"Edukacja kulturysty"-czyli absurdy współczesnej kulturystyki.

No najlepszy standartowy tekst apropo suplementacji to jest taki "nienajlepsze to białko bo słabo coś działa, tamto było lepsze lepiej działało - miełem wiecej siły itd." hehe jak to słysze to mam ochotę takiego półgłówka spytać czy lepiej na niego działa kotlet schabowy czy mielony i po którym wiecej wyciska

To, ze od pewnego czasu kryteria sedziowania sa takie, ze tytul najlepiej zbudowanego mezczyzny na ziemi, idealu symetrii, ma szanse zdobyc wylacznie facet o wzroscie i proporcjach krasnala ogrodowego.
Mozna by napisac petycej do IFBB o zaprzestanie dalszej miniaturyzacji i przywrocenia normalnych kulturystow, jak Arnold i Ferrigno , bo od lat pudlo Olympi wyglada przy hostessach i gosciach jak druzyna pierscienia.

Zmieniony przez - seba5700 w dniu 2010-03-21 09:24:33

przysiady nisczą kolana, martwy niszczy kręgosłup, wyciskanie leżąc płasko jak flak na ławce do tego z prawie że katem prostym między ramionami a tułowiem... to takie 3 co sie chyba najbardziej rzucają w oczy wśród cwiczących na siłowni, ale to chyba sie nigdy nie zmieni

"bo od lat pudlo Olympi wyglada przy hostessach i gosciach jak druzyna pierscienia" buahahahaha za***iste !!

To obawiam sie ze sie nie zmieni do momentu jak nie przestanie byc lansowana mega masywna sylwetka - do tego czasu niestety karzelki beda rzadzic w kulturystyce.

raKhu1 poruszył kolejny temat który jest bolączką "kurturystyki" Policja Ćwiczeniowa. Czy któryś z was próbował kiedyś na komercyjnej siłowni wykonywać wyciskanie stojąc lub przysiady z dupą do ziemi na pewno usłyszał tyrady instruktorów na temat szkodliwość owych ćwiczeń.

Kolejną patologią jest wykonywanie każdej serii do upadku mięśniowego. Sam jak zaczynałem przygodę z siłownią stosowałem się do tej zasady. Aż dziwne że miałem jakiekolwiek efekty po takim trening. Przecież tak na zdrowy rozum to ćwiczenie za każdym razem na sto procent nie prowadzi do progresu formy i tylko obciąża CNS.

"Czy któryś z was próbował kiedyś na komercyjnej siłowni wykonywać wyciskanie stojąc" - u mnie na siłowni to akurat standart mimo ze to komercyjna silownia ale tylko dlatego ze instruktorka jest wielokrotna medalistka w trojboju silowym, w wycisku na lawce i pchniecu kula hehe.

No moj trening zmienil sie niesamowicie odkad przestalem cwiczyc do zalamania miesniowego - przyrosty sily od tego czasu mam nie do poznania w porownaniu do czasow jak meczylem sie tak jak wszyscy inni.Uwazam tak samo jak Ty ze jest to jedna z najwiekszych bolaczek i mitow silowniowych.

Tak to wiele wyjaśnia w końcu masz instruktora z prawdziwego zdarzenia.
Ja nabrałem dobrych zwyczajów dopiero kiedy zacząłem trenować trójbój siłowy w uczelnianym klubie. Wtedy też zauważyłem coś co w owym czasie wydawało mi się bardzo dziwne. Otóż wykonując ćwiczenia w niskim zakresie powtórzeń i ze średnią intensywnością odnotowałem poza znaczącym wzrostem siły spory przyrost masy mięśniowej. A przecież w każdym almanachu kulturystyki piszą, trening z małą ilością powtórzeń nie buduje mięśni. I tak oto dotarliśmy do kolejnego absurdu współczesnej kulturystyki.

Mnie jak sie ktos z sezonowcow pyta jak trenuje i ja odpowiem na to pytanie to sie tylko pukaja po glowie i widze glupie usmieszki i ze jakis herezje opowiadam hehe.Dlatego juz od dawna sie z nikim w dyskusje nie wdaje na ten temat tylko robie swoje.

Tylko ze nie zapomne nigdy momentu jak sie przerzucilem na wieksza czestotliwosc treningu tej samej parti oraz zrezygnowalem z zalamania miesniowego i zaczalem stosowac niskie serie oraz zupelnie niekulturystyczne tempo powtorzen czyli duza explozywnosc szczegolnei w fazie koncentrycznej i w ciagu 2 pierwszych miesiecy takiego treningu poprawilem wycisk o rowne 17,5 kg to sie mnie pytali jak ja to robie i wtedy to ja im odpowiadalem z z glupim usmieszkiem - "czary mary" hehe

Haha racja, pamietam jak "koledzy" mowili, ze jak nie ma zakwasow to i nie ma przyrostow, to ja tylko po czole sie popukalem. Jeden to ma trening 3godzinny samych lap i kazde powtorzenie robi 4 sekundy ze skupieniem mistrza szachowego. Do tego na lapy robi 10 cwiczen, czyli wszystkie mozliwe.

Jak ja mu powiedzialem, ze na bice robie tylko mlotkowo w hst i w splicie mlotkowo+modlitewnik 3x8 i rosna to krzywo popatrzal i powiedzial, ze jestem amator wiec rosna.

to ja im odpowiadalem z z glupim usmieszkiem - "czary mary"
Oni pewnie myśleli wtedy że koksujesz.