Szacuny
125
Napisanych postów
6135
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
30354
Mięśni pozbywasz się tak samo jak je powiększyłaś - stosujesz trening niszczący włókna mięśniowe, ale nie pozwalasz im się zregenerować utrzymując je w stanie katabolizmu. Ćwiczyć więc trzeba nawet na bólu, codziennie 1 - 2 ciężkie treningi, dieta ketogeniczna (białko+tłuszcz) - max 20g węglowodanó dziennie, żeby nie było transportu insulinowego 'budulca' do mięśni.
"Wszystko jedno gdzie się żyje,
Raz się chudnie, raz się tyje..."
Szacuny
11149
Napisanych postów
51570
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Oj! Ja mam ten sam problem ,moje lydki sa najgrubsze na swiecie...troche tluszczu jest ,to fakt ,ale jak ,chociaz troche, je wyszczuplic?
Jogger ja mam zakodowane gdzies w lepetynie ,ze nalezy przy grubych lydkach unikac chodzenia na palcach,wspiec na palce ,tylko nalezy chodzic na pietach ? nawet na rowerze jezdze naciskajac pieta! a moze to wszystko dlatego wlasnie?
Szacuny
125
Napisanych postów
6135
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
30354
Żeby spalić tłuszcz, musisz męczyć łydki w zakresie aerobowym, czyli po rozgrzewce, gdy jesteś w fazie spalania tłuszczu. Wznosy robisz szybkie i 'luźne', tak żeby można było je wykonywać przez dłuższy czas non-stop. To samo dotyczy kręcenia z palców na rowerku - minimum oporu, za to wyższe tempo, ale bez doprowadzania do zadyszki.
"Wszystko jedno gdzie się żyje,
Raz się chudnie, raz się tyje..."