1. kreatyna, Cell Pump - masz mały staż, Twój organizm dopiero adaptuje się do treningu, poza tym młody jesteś, daj mu impuls + odpowiednia ilość żarcia i będzie rósł jak na drożdżach, kreatynę możesz odłożyć na dobre kilka lat. O Cell Pump się nawet nie wypowiadam, bo to zupełnie zbędna sprawa.
2. tribulus - Wuchta już napisał, pieniądze poszły w błoto
3. Venom - spalacz w ogóle Ci niepotrzebny, szczypior jesteś straszny, do tego ładujesz od razu największy hardcore, ja jestem już po TSE i Scorchu i nie pokusiłbym się o branie Venoma, to nie jest witamina C. Poza tym, z własnego doświadczenia mogę dodać, że przy właściwej diecie spalacze są niepotrzebne.
4. jeśli robiłeś intwerwały po treningu to . Po treningu TYLKO aeroby o NISKIEJ intensywności (typu szybki marsz), nic więcej.
5. nie widzę sensu popijania wołowiny białkiem - lepszego źródła niż wołowina czy jajka nie znajdziesz. Ja piję WPC zaraz przed treningiem, żeby dostarczyć białka podczas ćwiczeń i zaraz po treningu, bo szkoda mi kasy na BCAA. Dodatkowo lubię sobie sieknąć z rana ZARAZ po przebudzeniu (bo potem też nie ma sensu), żeby jak najszybciej dostarczyć białka organizmowi. I czasami do posiłków bezbiałkowych (typu ciastka, lody, czekolada czy też owoce).
Wystarczy uzasadnień?
Półmaraton w 1:57:11! :)