SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Walka z Brucem Lee

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 23211

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Cóż,Boruta - na zakończenie powiem Ci tylko tyle : skromny to Ty nie jesteś.Szkoły walki uczą m.in.pokory.Jak widać - na niektóre osoby to nie działa...
Jeśli masz mnie za ograniczonego matoła-Twoja rzecz.Jeśli się w swoich sądach uparłeś,nikt nie przekona Cię,że możesz nie mieć racji.Mnie cieszy tylko to,że nie jestem w swoich poglądach odosobniony...
Pozdrawiam
Kagetora
P.S.
Tak mimochodem ( i też będę nieskromny ) Mnie - amatorowi-udało się kilka razy pod rząd spuścić bęcki facetowi trenującemu kendo pod okiem mistrza z 3 danem.Obserwujący nas ludzie twierdzili, że mój przeciwnik BYŁ DOBRY.Nie piszę tego po to,by się chwalić.To tak na boku - nie zawsze to,U KOGO trenowałeś,świadczy o tym jaki TY reprezentujesz poziom...
K.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 2914 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 17433
Rozumiem, że walczyliście shinai a nie na pięści bo tu bym się szczególnie nie ździwił ?

Fighter
www.kyokushin-matsushima.of.pl 
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Fighter - walczylismy na bokeny-sam tak chciał mój przeciwnik.Czemu twierdzisz,że nie dziwisz się,gdybyśmy walczyli na pięści ??
Pozdrawiam
Kagetora

P.S.
Szanowni Dyskutanci !
Mam wielką prośbę - mój nick to KA GE TO RA,a nie kateGOria.
Nie złoszczę się o to, ale proszę... )
K.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Sorry, Kagetora, nie zwrocilam na to uwagi...
Wypowiedzialam sie o dyskutantach, a zapomnialam o samym przedmiocie dyskusji. Otoz ja uwazam, ze to, ca prezentuje Steven na ekranie, to imponujace mimo, ze nie jest typowym Aikiodo. Jego ruchy sa dla mnie piekne w swej prostocie. Zdaje sobie sprawe z tego, ze wiele tu filmowych trickow, ale jestem tez zdania, ze aby tak je przedstawic, trzeba byc BARDZO DOBRYM. Nie trenowalam nigdy czystego Aikido. Umiem pare dzwigni - nikyo, kotegaeshi (chyba tak to sie pisze... ) itp., czytalam o Morihei Ueshiba... Trenowalam z ojcem w domu (on cwiczyl u trenera z pawdziwego zdarzenia) rozbijajac meble. I wiem jedno - to, co prezentuje Steven, nie jest do podrobienia przez zwyklych laikow (wiem to na podstawie wlasnych siniakow i zadrapan). Wniosek? - wyciagnijcie sami.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 2914 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 17433
Bo kendo raczej nie uczy walki na pięści - otóż i podstawa mojej tezy.

Fighter
www.kyokushin-matsushima.of.pl 
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Nie mogę się powstrzymać,by nie poruszyć raz jeszcze kwestii realizmu tudzież "przydatności na ulicy".Trzy czwarte wyuczonych technik się NIE PRZYDA.Walka na ulicy nie rządzi się ŻADNYMI zasadami.Kiedy wychodzicie na matę na zawodach/sparringach, wiecie mniej więcej,czego oczekiwać.Znacie zagrania,jakie przeciwnik MOŻE wykonać.Wiecie,jakich NIE ZROBI,bo grozi mu dyskwalifikacja.Na ulicy jest zupełnie inaczej.Tu trzeba myśleć,a jeszcze lepiej działać instynktownie.Jasne,jeśli ktoś coś trenuje -łatwiej mu przychodzi odnalezienie się w takiej sytuacji.Ale liczy się przede wszystkim ocalenie-zdrowia,może nawet zycia.Stosuje się proste,destrukcyjne najczęściej techniki(często pojawiają się dylematy moralne,by kogoś nie zabić,nie uszkodzić).Kiedyś ktoś mnie zapytał,co bym zrobił,gdyby wyszła na mnie grupa 15 skinów.Co bym zrobił? Zwiewałbym,gdzie pieprz rośnie.Nie jesteśmy nieśmiertelnymi superbohaterami.Oddałbym portfel,zegarek i cieszyłbym się,że jestem cały.Ucieczka w tym wypadku nie byłaby żadnym dyshonorem.Liczy się przeżycie.Ale czasem są sytuacje,kiedy po prostu NIE DA SIĘ UCIEC i TRZEBA WALCZYĆ.Ważnym jest,by nie przecenić swoich możliwości.I Herkules d..a,kiedy wrogów kupaJeśli walka jest nieunikniona-ja osobiście stosowałbym najbardziej perfidne zagrania-uderzenia w punkty witalne,palce w oczy,kopniak w krocze lub piszczel.Techniki z Combatu i Krav Maga(wiem,że destrukcyjne, ale gdy walczymy o życie...).Nie oglądałbym się na nic,a już po "akcji"-w nogi! Na cholerę kłopoty z Policją?
Napiszcie,co sądzicie na ten temat...
Pozdrawiam
Kagetora
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
nie mozesz powiedziec ze bys zastosowal najbardziej perfidne techniki dopoki czegos takiego nie przezyjesz, a nie majac takich odruchow przypuszczam ze raczej mogloby sie to nie udac, najbrutalniejsze rzeczy jakie mi wyszly na ulicy to wybicie klientowi zebow(nie wiem czy stracil dwa czy trzy ale cos mu sie wysypalo i widzialem go pozniej bez zabkow) i zlamanie palca w przechwycie-trzymal mnie za szmaty i chcial dusic bez wachania pojechalem po palcach, mial lapke w gipsie, dla mnie sie to skobnczyklo wizyta dzielnicowego i kuratora sadowego...i dobrze ze bylem wzorowym uczniem w szkole))

