Zamiana ćwiczeń w Lafayu - pytania

Które ćwiczenia Cię nie zachwycają?
Weź też walnij co mam poprawić. Chętnie posłucham i się zastosuję. :)

Masz tam wielu znawcow, po co taki leszcz ma sie tam pchac? ;d

No, jakoś nie specjalnie pomagają.
Pisz, a nie p******isz głupoty.

Edit: Zaj**iście, wpadł limit na necie. I teraz do 26 czerwca męczyć się z transferem 3.5kb/s. Ja p******e, co za komuna.

Zmieniony przez - Venc1Lq w dniu 2012-06-01 21:46:48

W sumie to co tutaj napisalem. Faza negatywna wolniejsza. 3-5 sekund, a w gore 1-2 sekundy. Na gorze i na dole zatrzymanie by zminimalizowac bujanie i w pelni kontrolowac ruch.

Ja tez mam bezprzewodowy, po wyczerpaniu limitu na 3-4 dni zwalniaja internet, ze ledwo co sie laduje, ale pozniej jest ok i wcale wolniej nie chodzi :)

A ile masz limitu?

Dzięki za radę. Chociaż i tak się do niej nie zastosuję
Wolne fazy negatywne robię w ćwiczeniach, w których muszę się wczuć w pracę mięśni. Jeżeli czuje te mięśnie, które mam czuć, nie widzę potrzebny robienia tego wolniej. Sorrki, ale nie jestem zwolennikiem wolnych faz negatywnych. Nic mi one nigdy nie dały. Tylko zaraz nie myśl, że to jakiś atak ;d

Niby wykupione 5GB, ale po 3 juz pisza, ze przekroczony...
W sumie to jezeli czujesz miesien przy szybkich powtorzeniach czemu nie poczuc ich bardziej i zwolnic tempo? :) Mniej powtorzen, a zmeczysz sie rownie jak przy 15+, jak nie bardziej :)
Gdy patrze na powtorzenia z predkoscia swiatla mysle, ze osobnik idzie na trening, odbebnia kilka powtorzen i koniec. A tu trzeba sie skupic maksymalnie. Szkoda, ze nie mam sztangi bo bym Wam pokazal jak sie cwiczy ;d

No ale dipsy robisz. Nagraj i pokaż ;d
Mogę Ci z doświadczenia powiedzieć, że też kombinowałem z wolniejszą fazą negatywną i małą ilością powtórzeń. Hmm... jak sie to skończyło? A no tak, po roku ćwiczeń, nic nie urosłem i do tego stoję z siłą. Teraz 4 tygodnie, jestem na wysokich repach. I w końcu zaczynam rosnąć, do tego poprawiła się kondycja i zleciał tłuszcz. Co jak co, ale nie ma szans, że przekonasz mnie do robienia mniejszej ilości powtórzeń, na rzecz "lepszego czucia" w mniejszej ilości repsów. No i ogólnie, w ogólnym rozrachunku wychodzi tak samo. Bo 8 szybko wykonanych, może jest łatwiejsze od 8 wolno. Tylko, że tych szybkich ja robię 16, a nie 8 :D

Mona nie robic fazy negatywnej dluzszej, ale nie opadac/opuszczac sie/ciezar dzieki grawitacji tylko w kontrolowany sposob :) Ostatnio wkleiles filmik wyciskania w siadzie, tutaj mozna zauwazyc, ze hantle leca w dol pod koniec sila grawitacji, zero kontroli nad ciezarem.
Moze nagram filmik dipsow jak juz pasy transportowe bede mial kupione w nastepnym tygodniu. Ciezej bedzie sie wykonywalo, ale porecze mam w piwnicy, a wole cwiczyc w domu :)

Widzisz, różnimy się. Jak pisałem, dla mnie faza negatywna nie odgrywa żadnej roli, na aktualnym etapie moich ćwiczeń.