na leptynę.
Wszystko zalezy od uwarunkowań osoby otyłej.
Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że tylko 20% osób dorosłych cierpi na otyłość ze względu na nadmierne wydzielanie insuliny. Pozostała część jest niewrażliwa na insulinę, leptynę lub cierpi na inne zaburzenia hormonalne.
Zależność od siebie insuliny oraz leptyny wynika z faktu, że tkanka tłuszczowa tworzy się pod wpływem wysokiego poziomu insuliny. Organizm mając nadmiar energii z glukozy, decyduje się przechować ją w formie tłuszczu. Długotrwałe spożywanie pokarmów wysokoglikemicznych (o wysokim IG - indeksie glikemicznym), powoduje częste wyrzuty insuliny oraz tworzenie tkanki tłuszczowej. W efekcie tego mózg przestaje odbierać sygnały leptyny ze względu na jej nadmiar oraz nie decyduje się wyłączyć uczucia głodu.
'Wykazano ścisłą zależność stężenia leptyny we krwi od zawartości tłuszczu w diecie i aktywności fizycznej. Systematyczna, umiarkowana aktywność fizyczna istotnie obniża stężenie leptyny we krwi, niezależnie od procentowej zawartości tk. tłuszczowej. U osób wyczynowo uprawiających sport stężenie leptyny we krwi jest niższe w porównaniu z osobami nieaktywnymi. Według naukowców odpowiedź leptyny może zależeć od długości i intensywności treningu.
W przypadku diety wydaje się, iż wytwarzanie LEP przez komórki tłuszczowe determinowane jest obecnością glukozy - gdy dostarczana jest ona do adipocytów, poziom leptyny wzrasta; natomiast będąc na diecie, poprzez którą glukoza wyciągana jest niejako z komórek tłuszczowych, koncentracja LEP diametralnie spada. Co więc robić, aby utrzymać optymalny poziom leptyny? Najrozsądniejszym wyjściem wydaje się być wahadłowe dostarczanie kalorii. Testy, które przeprowadzone, wykazują, iż krótkie okresy zwiększonej podaży energetycznej podnoszą poziom hormonu (trzeba pamiętać, że jego ilość jest wprostproporcjonalna do tuszy). Idąc dalej, u osób szczupłych okresowe spożywanie większej liczby kalorii jawi się być szczególnie korzystne. Niemniej jednak wszystko zależy od procentowej zawartości tkanki tłuszczowej: przy %BF rzędu 6-8% sugeruje się dwa dni w tygodniu zwiększonej podaży kalorycznej, przy ~15%BF - raz na dwa tygodnie, zaś powyżej 25% BF można je pominąć ze względu na i tak wysoką koncentrację LEP. Jedynym zastrzeżeniem jest utrzymanie w tych dniach niskiej ilości dostarczanego tłuszczu. Taki zabieg pozwoli niejaki na 'zrestartowanie' metabolizmu. Trzeba jednak pamiętać, iż stosunek tkanki tłuszczowej do mięśniowej nie jest wyłącznym czynnikiem branym pod uwagę podczas okresowych zwyżek kalorycznych - dochodzą tu także takie szczegóły jak czas trwania diety, wiek czy płeć. Czy należy trzymać się ściśle tych wskazówek dotyczących długości okresu zwiększonej podaży energetycznej? Nie do końca - powinno się raczej obserwować swój organizm i jego reakcje.'
Poziom leptyny zale!y od tego jak duzo jesz. Dla przykładu w skutek diety poziom leptyny moze sie zmniejszyc o 50% w tydzien lub krócej mimo, !e nie utraciłes 50% tłuszczu. W odpowiedzi na przejedzenie leptyna gwałtownie zaczyna wzrastac (o wiele szybciej ni! przybywa ci na tłuszczu).
Wyglada wiec na to, ze produkcja leptyny przez komórki tłuszczowe jest głównie powodowana przez obecnosc glukozy. Je!eli wiec wejdziesz na diete i przestaniesz dostarczac organizmowi glukoze –poziom leptyny spadnie, je!eli glukoza sie pojawi – pojawi sie leptyna.
Jest ona wyznacznikiem dwóch rzeczy – jak du!o tłuszczu masz w organizmie i jak duzo jesz.