Pozdrawiam
Freestyler
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Co do Segala to wyczytalem ze mieszkal 19 lat w Japonii za mlodu gdzie cwiczyl.No i moze tam sie czegos nauczyl.Oczywiscie mowie o aikido a nie o wartosci jako wojownika.A czy zasluguje na te dany to nie wiem.Jezeli sa przyznawane za rozpowszechnianie(za reklame) to mysle ze na nie zasluguje.Ale tak w ogole to sie za bardzo na aikido nie znam.
Co do Bruca to ja mysle ze wiekszosc wypowodzi jest troche na falszywym tropie.Nie mozna porownywac Bruca ktory zyl w innych czasach jak on by wypadl dzisiaj.Mysle ze sprawy techniczne nie graja tu roli.To jest element zmienny.Ja bym sie skupil na tym dlaczego Bruce zostal tym kim zostal.Co cechuje wiekszosc ludzi ktorzy dokonali czegos czego inni nie sa wstanie.Mysle ze jest to sprawa energi.Bruce Lee byl czlowiekiem o wielkim potencjale energi ktora byl wstanie wlozyc zarowno w trening walki jak i aktorstwo(ktore moim zdaniem bylo bardzo dobre).Sa tacy ludzie ktorzy za co by sie w zyciu nie wzieli osiagna sukces dzieki energii oraz umiejetnosci jej skupiania w okreslone punkty swojej dzialalnosci.Gadanie ze on wtedy mial takich przeciwnikow a teraz sa tacy nie ma sensu.Jest to jedynie kwestia osiagniec technicznych oraz "medycyny) :).W dzisiejszych czasach by Bruce wlozyl rowniez mnostwo energi w swoje treningi wykorzystujac dzisiejsza wiedze i by byl zawsze o krok dalej od innych trenujacych.No chyba ze by sie zjawil jakis Bruce2.Mysle ze byl dobrym aktorem,filozofem,tworca i porzadnie trenujacym facetem.
Jezeli ktos czytal o Jordanie mysle ze on tez byl taka osoba ktora miala tak wysoce wyspecjalizowany zmysl rywalizacji ze w wielu dziedzinach by mogl osiagnac mistrzostwo i niekoniecznie by to mial byc jakis sport.Sa tacy ludzie ktorzy niezaleznie od miejsca i czasu beda wielcy.
A Rickson to mysle ,jak on sam powiedzial, ze ma prezent od boga.Jak ktos nie przegrywa w 400 walkach to cos w nim chyba musi byc poza cielesnoscia i technika :)

Marek
"Be like water"
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Warunkow w jakich sie mozna znalezc podczas obrony na ulicy sa miliony.Najskuteczniejsza metoda treningu pod katem samoobrony jest moim zdaniem stosowana w PFS u Harrisa.Cwicza tam rozne sytuacje(walka na schodzach, w autobusie...itd.),jak sie w nich zachowywac,jaka taktyke stosowac oraz jakie techniki.Harris mowi ze jest w stanie nauczyc sie obronic przed max trzema przeciwnikami.Wiecej to loteria.Wszyscy wiemy oczywiscie ze tych trzech to moze byc zarowno trzech mistrzow swiata w kickboxingu jak i trzech meneli.Przed tymi pierwszymi to sie pewno nie obronimy.Wszystko zalezy od stopnia wyszkolenia napastnikow i od warunkow ktorych moze by jak juz mowilem milion mozliwosci(mozesz byc chory,mozesz isc z dziewczyna,moze byc snieg...itd).No do kazdej z tych mozliwosci dobierz odpowiednia strategie.Zycze powodzenia w nauce samoobrone :):):)

Marek
"Be like water"
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Marta. Pisalem wyraznie ze wsrod aktorow sa zarowno cyrkowcy jak i ludzie majacy rzeczywiste umiejetnosci.
Jesli dla Ciebie cyrkowiec jest "nie jest do podrobienia przez zwyklych laikow", to nie obraz sie, ale Twoje doswiadczenia z aikido sa bardzo mizerne. To bardzo przecietny aikidoka ktory dobrze wypada dzieki dobremu montazowi i trikom filmowym.
Fighter. Dzwignie nadgarstkowe generalnie sa malo urzyteczne, podobnie zreszta jak wszystkie dzwignie w stojce, Nie ma tam bowiem mozliwosci kontrolowania przeciwnika co jest warunkiem powodzenia dzwigni.
Kagetora. Szkoly walki ucza walki. Jak Cie interesuje pokora, to wstasp do zakonu. Tylko wybierz taki ktory nie rozbija sie mercedesami.
I nie osmieszaj sie. To u kogo ktos cwiczy nic nie znaczy. Wyskocz madralo do dobrego zawodnika kendo. Np mistrza Polski.
To jaki ja reprezentuje poziom mozesz anonimku zawsze sprawdzic. Zapraszam do Trojmiasta.
I jeszcze jedno. Walczyles kiedys na ulicy? Ile razy? Bo Twoja gadka przypomina mi kolejne pieprzenie teoretyka.

Paweł Ziółkowski

Żiu-żitsu znaczy Miękka Sztuka, jesteśmy mięczakami którzy leją twardzieli.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Naiwne kobietki

Następny temat

Kung fu czy kick boxing?

WHEY premium