pobity:/

Nie dawno byłem na spaczerze z dziewczyną i szedł taki jeden kozak , który ni z tego ni z owego zupełnie bez powodu do mnie wyskoczył i......... no niestety sprał mnie nie miłosiernie:( spodziewałem sie ze to sie tak skończy ale nie mogłem uciekać przeiesz byłem z dziewczyna. Postanowiłem sie zapisać na jakieeś treningi w okolicy sa tylko sekcje judo, tek won do, i chyba jakies karate. która sekcje mam wybrać?? co najlepsze jest do samoobrony???

To dla wszystkich pobitych fragment bardzo znanego utworu Bronski Beat

Pushed around and kicked around
Always a lonely boy
You were the one
That they'd talk about around town
As they put you down

And as hard as they would try
They'd hurt to make you cry
But you never cried to them
Just to your soul
No you never cried to them
Just to your soul

Run away, turn away, run away, turn away, run away.
Run away, turn away, run away, turn away, run away.

Cry , boy, cry...

sprint. ale to w drugiej kolejnosci. w pierwszej - unikanie miejsc, gdzie biją.
co do stylu - nie ma jednoznacznej odpowiedzi. judo jest niezłe. dowiedz się, co to za karate. bo karatów od groma a każden inny. i nie każdy nadaje się do bicia.

Z tych trzech możliwych wybrał bym Judo. A ten koleś co ci na****ł to jakiś pedał był. Zeby za darmo wpierdziel dostać i to przy pannience, do czego już dochodzi w tym kraju!!!!

Sprubuje sie dowiedziec co to za karate. a najbardziej boli mnie to ze w******lił mi przy dziewczynie:(((

Judo bym wybral na twoim miejscu z tego co masz.
Jak tamten typ bedzie szedl z laska to zrob to samo tylko tym razem ty musisz wygrac. :>

nie ma ogólnie najlepszej sztuki walki każda jest dobra ale zadna nie da ci 100%pewnośći że wygrasz naucz się jakielkolwiek aby wyćwiczyć instynkty obronne

Judo,reszta se glowy nie zawracaj i popracuj nad warunkami fizycznymi i ogolna sprawnoscia. S****ielem sie nie przejmuj,kazdy dostanie w ryj w zyciu i spierze pare ryjow.

Zmieniony przez - pinecone85 w dniu 2006-05-30 02:27:32

Zdarza się
kup se stary batona (sztywną pałke teleskopową) - powinna dość mocno zwiększyć szanse - albo gaz.
A co do rekoczynów - w pół roku nikt niz zrobi z Ciebie wymiatacza, gdybyś podał z jakich jesteś okolic to może ktos zna tamtejsze sekcje i podpowie Ci o ich przydatności pod kątem ulicy.
Osobiście jako bjjotowiec polecam Ci boks - jeśli takowy znajdziesz w okolicy

Nie wierze że tak bez powodu ten koleś zaczął cie bić. Napewno go czymś sprowokowałeś.

Idź na judo!

doom, oczywiscie, ze go sprowokowął. miał sznurowadła krzywo zawiązane. był mniejszy od agresora, a będąc z dziewczyną nie mógł uciec. to już powazna prowokacja, bez krwi się nie obejdzie.

Zmieniony przez - Jodan w dniu 2006-05-30 11:29:41