Wysyła ona sygnał do twojego organizmu z informacja jak du!o zapasów tłuszczowych pozostało.
Badania potwierdzaja, !e niektórzy ludzie posiadaja wielka wra!liwosc na leptyne(oraz inne hormony),
wiec gdy zwiekszymy poda! kalorii, zbedne kalorie sie spala a oni sami nie utyja.
Wiekszosc z nas nie jest na tyle szczesliwa. Osoby z dobra wra!liwosc leptynowa beda miały
tendencje do bycia szczupłym i łatwiej bedzie im schudnac, osoby z gorsza wra!liwoscia beda miały na
odwrót.
Czyli - wchodzisz na diete,spozywasz miej glukozy - poizom leptyny spada.
Obnizony poziom leptyny (i nie tylko jej) powoduje zwolnienie matabolizmu - czyli Twoj organizm mysli ze masz maly poziom fatu skoro jest niski poizom leptyny.
Tak wiec przestawia sie na inny tryb - tryb oszczedzania -> spowalnia metabolizm i pozniejszej szybszej kumulacji spozywtych kalorii w postaci kolejnego tuszczu.
Tak dziala nasz organizm - u jednego bardziej odczuwalne u drugiego mniej - ale na tych samych zasadach.
Nie dzieje sie tak od razu po wejsciu na diete - tak samo nie a dwa dni stajemy sie oporni na insuline - w przypadku leptyny potrzeba sporo czasu - im mniejszy poizom bf tym spalanie idzie gorzej - miedzy innymi dlatego.
Dlatego tez jest taki maly trick aby pomimo tego ze sie je wiecej kalorii - zmotywowac organizm do jeszcze wiekszego palenia tluszczu zapasowego - wlasnie poprzez tymczasowe zwiekszenie poziomu leptyny.
Dlatego tez czit mile/czit days -
ALE ZAPLANOWANE I ZROBIONE Z GŁOWĄ - moga okazac sie nie tylko skuteczne w polepszeniu spalania tluszczu ale rowniez moga dać niesamowitegoi kopa naszej psychice - w koncu jemy cos wiecej niz tylko kuraka z warzywami!
Ale jest zasada -
im wiecej fatu tym na mnije mozemy sobie pozwoli i rzadziej!
teraz ktos to przeczyta i napisza :
acha
chce miec wysoka lepryne wiec bede zarl 2-3x dziennie po litr lodow - bede chudl szybciej!
gowno prawda!
to moze byc pomocne jesli jest zaplanowane z glowa.
Wiele diet opiera sie wlasnie na kilkudniowym malym spozyciu wegli - pozniej 1-2dni refeed'u - uzupl;eniania zapasow.
Ty nie masz takiej diety - ale raz na dwa tygodnie mozesz smialo wprowadzic sobie jakiegos czit mila.
Caly dzien nie ma sensu - ale 1 posilek moze miec.
Jesli nawet nie pomoze Ci to w walce w tluszczem - to nie zaszkodzi - jesli bedzie przemyslany i zrobiony z glowa!
A nie na zasadzie
wpyerdlalam co mam pod reką.
Np. piatek/sobota - ostatni trening w tygodniu.
Przed treningiem nie spozywasz wogole weglowodanow (!) - wogole!
Nie tylko w poislku przed treningiem ale przez caly dzian do czasu treningu.
Jesz fat + bialko + warzywa.
Zaraz po treningu idziesz do McD czy KFC czy najlepij pichcisz cos w domu - cos na co masz ochote.
Ale jedna zasada - duzo weglowodanow (w Twoim przypadku najlpeije jesli to zlozone) + duzo bialka + male ilosci fatu!
Pamietaj im wiecej fatu - tym na mnijesze odstepstwa mozesz sobie pozowlic!
Spadnie fat kilka liczb mnije - pojdzie do sklepu - wezmiesz litr lodow i ogien.
Na chwile obecna ograniczaj dalej ww proste do minimum - nie znaczy ze w tym poislku nie mozesz - mozesz - ale lepiej jesli to beda zlozone jendak.
Zmieniony przez - solaros w dniu 2011-03-09 00:59:25