Walka z pryszczami

Ja mam taki minimalny trądzik, raz na jakiś czas wyskoczy to jakiś ropniak albo coś podobnego, dziś kupiłem sobie w aptece Zincas forte jest to cynk w tabletkach (1 dziennie) 27mg zobaczymy co z tego będzie

No cóż, nie dostałem odpowiedzi na moje pytanie, ale i tak dzięki za fajne rady. Może wypróbuje.

Męczę się z trądzikiem już od października, wcześniej około rok miałem niewielkie wypryski które nie stanowiły dla mnie aż tak dużego problemu, który uważałem za godny uwagi, a co się z tym wiąże - leczenia. Trądzik nasilił się po wakacjach. Aktualnie jest zima i cera nie jest w najlepszym stanie.
Łykałem cynk, witaminy z grupy B, witaminy A, E i szczerze... g**** to daje. Jedynie nasza psychika ulega zmianie, nasze nastawienie. Wygląda to tak : o wezmę sobie tableteczki, które wg. plotek i mitów pomogą mi. Są to zwykłe witaminy i minerały. Ale co mi tam! Tydzień później budzisz się rano i mówisz sobie : Omg widać poprawę, te tabletki działają. g**** PRAWDA!
Jeśli ktoś jest w wieku 15/16/17 lat i trądzik się z roku na rok nasila to zachęcam i wręcz namawiam do tego, aby podejść do tej sprawy poważnie i nie łudzić się, że witaminki z apteki za 5 zł Ci pomogą. No nie oszukujmy się ludzie.
Wiem co mówię, bo obserwuję swój organizm, a chyba aż tak znacząco się nie różnimy?
Zbyt duża ilość spożywanego przez nas białka jak i zarówno węglowodanów powoduje nasilenie się trądziku.
To jest tylko i wyłącznie moje zdanie, może ktoś go nie podzielać, może mieć ktoś inne.

Pzdr i gładkości życzę! :D

Taka prawda wegle powoduja. Albo rybki albo akwarium
Albo budujesz miesnie albo dbasz o cere

Z własnych doświadczeń wiem, że im więcej stosujesz specyfików, tym gorzej.

Wytłumaczenia mogą być różne, ale na pewno podrażniasz cerę, co powoduje dalsze wykwity. W sumie, jeśli nie masz takiego trądziku, który pozostawiałby trwałe blizny (choćby grudkowo-krostkowy), a sądząc po specyfikach jakie stosujesz, to raczej nie masz (a jeśli masz to musisz głębiej wejść w temat) to najlepiej NIC NIE STOSOWAĆ (tzn. twarz trzeba umyć, ale nie za często)! Polecam Physiogel z apteki (20-30 zł, na miesiąc spokojnie starczy)- nie podrażnia. Potem jakiś kremik nawilżający do cery trądzikowej. Raz-dwa razy dziennie, nie więcej. Co kilka dni peeling (ponoć lepsze enzymatyczne)ale też nie za często, aby skóry nie zniszczyć.
I nie myśleć o tym, nie patrzeć w lustro. Oczywiście trzeba mieć pewne nawyki: mycie włosów, czyste prześcieradła, niedotykanie twarzy itp. Polecam Ci też holistyczne podejście do zdrowia, a także zainteresowanie się psychodermatologią (podkreślam, że jest to nauka, w Polsce mało znana). Stresy, depresja itp. bardzo nasilają trądzik.

Przez lata próbowałem różnych środków-mydło siarkowe, bratek, drożdże, maseczki, peelingi, kilku dermatologów, antybiotyki-zewnętrzne, wewnętrzne, złuszczanie kwasami, olejki eteryczne, pozytywne myślenie, nagrzewania lampami, opalanie (wiem, bardzo duży błąd), super sterylności, unikania przepacania itp. itd.
Niektóre z nich pomagały, ale na krótką metę- w dłuższej perspektywie było gorzej.
Kiedy zająłem się stresami i olałem to, trądzik praktycznie minął, owszem, nieraz coś się pojawi, ale to już można przeżyć. A miałem naprawdę hardocorowe problemy.

