Mam juz pewien staz na silowni mysle ze 2,5 roku w oczach wielu to tyle co nic...lecz wydaje mi sie ze b dobrze wykorzystalem ten czas z 51 kilo wskoczylem na 72 na ladnej rzezbie (kaloryferek na brzuchu jest) choc pewnie to wynika z mojej przemiany materii i typu budowy ektomorfik... w tym czasie trzymalem sie diety jest to dosc trudne bedac studentem i majac zajecia praktycznie caly dzien prowadzilem suplementacje, ale nie tak jak inni ze kupuja jeden gainer i mowia ze biora odzywki bylo tam wszystko od aminokwasow przez zma po kreatyny... niestety nigdy na mnie dobrze nie dzialala kreatyna po nitrobolonie zrobilm zaledwie 1 kilo wszystko jest wynikiem ciekziej pracy na silowni diety odmawiania sobie imprez i alkoholu...niestety przyszedl czas na zastoj coraz ciezej o kazdy kilogram a kreatyny i inne stacki nic mi nie daja..po dlugich przemysleniach zdecydowalem sie na cos mocniejszego w gre wchodza albo prochormony albo sterydy...chcialbym wziasc cos po czy wskocze na 76 kilo i nie bede pozniej mial problemow zdrowotnych..tak wiem ze sterydy to nie cukierki i musze sie z nimi liczyc ale wszystko to kwestia dobrego dobrania nawet decydujac sie na mete duze znaczenie ma jaka czy polska rosyjska czy onna pod wzgeledm o czystosc.. dlatego prosze was o rade od czego najlepiej zaczac? ile brac ?
myslalem standardowo nad polska meta czy to dobry pomysl czy nie bardzo ?? dodam ze nie robie to ze wzgledu na wakacje robie to dla siebie i po to zeby osiagnac co chce...czemu nei robie tego na zime ?? bo wtedy jestem podatniejszy na choroby i jak mam w czasie cyklu nagle sie rozchorowac to to nei ma sensu dlatego wakacje sa dla mnie najlepsze mam czas jesc regularnie i cwiczyc czesciej i przede wszystkim wypoczac?? wiec slucham waszych rad i prosze nie traktujcie mnie jak laika ktory idzie na latwizne tylko prosze o rozsadne konkretne odpowiedzi...