Wywiad z Markiem Kerrem (o Gracie'ch,UFC,sterydach)-pol

wielka afera... a ilu nie złapano? nieskuteczność tego systemu egzekwowania polega także na tym, że gdy zawodnik wygrywa na koksach, mając na sobie reklamę sponsora, to sponsor ma korzyści.
gdy po 2-3 miesiącach np MKOl ukarze zawodnika za branie, odbierze mu tytuły itp, nikt tego juz wtedy nie kojarzy ze sponsorem. który z tego powodu nic nie traci. i może przy następnje imprezie inwestować w koksy dla swojej chodzącej (biegakącej, pedałującej itp) wizytówki.
system egzekwowania czystości uderza nie w korzenie, tylko w końce gałęzi zjawiska.

denerwuje mnie to, jak dla mnie na legal z tym bo i tak nic na to nie poradzimy. Smieszne jest np szokujace info jakoby zwyciezca tour de france jechal na dopingu, albo Armstrong oburzony i pozywajacy do sadow bo ktos tam znalazl syf w moczu z przed kilku lat, sraja nam na leb wmawiajac glupim ludziom klamstwa ktore dla nas, uprowiajacych jakikolwiek sport, sa oczywistoscia. A i tak 100% zawodowcow wali.

obojetnie jak sie na to spojrzy z dwoch zawodnikow bioracych i tak wygra ten z lepszymi warunkami psycho-fizycznymi i wiekszym talentem

"obojetnie jak sie na to spojrzy z dwoch zawodnikow bioracych i tak wygra ten z lepszymi warunkami psycho-fizycznymi i wiekszym talentem"

Nie wydaje mnie sie, po pierwsze watpie aby zawodnicy brali to samo i w takich samych ilosciach, po drugie nie kazdego zawodnika satac na kuracje najlepszym koksem, zawodnicy takich krajow jak USA sa uprzywilejowani, takich przykladow mozna wiele znalesc

Dla tego Polska nie osiaga zadnych sukcesow sportowych-nie ma pieniedzy na koksy

Heheh w kolarstwie są ludzie bez koksu - to ci którzy zamykają peleton

Kerr dobrze wypowiedział się o Graciech, przynajmniej nie robi pod siebie jak niemal każdy zawodnik Brazylii.
Całe szczęście MMA to dość zróżnicowany sport, jednak prym wiedzie technika, a nie siła. Gdyby tak było to nie Fedor byłby mistrzem tylko Sapp. To nie biegi sprinterskie gdzie musisz mieć rozum konia wyścigowego.
Dlatego ten sport ma jeszcze ducha w miarę uczciwej, sportowej rywalizacji, a nie w wyścigu skuteczności medykamentów.

Bardzo fajny wywiad -dzięki Michał. Małe sprostowanie- Kerr przegrał z Colemanem w eliminacjach do IO a nie na samej Olimpiadzie(zresztą Coleman też nie pojechał bo odpadl z późniejszym złotym medalistą-Kurtem Angle).

Mark Kerr bierze[bral????].po pierwsze ten wywiad musi byc stary jak swiat skoro Kerr nie przyznal sie do brania.Ogladalem film dokumentalny o Kerrym.THE SMASHING MACHINE.tam jest scena jak Mark wbija sobie igle!!.
Chlopak otwiera szuflade pelna strzykawek ,igiel i innego dziadostwa i jazda w zyle.Jest tez scena jak lezy w szpitalu ,ledwo go odratowali.Najzwyczajniej w swiecie serduszko poszlo sie ******lic jak krecili film o nim.A po wyjsciu ze szpitala Mark wywalil sterydy na smietnik,i poszedl na odwyk do specjalistycznej kliniki.

To co on tam wbijał to painkillery.Sterydów nie przyjmuje się dożylnie tylko domięśniowo.

masz racje to byl nalbuphine(nubain?).