Cóż, na siłkę nie chodzę od paru miesięcy. Co do diety to po prostu staram się zdrowo odżywiać. Jeśli chodzi o mój przypadek to można go zaliczyć do tych ,,hardcorowych". Chociaż i tak jest lepiej niż jakieś 2 lata temu , bo trądzik mam od 5 lat #$@%!? Także jak większość juz byłem u dermatologów itp. wiadomo ocb. Co do węglowodanów i białek to nie wiedziałem że szkodzą. A co do niestosowania specyfików to nie wiem czy to by u mnie wypaliło, kiedyś miałem takie przerwy od różnych leków i wtedy trądzik się nasilał. Co do mycia twarzy to mam bardzo przetłuszczającą się skórę (chwilę po umyciu już robi się tłustawa a po paru godzinach to jakbym zamoczył twarz w oleju). Także myje twarz 3 razy dziennie.
A jeśli chodzi o węgle i białka to co robić? Co jeść? Po prostu mniej czy... nie wiem ?
?

Poza myciem napewno trzeba nawilżać twarz. Po umyciu skóra jest sucha co wzmaża produkcję sebum. Ze swojej strony moge polecic cethaphil md(kosztuje swoje ale starcza na bardzo długo). Zachęcam do picia soku z 3-4 cytryn na dzień. A z białka to napewno mleko i ser biały nie wpływają dobrze na cere.

trądzik trzeba przeboleć, nie ma na to rady, nie da się go zwalczyć, można co najwyżej złagodzić objawy.
Byłem niedawno u dermatologa, który stosuje ogromne dawki witaminy A na trądzik, mogą wywołać efekty uboczne, ale po trądziku podobno ani śladu, ale ja się na to nie pisałem, ale jak coś to zapytaj o to swojego dermatologa.

etamlevart, całkowicie się z Tobą zgodzę. Im więcej nakładasz tych "cud" preparatów, mazideł na twarz tym gorzej z nią się dzieje. Również używałem mydła siarkowego, co bardzo podrażniło i osłabiło skórę na twarzy. Ostatnio przechadzając się po markecie wpadł mi w oko żel do przemywania twarzy z garniera ( Czysta skóra, odblokowuje pory, przeciw śladom po niedoskonałościach ). Tak mi to 'pomogło' że mam skórę wysuszoną do granic możliwości ;D
A co do herbatki z bratka mam niemiłe wspomnienia. Piłem dość długo i łudziłem się że tymczasowy wysyp spowodowany jest rzekomym oczyszczaniem się organizmu. Tak się przeliczyłem, że po odstawieniu bratka było tak samo jak go piłem, generalnie było gorzej zanim w ogóle miałem z nim styczność
Czasami daje odpocząć twarzy nie używając przez tydzień żadnego zewnętrznego specyfiku oczywiście prócz delikatnych mydeł.
suchy255, nie odpuszczaj ćwiczeń ze względu na trądzik! to zejdzie, a potem możesz żałować tego straconego czasu, który mogłeś poświęcić na kształtowanie siebie i swojej sylwetki poprzez ciężkie treningi :) Sam przechodzę teraz lekki kryzys jeśli chodzi o psychikę. Ograniczyłem siłownie, biegam za to dużo i ćwiczę w domu z ciężarem własnego ciała. Takie bieganie na świeżym powietrzu dobrze mi robi.
Jeśli chodzi o białka i węglowodany, to staraj się nie jeść ich więcej niż potrzebujesz. Ja zazwyczaj kiedy mam uczucie "przeładowania" to wiem, że na następny dzień będzie mnie czekać niemiła niespodzianka na twarzy. Jeść przecież musimy... ale z głową! :P Polecam spożywanie warzyw, owoców.
mike_18, cethaphil md dobra rzecz, stosowałem kiedyś.
"A z białka to napewno mleko i ser biały nie wpływają dobrze na cere. "
Samo spożywanie tego nie wpłynie znacząco na stan naszej cery, ale nadmiar owszem. Nie mógłbym sobie wyobrazić nie zjeść z rana owsianki na mleku ;P
Co do witaminy C to polecam robienie maseczek z cebuli, ziemniaka.
Zewnętrzne podawanie tej witaminy na naszą skórę przyspieszy proces gojenia się ran, ma działanie antybakteryjne.
Sam śmiałem się z siebie kiedy to wpadłem na pomysł aby walnąć sobie taką o maseczkę z cebuli, czy ziemniaka ;D Ostro się zdziwiłem, kiedy po regularnym stosowaniu zauważyłem znaczną poprawę. Fakt, że po cebuli niezbyt ładnie pachniałem... ale czego się nie robi dla gładkiej cery
Poza cebulą i ziemniakami robię do dziś maseczki z ogórka zielonego. Świetna sprawa, przebarwienia bledną. Co prawda nie jest to jakiś oszałamiający efekt, ale lepsze to niż nic.

Pzdr

nie kupujcie zadnych masci to jest kasa w bloto kto ma spore problemy z tradzikiem to tylko izotek !!!