zrobione samemu, np z migdałów
to co Ty masz to jest syf. Wolałbym zamiast niego zjeść parę kostek czekolady by podbić sobie kalorycznośź.
Już samo włączanie orzeszków ziemnych do diety jest moim zdaniem średnio sensowne (duża ilośc o6, zawartość PNA), a już zwłaszcza - prażonych, solonych. Wywalaj śmieci z jadlospisu.
Jesli nie masz wielkiego doświadczeniu w masowaniu/redukowaniu (zwłaszcza), staraj się nie iść sladami osób które uważają, że na masie można jeśc wszystko (vide: tzw cheat meal). Jesli męczy Cię apetyt na fast foody, tzn że raczej nie robisz swobie dobrego jedzenia.
Jak oceniasz swoje zdolności kulinarne? w skali od 1 do 5, gdzie 1 to jest "potrafię przypalić nawet wodę" a 5 - "bażant po senatorsku to dla mnie pestka"?
Zmieniony przez - faftaq w dniu 2011-02-26 20:03:31

to co Ty masz to jest syf. Wolałbym zamiast niego zjeść parę kostek czekolady by podbić sobie kalorycznośź.
Już samo włączanie orzeszków ziemnych do diety jest moim zdaniem średnio sensowne (duża ilośc o6, zawartość PNA), a już zwłaszcza - prażonych, solonych. Wywalaj śmieci z jadlospisu.
Jesli nie masz wielkiego doświadczeniu w masowaniu/redukowaniu (zwłaszcza), staraj się nie iść sladami osób które uważają, że na masie można jeśc wszystko (vide: tzw cheat meal). Jesli męczy Cię apetyt na fast foody, tzn że raczej nie robisz swobie dobrego jedzenia.
Jak oceniasz swoje zdolności kulinarne? w skali od 1 do 5, gdzie 1 to jest "potrafię przypalić nawet wodę" a 5 - "bażant po senatorsku to dla mnie pestka"?
Zmieniony przez - faftaq w dniu 2011-02-26 20:03:31