Wasze największe rozczarowanie

do tego chonan cisnął Spidera w stójce leg kickami

1. Cro Cop vs Randelman - takiego KO na początku walki nikt się nie spodziewał. To miała być lekka rozgrzewka przed kolejną rundą turnieju Pride.
2. Mark Kerr vs Fujita - kto oglądał Smashing Machine ten wie o co chodzi po czasie, ale wtedy przegrana takiego konia jak Kerr, jednego z najbardziej utalentowanych zawodników MMA w historii z prowrestlerem i brawleremnFujitą była pewnie dla wielu szokiem.
3. Royce vs Sakuraba - a najbardziej nie wynik, ale rzucenie ręcznika przez narożnik Graciech. Historyczny moment, bo przeciez BJJ miało być niepokonane i świat w to wierzył
4. Fedor vs Werdum - tego nie mogło zabraknąć w zestawieniu.
5. Cain vs JDS I - KO na Cainie, w które nie wierzyłem. Bylem przekonany, że zamiecie go, tak jak to zrobił w drugiej walce a tu zonk. Ale to moje subiektywne zdanie. Myślę, że bardziej w to miejsce pasuje dominacja Takase nad Andersonem Silvą, po jego efektownej wygranej nad świetnym grapplerem Newtonem.

Pewnie by się znalazło z 20 kolejnych, ale wybrałem te, które wpadły mi do głowy od razu.

Pudzian vs Sylvia

Dla mnie bardziej Pudzian vs McCorkle. Sean na ten czas wydawał się nie tak wymagającym przeciwnikiem jak Sylvia na tamtym etapie kariery mariusza, a Pudzian non-stop trenując i nabierając doświadczenia ringowego powinien z nim powalczyć ...

Zartowalem I pamietam ten hype ze Pudzian po Fedorze sie przejedzie

Hehe kosmos normalnie I niektórzy naprawdę w to wierzyli.

Heh, ja w walce z Kawaguchim zauważyłem że coś jest "nie tak". Niestety. A pamiętam jak jeszcze nie miałem tu konta i się jarałem że Pudzian będzie się napyerdalał albo w K-1 albo w MMA

sam sobą się rozczrowałem k***a ;d

nara

Chyba nie będzie zaskoczeniem jak powiem że wyczyn Spidera mną z lekka wstrząsnął:D